
feliwaye juz włączone wszędzie.
na ogólnym kiepsko z kontaktami.
jednego włączyłam przy wejściu, ale musiałam wyciągnąć zapach.
przydałby sie rozgałęźnik
drugi feliway jest pod biurkiem

radio na ogólnym padło.
wiec jesli ktoś dysponuje radyjkiem to przydałby sie 3.
ja jedno przywiozę dzisiaj.
jak przyszłam w sobotę to okna były zaparowane, popodciągałam wszędzie rolety, bo głównie para zbierała sie pod roletami.
czy ktoś wie, gdzie jest łańcuszek od jednego uchylnego okna?
w klatce Niuni zamontowałam juz tylną ściankę

Niunie wypuściłam trochę na szpitalik, ale siedziała tylko w jednym rogu. w klatce jest bardziej wyluzowana. potrzebuje jeszcze czasu, żeby zaznajomić sie z nowym miejscem.
myślałam, czy za kilka dni nie dac jej do pokoju z Tadzikiem.
Ona jest przekochana, jak ja mmiziałam w klatce to ugniatała i brzuszek wystawiała.
W sob nie zauważyłam, zeby przykucała w kuwecie.
dawajcie jej, prosze lepsze jedzonko, to seniorka, która ostatnio za dobrze nie jadała - należy jej sie

Obłoczek w sobotę, po wszytkich zabiegach - pdał. zjadł gourmeta i po prostu padł.
bardzo grzeczny kot.
zamieszkał w przygotowanej przez dilah klatce, ale przestawiłyśmy ja bliżej okna. bo obłoczek pełnojajeczny jeszcze.
Aha, włączajcie w szpitaliku lampę. ponieważ działa tam jeden kontakt - trzeba wyjać feliwaya, tylko pamiętajcie żeby go potem z powrotem włączyć.
pamiętajcie o Kalwecie dla Tadzika, Gadki, Niuni, Balbinki
ale prosto do buzi wycisnąć trzeba. w jedzeniu nie zawsze zjadają.