To trochę tak jak w saloonie na Dzikim Zachodzie - każdy leje każdego i nikt nie wie o co poszło

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
jo.anna pisze:ja niestety nie mam doświadczeń w tym temacie...jedyne co mi przychodzi do głowy, to oko Lalusia...jeden z moich "uległych rezydentów " wtedy były 2 tylko, to atakował przywódcę gdy ten nie domagał ( chory był na wątrobę i miał ataki padaczki ) strasznie się na niego rzucał, nie pozwalał spać w pokoju itp, po wyleczeniu wszystko wróciło do normy, ale nie wiem czy tu jest ten sam schemat
cairo pisze:
U nas WOJNA! Taka prawdziwa. Od trzech dni Laluś i Ramzes muszą być rozdzieleni, bo Ramzes napada na Lalusia. Tłuką się tak na poważnie, z pazurami i zębami, z kłębami kłaków latającymi pod sufit. Do tego moje dwa nadzwyczaj spokojne koty kiedy słyszą odgłosy walki, to z dzikim wrzaskiem przybiegają z drugiego końca mieszkania i dołączają się do kotłowaniny. Nie wiem wtedy kogo łapać i za co wyciągać, bo każdy gryzie się wtedy z każdym.
Nie mam pojęcia co się temu Ramzesowi stało,w końcu od kilku lat mieszkał razem z Lalusiem, u mnie już od trzech tygodni i cały czas był spokój. Spały sobie razem, w łazience mieszkały wspólnie przez kilka dni, a teraz wystarczy chwila i dochodzi do walk. Obawiam się że już nigdy nie będą mogły być razem.
Ramzes mieszka teraz sam w pokoju, a Laluś z moimi kotami w reszcie mieszkania. Wypuszczam kilka razy dziennie Ramzesa na spacery po mieszkaniu, a Laluś zamknięty jest wtedy w mojej sypialni. Z moimi kotami Laluś się nie zadaje, a Ramzes chodzi za nimi i je tym denerwuje, ale nikt poza syczeniem i czasami pacnięciem łapą się na nikogo nie rzuca.
Laluś ma bardzo ładnie zaszyte oko. Oglądałam w Googlach koty jednooczki i często w miejscu gdzie było oko, maja taką zapadniętą dziurkę. Laluś ma to tak zszyte, że będzie wyglądał jakby miał oko zamknięte. Nawet ładnie tak wygląda, jakby cały czas puszczał oczko. Jeździmy codziennie na zastrzyki i rana ładnie mu się goi.
Niestety nadal i Laluś i Ramzes ociagają się z jedzeniem. Najczęściej zjadają max połowę tego co powinni.
Blekitny.Irys pisze:Zastanawiające. Zabieg sterylizacji powoduje wzrost agresji i to tak tuż po... Ciekawe co na to weci.
cairo pisze:U Lalusia i Ramzesa wygląda na to, że już się nigdy nie pogodzą. To dopiero 4 dni tych zaognionych stosunków, ale mimo izolacji z dnia na dzień jest tylko gorzej.
A oto Laluszek- kot pościelowy
Blekitny.Irys pisze:jo.anna pisze:ja niestety nie mam doświadczeń w tym temacie...jedyne co mi przychodzi do głowy, to oko Lalusia...jeden z moich "uległych rezydentów " wtedy były 2 tylko, to atakował przywódcę gdy ten nie domagał ( chory był na wątrobę i miał ataki padaczki ) strasznie się na niego rzucał, nie pozwalał spać w pokoju itp, po wyleczeniu wszystko wróciło do normy, ale nie wiem czy tu jest ten sam schemat
Wyczuł słabość przywódcy i usiłował zająć jego miejsce. To by mogło tłumaczyć zachowanie Ramzesa.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości