Lekarz stwierdził, ze na zdjęciu nic nie wiadać...ze jest ok.
Pod koniec tyg bede z moimi ogonami u innego lekarza więc zabiore zdjęcie i poprosze, zeby inny lekarz jeszcze spojrzał.
Jak dla mnie widac tak jasmiejszą linię sugerująca na jakis zrost. Zdjęcie jest robione od dołu więc górna część czaszki jest na zdjęciu pod zuchwa i nosem.
Cylkopka czyje się juz dobrze. wczoraj troche kołowata jeszcze była ale dzisiaj jest ok

Zaraz kicia dostanie jedzonko bo kazali nie karmić 24 godz po narkozie.
Oko Cyklopki to którego nie ma zostało wyjęce chirurgicznie !!
Wczoraj pd razu pojechalismy z Gemem do lecznicy, która jest w okolicy gdzie kotka została znaleziona. Niestety nie maja takiego pacjenta.
Ale skoro oko było operowane więc któryś z weterynarzy musiał taki zabieg wykonać !!
Zaraz bede dzwonic po lecznocach i pytac czy nie kojarza takiego pacjenta, dość charakterystycznego...
Z drugiej strony kotka pojawiła sie w okolicach czerwca a do nas trafiła w grudniu...Nie wiem jaka jest jej historia i czy ktos jej szuka ale spróbujemy odnaleźć własciciela...
No bo jakos nie chce mi sie wierzyc, ze ktoś zoperował kotu oko, wysterylizował i wyrzucił.
Rozwazalismy różne hipotezy
-czy np nie zrobiła tego jakas karmicielka ??
-czy właściciel kotki np nie trafił do szpitala lub domu opieki i kicia wylądowała na ulicy
-ale skoro jest po wypadku musiała byc raczej wychodzaca...
nie wiem co z tego wyjdzie ale podejmiemy próbe skontaktowania się z włascicielem...
Pumka nadal w sterie ogromnym. wczoraj było siku i znika jedzonko
Planujemy przełozyc termin sterylki na wczesniejszy. Jesli po sterylce kotka nie otworzy się niestety bedzie musiała wrócic na stare śmieci. Nie ma sensu trzymac półdzikiej kotki w klatce i szukac jej domu przez następne dwa lata...albo i dłużej.
Niestety osoby, które dały szanse trudnemu kotu moge policzyc na palcach jednej reki...