

Są telefony o UFOlka. Czemu ludziom trudno doczytać ,że po 17 proszę o kontakt? O reszcie nie wspomnę. I jaka uraza gdy odpowiadam oschło i szybko kończę rozmowę prosząc o późniejsze dryndanie. Nie dociera ,że klient stoi i tupie nożynką. Tylko jedno pytanie

Numer "na dziecko" też już był. Bo on chce takiego koteczka i będzie płakał jak pani z olx nie da. Rodzice nie chcieli pogadać. Rozłączyłam się.
Przy Prysiulku kilka takich efektów specjalnych było.
Dziś odbieram wsio. Janusz jak zwykle spartaczył sobie telefon i nie wiem czy nie kontaktuje się z innego.
Emmunia jest nie pewna. Miała gorączkę i wymiotowała. Oby brzusiek to był.
Chyba sobie linę kupię. Bo drzewo wybrałam.