Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lis 30, 2015 8:03 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

no, w sobotę koty były szczęśliwe ze sie tyle działo i tyle ludziów było :ok:

feliwaye juz włączone wszędzie.
na ogólnym kiepsko z kontaktami.
jednego włączyłam przy wejściu, ale musiałam wyciągnąć zapach.
przydałby sie rozgałęźnik
drugi feliway jest pod biurkiem :roll: , dlatego wysunęłam krzesło.

radio na ogólnym padło.
wiec jesli ktoś dysponuje radyjkiem to przydałby sie 3.
ja jedno przywiozę dzisiaj.

jak przyszłam w sobotę to okna były zaparowane, popodciągałam wszędzie rolety, bo głównie para zbierała sie pod roletami.
czy ktoś wie, gdzie jest łańcuszek od jednego uchylnego okna?


w klatce Niuni zamontowałam juz tylną ściankę :)
Niunie wypuściłam trochę na szpitalik, ale siedziała tylko w jednym rogu. w klatce jest bardziej wyluzowana. potrzebuje jeszcze czasu, żeby zaznajomić sie z nowym miejscem.
myślałam, czy za kilka dni nie dac jej do pokoju z Tadzikiem.
Ona jest przekochana, jak ja mmiziałam w klatce to ugniatała i brzuszek wystawiała.
W sob nie zauważyłam, zeby przykucała w kuwecie.
dawajcie jej, prosze lepsze jedzonko, to seniorka, która ostatnio za dobrze nie jadała - należy jej sie :)

Obłoczek w sobotę, po wszytkich zabiegach - pdał. zjadł gourmeta i po prostu padł.
bardzo grzeczny kot.
zamieszkał w przygotowanej przez dilah klatce, ale przestawiłyśmy ja bliżej okna. bo obłoczek pełnojajeczny jeszcze.

Aha, włączajcie w szpitaliku lampę. ponieważ działa tam jeden kontakt - trzeba wyjać feliwaya, tylko pamiętajcie żeby go potem z powrotem włączyć.

pamiętajcie o Kalwecie dla Tadzika, Gadki, Niuni, Balbinki
ale prosto do buzi wycisnąć trzeba. w jedzeniu nie zawsze zjadają.

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 30, 2015 9:03 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Konstancja szczęśliwa na miziankach :D
Obrazek Obrazek Obrazek

Tadzinek sam na foteliku
Obrazek
a tutaj już na kolanach u Izy
Obrazek Obrazek

Niunia :1luvu:
Obrazek Obrazek

Gwizdor :mrgreen:
Obrazek

Padnięty Obłoczek
Obrazek

Gadka na miziankach
Obrazek

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 30, 2015 9:03 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

marta765 pisze:Czy mogłabym prosić o numer chipa Tato oraz jego wiek.

Marta, zapomniałam :oops:
ale dzisiaj będę w kociarni i będę się bardzo starała pamiętać... :oops:

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 30, 2015 9:15 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Ja dziś też się postaram przywieźć radio.
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 30, 2015 14:10 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Dyżury:

poniedziałek (30.01) - Duszek686
wtorek (01.12) - kociarkowaaaa
środa (02.12) - pandadp
czwartek (03.11) - Pinezkowa
piątek (04.11) - MaPi
sobota (05.11) -
niedziela (06.11) - Pietraszka
poniedziałek (07.12) - mgska
wtorek (08.12) -
środa (09.12) -
czwartek (10.12) -
piątek (11.12) -
sobota (12.12) -
niedziela (13.12) -
poniedziałek (14.12) -

biorę wtorek :)

od 12 grudnia przez ponad tydzień nie będę mogła brać dyżurów, bo najpierw szkoła w weekend, potem z Porszakiem do Wrocławia a potem kładę się do szpitala i nie mam pojęcia ile mnie tam zatrzymają;/ więc w przyszłym tygodniu mogę wziąć dwa dni dyżurowe.
Ostatnio edytowano Pon lis 30, 2015 16:22 przez kociarkowaaaa, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1300
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 30, 2015 14:28 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

poproszę poniedziałek 7.12

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 30, 2015 16:00 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

poproszę środę, 2.12
Kocie posłanka: https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=180429

Obrazek
https://www.facebook.com/Foszkowo-210350603059086/
https://www.facebook.com/Foszkovo-354082631836187/

Peggy ['] Gucio ['] Filipek ['] Pusieńka ['] Timuś ['] Maksio ['] Maja ['] Koksik ['] Belcia ['] Szarusia ['] Figunia ['] Baltazarek ['] Duduś ['] Tadzik ['] Bercik ['] Darwinek ['] Mentos ['] Pipi ['] Chmurka ['] Bambi ['] Płomyczek [']

pandadp

Avatar użytkownika
 
Posty: 1532
Od: Nie lip 20, 2014 22:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 30, 2015 20:38 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Dzisiaj niewiele na dyżurze zrobiłam - bardzo pomogła Marta mgska :1luvu: i Ania :1luvu:
Dzięki wielkie Dziewczyny.

Na ogólnym nalane przy drzwiach :(
Pamiętajcie o podwaniu Balbince marbocylu 1/2 tab i Kalmweta - to ważne

Frania i Gadka mają przełużony antybiotyk - Synulox 2 x dziennie po 1.4 tabletki - do niedzieli na pewno

Niunia ma zastrzyki na środę, piątek, niedzielę i wtorek. Potem chyba jej odpuścimy - ale to się jeszcze z Panią Doktor uzgodni.

Wpisałam do książeczki 2-gie odrobaczenie Gadki.

Dzisiaj Gadka rzuciła się na mokre - niestety gust ma rodem z salonów królewskich - bo puszeczka cats finefood czarna - po 7 zł za 200g :twisted:
No ale ważne, że je. Jak wychodziłąm włożyłam jej znów do miseczki i wymieszałam z immunoactivem - zajaała ze smakiem. Mam tylko nadzieję, że tego potem nie odda :twisted:

Tadzik zjadł ze smakiem puszkę sheby, którą mu przyniosłą Marta, reszta chętnie jadła animondę
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 01, 2015 7:46 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Tadzik przywitał mnie wczoraj, jak weszłam do jego pokoiku, zeskoczył z fotela i cos tam zagadał, prężył sie :D
Aga mówiła, ze jadł rano ładnie shebę - koktajl kurczakowy, więc po drodze zakupiłam owy koktajl. resztę tacek sheby zostawiłam w pokoiku na stoliku.

Gadka pożerała tą wykwintną puszeczkę, aż miło. Niunia pogardziła trochę rc senior, ale czarnym finefoodem nie pogardziła :D

Niunia była bardzo wyluzowana. przemiana o 180 stopni w porównaniu z sobota. czyżby feliway?
wyszła sama z klateczki i kręciła ósemki wokół nóg :ok:
został luzem na szpitaliku. Na oknie zrobiłam jej posłanko.
Niunia zrobiła przy mnie duuuże siku. z poczatku sie wystraszyłam, ze tak długo kuca, ale on tak nisko dupkę trzyma i nie było widać, czy coś tam powstaje. a potem moim oczom ukazał sie duży sik :ok:

w szpitaliku śmierdzi Obłoczkiem :roll: tzn bardziej tym jego uchem niż moczem.
ucho wyczyściłam i zapodałam oridermyl. tabletka tez podana. apetytu dopisuje.

przyniosłyśmy radia. Ale zeby to w szpitaliku działało potrzebny rozgałęźnik - najlepiej taki na 3 kontakty - feliway, lampa, radio.

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 01, 2015 9:38 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

a powiedzcie jeszcze, co to znaczy, że podajemy Gadce i Frani Synulox dwa razy dziennie. Czy ktoś przyjeżdża rano? Bo pierwsza dawka powinna byc o 7:30, a druga o 19:30, tak? Bo ja od razu powiem, że potrzebuję, żeby ktoś w czwartek rano przyjechał jej podać, ja o 19:30 będę w kociarni, ale raniutko - to nie ma opcji, bo bym musiała do pracy nie iść (a nie mogę...)

fajnie, że niejadki ruszyły. Może ta puszka z górnej półki uruchomi im apetyt, że zaczną jeść coś z trochę niższej półki (chociaż ostatnio u nas w kociarni - same rarytasy, dzięki 1% :mrgreen: )
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

Post » Wto gru 01, 2015 10:04 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Byłam dziś rano dać dziewczynom tabletkę, przywitała mnie pod drzwiami cała plejada gwiazd - łącznie z Ptysiem, który chodził za mną (w bezpiecznej odległości), żeby mu jeść dać :) On jest chyba naćpany ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Gadka domagała się pieszczot i jedzenia, Obłoczek pieszczot, Niunia jedzenie i wolności - uciekła mi na ogólny ;)
Tadzik gadał i tez chciał Sheby ;)

Ważne!
Dziś nie mogę podać dziewczynom leków o 19.30, czy ktoś może to zrobić? Trzeba im dać do pysia, bo inaczej to nie ma gwarancji, że zjedzą.
Jutro rano przyjedzie Marta, a ja wieczorem.

