MalgWroclaw pisze:Ale co z tą policją![]()
może Ty zadzwoń, umów się z dzielnicowym?
Oni urzędują głównie nocą.Ze swojego bloku nie słysze co tam sie dzieje więc trudno mi dzwonić. Tam interwencja potrzebna jest wtedy gdy są ekscesy. Ktoś powinien dać znać i podobno dają. Tylko opieszale reaguje posterunek. ADM powiadomiła już dzielnicowego .
Dziś mróz zelżał i przyszły koty co to ich ze 3-4 dni nie było. Strasznie głodne. Złośnik opitolił swoja porcję+chrupki.Wzgardzał nimi wczesniej. Szylka, którą karmie kikladziesiąt metrów od jadłodajni była dziś na miejscu.Darła ryja okrutnie i wymiotła do czysta.
W domu Żuk chodzi w satelicie i rozpacza. Chodzi to szumnie powiedziane. Znosi go na boki, nożynki rozjeżdżają się. Posmutniał bardzo odkąd ma kołnierz.Tyłeczek powoli się zagaja. Musi go boleć.