Koty z Kielc czekają na pomoc przekaż im 1 % swojego podatku

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob paź 24, 2009 14:27 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

W nowych domkach od dzisiaj sa : Tolek i Tosiek (Teodor i Tofik), Oska i Fanta, Marczello, Albin, Nelly i Kedi. Dziekuje ciotce koko za załatwienie transportu i jej mężowi za to, że zgodził sie pojechać samochodem pełnym kotów :1luvu:

Potrzebujemy na już domków tymczasowych lub najlepiej stałych dla co najmniej 6 kotów !!!
W potrzebie są: Zorek, Pusia, Arielka, Zoja, Grawil, Gibson i Finek.
Bardzo prosze o zmasowane ogłoszenia dla tych kotów !!!
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Sob paź 24, 2009 18:38 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Fiona.22 piszę do Ciebie z prośbą o kotkę Jadzię.
Kotkę wydałaś jakiś czas temu, a ostatnio doszły mnie wieści, że kotka uciekła i błąka się gdzieś w okolicy.
Podobno uciekła przez drzwi, ale z tego co pamiętam wydałaś ją do domku z niezabezpieczonymi oknami ani balkonem [mam cichą nadzieję, że uciekła jednak przez drzwi, a nie spadła, bodajże z 7 piętra].
Wiem, że dzwoniła do Ciebie Sylwia z prośbą o sprawdzenie sprawy, ale odmówiłaś jej z braku czasu.
Proszę Cię jednak, abyś znalazła 10 min na pójście tam, bo może jednak wszystko jest ok.
Mnie po prostu przeraża fakt, że oswojona kotka po sterylizacji [być może po wysokim upadku] błąka się gdzieś po osiedlu, tym bardziej, że nadchodzi zima...

eneda

 
Posty: 1084
Od: Pon lut 23, 2009 18:42
Lokalizacja: KIELCE

Post » Sob paź 24, 2009 20:40 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

:x ojej!!!!Fiona 22 proszę sprawdz , naprawdę az strach pomysleć,,,,
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Sob paź 24, 2009 23:10 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

fiona.22 pisze:W nowych domkach od dzisiaj sa : Tolek i Tosiek (Teodor i Tofik), Oska i Fanta, Marczello, Albin, Nelly i Kedi. Dziekuje ciotce koko za załatwienie transportu i jej mężowi za to, że zgodził sie pojechać samochodem pełnym kotów :1luvu:


Nie ma za co - każde nowe doświadczenie jest bardzo cenne :wink: Największą nagrodą będzie, to, że dzisiejsza ósemka będzie szczęśliwa i kochana w swoich domach :ok:
Nordstjerna zgodziła się przeprowadzić wizytę w domku dla Ibsena :1luvu:
Dom właściwie już mają Fokus i Igraszka.
Pamiętajmy o kotkach, które z braku DT wciąż są bezdomne :( (Roki, Rolf, Rudolf, Reska i inne z pierwszej strony wątku)
I potrzebne DT/DS na cito dla: Zorka, Pusi, Arielki, Zoi, Grawila, Gibsona i Finka.
Niteczko, wielkie dzięki za zaproszenie, uważaj, bo gotowam skorzystać :)

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Sob paź 24, 2009 23:47 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

eneda pisze:Fiona.22 piszę do Ciebie z prośbą o kotkę Jadzię.
Kotkę wydałaś jakiś czas temu, a ostatnio doszły mnie wieści, że kotka uciekła i błąka się gdzieś w okolicy.
Podobno uciekła przez drzwi, ale z tego co pamiętam wydałaś ją do domku z niezabezpieczonymi oknami ani balkonem [mam cichą nadzieję, że uciekła jednak przez drzwi, a nie spadła, bodajże z 7 piętra].
Wiem, że dzwoniła do Ciebie Sylwia z prośbą o sprawdzenie sprawy, ale odmówiłaś jej z braku czasu.
Proszę Cię jednak, abyś znalazła 10 min na pójście tam, bo może jednak wszystko jest ok.
Mnie po prostu przeraża fakt, że oswojona kotka po sterylizacji [być może po wysokim upadku] błąka się gdzieś po osiedlu, tym bardziej, że nadchodzi zima...


Enedo czy jestes pewna, ze to Jadzia ??
Dzwoniłam do Jadziowego domku a w zasadzie do córki tej Pani i podobno kotka jest w domu. Umówiłam sie na przyszły tydz tam na wizytę.
Nie wiem skąd informacja, ze odmówiłam sprawdzenia tego sygnału. Jedyne co to powiedziałam, że praktycznie nie mam czasu na nic ale, ze postaram się to sprawdzić i podziękowałam za sygnał. Pewnie to jakieś niedomowienie ale zazwyczaj tak jest jak jedna osoba mówi cos drugiej osobie a ta osoba przekazuje to dalej a potem jeszcze trezcia osoba próbuje załatwić sprawę za druga osobe...


Szukamy jakiegoś pomieszczenia najlepiej gdzies w mojej okolicy gdzie moglibysmy tymczasować kocinki. Może ktoś z Was wie o takim miejscu np do wynajęcia za jakies rozsądne pieniądze ??
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Nie paź 25, 2009 10:38 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Pewna nie jestem, jak pisałam powyżej. Opiekunka tej starszej Pani, powiedziała w sklepie zoologicznym, że ta kotka uciekła i podała adres...okazał się ten sam...zresztą małe jest prawdopodobieństwo, że w tych okolicach starsza Pani zaadoptowała burą kotkę z jakiejś fundacji....nie uważasz....??
Fakt faktem to sprawa do sprawdzenia.
Modlę się tylko, żeby to nie było wypadnięcie przez balkon.
Dlatego właśnie, żeby znów nie było niedomówień piszę tutaj w tej sprawie.

eneda

 
Posty: 1084
Od: Pon lut 23, 2009 18:42
Lokalizacja: KIELCE

Post » Nie paź 25, 2009 14:43 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Koko, zapraszam wciąż :lol:

Czy ktoś wie jak mogę zrobić zdjęcie Rokiemu? Nie chcę żeby ewentualny domek zbyt długo czekał...

A jak Fibi?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Niteczka 1

 
Posty: 1615
Od: Nie lut 01, 2009 19:36
Lokalizacja: Swiętokrzyskie

Post » Nie paź 25, 2009 17:12 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

eneda pisze:Pewna nie jestem, jak pisałam powyżej. Opiekunka tej starszej Pani, powiedziała w sklepie zoologicznym, że ta kotka uciekła i podała adres...okazał się ten sam...zresztą małe jest prawdopodobieństwo, że w tych okolicach starsza Pani zaadoptowała burą kotkę z jakiejś fundacji....nie uważasz....??
Fakt faktem to sprawa do sprawdzenia.
Modlę się tylko, żeby to nie było wypadnięcie przez balkon.
Dlatego właśnie, żeby znów nie było niedomówień piszę tutaj w tej sprawie.


Przepraszam, że się wtrącam, ale właśnie zauważyłam, że mieszkasz w Kielcach Enedo... Trochę mnie dziwi, że poświęcasz tyle czasu na pouczenia, zamiast po prostu iść i sprawdzić sama - dla dobra kotki :roll:

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Nie paź 25, 2009 18:38 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Koko dostałaś smsa ode mnie?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Niteczka 1

 
Posty: 1615
Od: Nie lut 01, 2009 19:36
Lokalizacja: Swiętokrzyskie

Post » Nie paź 25, 2009 20:01 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Przepraszam, że się wtrącam, ale właśnie zauważyłam, że mieszkasz w Kielcach Enedo... Trochę mnie dziwi, że poświęcasz tyle czasu na pouczenia, zamiast po prostu iść i sprawdzić sama - dla dobra kotki :roll:[/quote]

koko_ szkoda, że się wtrącasz, bo nie jesteś w temacie. Skoro już zaczynasz to Ci odpowiem.
Nie idę i nie sprawdzam sama, ponieważ kiedyś w podobnej sytuacji Fiona.22 zarzuciła mi, że koty Afenu to "własność fundacji" i nie mam nic do nich.
Dlatego postanowiłam, że poinformuję ją tutaj, że z kotem może coś dziać się złego.
Uważam, że powinna być mi za to wdzięczna i szybko sprawdzić.

Mam pytanko gdzie ja tutaj kogoś pouczam?? [Moim zdaniem informuję o czymś]
I jak ja dużo czasu poświęcam na "pouczanie" kogoś przez jeden post??

Fiona.22 mi nic nie wspomniała, żebym ja to sprawdzała, poza tym umowa adopcyjna jest na nią, więc chyba najlepiej jeśli ona osobiście pójdzie.

eneda

 
Posty: 1084
Od: Pon lut 23, 2009 18:42
Lokalizacja: KIELCE

Post » Nie paź 25, 2009 21:04 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

eneda pisze:
koko_ szkoda, że się wtrącasz, bo nie jesteś w temacie. Skoro już zaczynasz to Ci odpowiem.

........

Nie idę i nie sprawdzam sama, ponieważ kiedyś w podobnej sytuacji Fiona.22 zarzuciła mi, że koty Afenu to "własność fundacji" i nie mam nic do nich.

Gdybym miała informacje, że może dziać się coś bardzo złego i nie wiadomo, kiedy to zostanie sprawdzone - miałabym w nosie, co powie Fiona, tylko poszłabym zobaczyć (znasz adres) i dlatego się zdziwiłam, że jesteś z Kielc... Ostatecznie można zawsze w poście zapytać, czy masz tam podejść...

Dlatego postanowiłam, że poinformuję ją tutaj, że z kotem może coś dziać się złego.
Uważam, że powinna być mi za to wdzięczna i szybko sprawdzić.

Zamierzam poprosić Fionę o adres tego domu i zaproponować, że jeszcze jutro sprawdzę, jak się sprawy mają. Przy okazji Jej podpowiem, żeby wysłała Ci kwiaty w podziękowaniu...



Nie będę odpowiadała na ewentualne Twoje posty skierowane do mnie, bo nie jestem tu po to, żeby siać ferment. Powodzenia w działalności, Enedo....

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Nie paź 25, 2009 21:52 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

koko_ nie wiem skąd ta agresja do mnie, nie znamy się i chyba jesteś na tyle dorosła żeby samodzielnie wyrabiać sobie zdanie o innych....

Nie chciałam mieszać osób trzecich, tylko zwrócić się z prośbą do Fiony i tyle....ale sama bardzo chcesz się mieszać.

Gdybym miała informacje, że może dziać się coś bardzo złego i nie wiadomo, kiedy to zostanie sprawdzone - miałabym w nosie, co powie Fiona, tylko poszłabym zobaczyć (znasz adres) i dlatego się zdziwiłam, że jesteś z Kielc... Ostatecznie można zawsze w poście zapytać, czy masz tam podejść...
Zamierzam poprosić Fionę o adres tego domu i zaproponować, że jeszcze jutro sprawdzę, jak się sprawy mają.



Też mnie właśnie to zdziwiło, że Fiona nie zareagowała od razu, tylko rzekomo umówiła sie na przyszły tydzień.
Bardzo się cieszę, że sprawdzisz to jutro.


Przy okazji Jej podpowiem, żeby wysłała Ci kwiaty w podziękowaniu...


Za kwiaty dziękuję, ale możesz jej podpowiedzieć, żeby kupiła royalka dla kota którego jej tymczasuję od lutego, bo chyba o nim zapomniała, a to 14 letnią kotka u której ostatnio jest podejrzenie nowotworu powinna być tylko na renalu, a mnie niestety nie stać...


Nie będę odpowiadała na ewentualne Twoje posty skierowane do mnie, bo nie jestem tu po to, żeby siać ferment. Powodzenia w działalności, Enedo....


Bardzo się cieszę, że już nie będziesz odpowiadała na moje posty, zastanawiam się po co zaczęłaś....
Powodzenia koko_

eneda

 
Posty: 1084
Od: Pon lut 23, 2009 18:42
Lokalizacja: KIELCE

Post » Nie paź 25, 2009 23:22 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

:roll: oj !!to jak w końcu ,jutro ktos tam podejdzie??
bo już nie wiem
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pon paź 26, 2009 10:22 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Mam takie pytanko dość istotne. Marczello jest w Warszawie i szukam dla niego jakiegoś fajnego, godnego zaufania weta. Ponoć jakiś jest na Nowogrodzkiej. Czy ktoś słyszał o nim?

Mam foty Marczella, wygląda na zbója, aczkolwiek bardzo szczęśliwego zbója. :D

Eruane

 
Posty: 34
Od: Pt lip 22, 2005 20:39

Post » Pon paź 26, 2009 13:55 Re: Koty z Kielc-długi !Potrzebne wsparcie finansowe, bazarki...

Polecamy gorąco dr Wojciecha Czerwieckiego - przyjmuje przy ul. Hallera lub przy Al. Wilanowskiej - Luxvet. Leczymy u niego nasze 3 kociaki i nie wyobrażamy sobie innego weta :D

woops66

 
Posty: 29
Od: Pon lip 27, 2009 6:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 264 gości