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8712
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Wto gru 01, 2015 12:19 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Pietraszka pisze:Byłam dziś rano dać dziewczynom tabletkę, przywitała mnie pod drzwiami cała plejada gwiazd - łącznie z Ptysiem, który chodził za mną (w bezpiecznej odległości), żeby mu jeść dać :) On jest chyba naćpany ;)
Ważne!
Dziś nie mogę podać dziewczynom leków o 19.30, czy ktoś może to zrobić? Trzeba im dać do pysia, bo inaczej to nie ma gwarancji, że zjedzą.
Jutro rano przyjedzie Marta, a ja wieczorem.


dzięki za podanie leków rano <3 pojadę później skoro nakarmiłaś stworki żeby zostać na 19:30 i podać leki :)
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1300
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 01, 2015 12:28 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Przepraszam ze z prywata ale zapraszam na niezwykly bazarek

viewtopic.php?p=11307764#p11307764
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 01, 2015 22:56 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Nie poznałam kotów jak przyszłam! ten Feliway działa cuda :) wszystkie koty były "uśmiechnięte" widać było, że są szczęśliwe.

Oczywiście przy szafce przy drzwiach był mega wielki sik Balbinki :(

Tadzik! on to dopiero mnie zaskoczył, gadał do mnie jak najęty, mizialiśmy się ponad godzinę, tuliłam go na rękach, dawaliśmy sobie buziaczki, ale drapanie po brzuchu skutkuje wbiciem pazurów :twisted: miałam też skopaną rękę przednimi i tylnymi łapkami, na szczęście miałam bluzę :D więc Tadzik uważa, że jestem kotem, barankowaliśmy się też głowami, zjadł przy mnie pół Sheby! sam bez wybrzydzania :1luvu: w kuwecie znalazłam mikro kupkę! ale jest postęp :)

Alicja zwymiotowała dwa razy pod rząd pomarańczowym płynem;/ bardzo smakowała jej moja broda którą sobie lizała, dostawałam też baranki w głowę no i lubi się przytulać do ramienia jak ją trzymam :1luvu:

Ptysiulek jest innym kotem! chodził normalnie po kociarni bez strachu, bawił się piszczącą myszką, ładnie zjadł szok!

Agatka jak zwykle nienajedzona... mogłaby jeść, jeść i jeść :D

Balbinka z godnością przyjęła tabletkę :) jadła jak szalona ale nie wymiotowała, może po Animondzie nie wymiotuje po prostu...

Frania tylko trochę pokichiwała ale jest mega postęp w chorowaniu:)

Konstancja tak przytyła, że nie niedługo będzie się zataczać... zjadła całą miseczkę Animondy a potem jeszcze dopchnęła kilka razy chrupkami z karmnika :ryk:

W szpitaliku mega śmierdziało moczem.... nie dało się tam oddychać... otworzyłam okno na parę min, włączyłam lampę czy co to było i wyszłam na parę min.

Stempelek kicha :(

Nie wiem czy przyniesienie do szpitalika kota z FELV + było dobrym pomysłem... on się Obłoczek nazywa tak? kicha dosłownie wszędzie, więc za klatkę też...
bez problemu połknął tabletkę oraz dał sobie ogarnąć uszy.

Niunia nie miała kupy w żadnej kuwecie, za to tonę sików, zjadła czarną puszeczkę i bez problemu połknęła tabletkę, ale nie miała humoru i nie chciała się miziać za bardzo.

Gadka bardzo ładnie zjadła czarną puszczekę i KalmVeta do pysia.
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1300
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 02, 2015 7:54 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Melduję wykonanie zadania - leki podane.
Dziewczyny nadal kichają. Dawajcie Gadce ten immunoactive balnace do jedzenia. nie wiem, czyto jest gdzies napisane.

dalam tadzikowi trochę sheby, w szpitaliku - dziewczynom gourmeta na pól. niunia miała swoje mokre nie ruszone, ale jak przyjrzałam sie bliżej to widziałam na wierzchu jedzenia wyciśnięty klamwet, wiec może dlatego. gourmeta zjadła ładnie.
chłopaki tez mieli nie zjedzone, ale jak im podziabałam tego fleixa to zaczęli jesc. rozdrabniajcie tego flelixa, bo z głębokiej miseczki takiego placka ciężko napocząć.

Stempel kichnął przy mnie.

Obłoczek nie kichał. ale Julia, wydzielina z kichania wyschnie szybko, wirus bardzo szybko zginie.
tym bardziej ze jeszcze na 100% to nie jest potwierdzone. dopiero będzie pcr.

na ogólnym dałam 2 felixy, bo nie mogłam sie od nich opędzić :roll:

I Ptys tez do mnie wyszedł i nawet go dotknęłam :mrgreen:

wyjęłam ten zapach z kontaktu i położyłam na felixach. bardzo intensywnie pachniało, nie wiem czy to kotów nie drażni - mnie bardzo...

Dorota, zostawiłam w kuchni torebki po felixach i puszkę gourmeta - spieszyłam się. przepraszam.
Ostatnio edytowano Śro gru 02, 2015 10:08 przez mgska, łącznie edytowano 1 raz

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości