Pinokio; potrzebny DT dla psa Kruczka str.99

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lis 18, 2012 18:17 Re: koty pinokio_/bardzo potrzebne DT dla maluchów str 70

Pojawiła sie iskierka nadziei na białostockim wątku viewtopic.php?f=1&t=138703&p=9392806#p9392806, trzymajmy kciuki.
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lis 18, 2012 18:37 Re: koty pinokio_/bardzo potrzebne DT dla maluchów str 70

Trafiłam na takie ogłoszenie: http://tablica.pl/oferta/zapewnie-domek ... 05527;r:;s:
Może to na serio ktoś napisał. Jeśli macie jakiś namiar na biedaka w potrzebie, podajcie dalej. Przepraszam za OT.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Nie lis 18, 2012 21:04 Re: koty pinokio_

sylwia1982 pisze:kotka z małymi koczuje pod samochodami na osiedlu przy Jagiellońskiej, raczej nie ma gdzie się schować , okienka w piwnicy pozamykane, poza tym były tam jeszcze 3-4 koty, ale ktoś zgłosił w spółdzielni mieszkaniowej,że koty przebywają w piwnicy i zostały z tej piwnicy wywalone, te 3-4 koty są już raczej nie do oswojenia (miot z lata tego roku), ale ta czarna kotka z małymi według mnie ma szanse, tylko brak DT



no więc sprawa z kotami wygląda następująco: z 3 maluchów zostały tylko 2 , jednego kociaka znalazłam dziś martwego, był już sztywny, miał zaklejone oczy i zaropiały pyszczek , chodziłam po tym osiedlu i szukałam tej kotki z maleństwami ale jej nie znalazłam, za to nawiązałam rozmowę z kobietą, która mieszka na tym osiedlu i dokarmia w miarę możliwości koty, ta kobieta mówiła, że ta kotka pojawia się w porze karmienia, ale nie można namierzyć, gdzie ona znika jak zostaje nakarmiona, matka tych kociaków raczej bez klatki-łapki nie da się złapać, teraz priorytetem jest złapanie tych 2 maluchów, które jeszcze żyją, bo za chwilę nie będzie już co ratować, widziałam dziś również 3 buraski tak na moje oko ok. 5- miesięczne (one koczują pod samochodami), ta pani, z którą rozmawiałam przyniosła im dziś kawałek styropianu by nie siedziały bezpośrednio na betonie, ale jutro zapewne ludzie ten styropian wyrzucą i koty znów będą siedziały skulone pod samochodami, zostawiłam swój nr. tel. tej pani , jak jej się uda złapać maluchy to ma do mnie zadzwonić, te 3 buraski koczujące pod samochodami też by trzeba było zgarnąć z tego osiedla, ale na razie przede wszystkim trzeba ratować te maleńkie koty.



3 takie buraski ok. 5-miesięczne koczują pod samochodami (przez krótki czas miały schronienie w piwnicy ale zostały z niej wywalone), jeden z nich ma już koci katar :( :(

Obrazek

tu buraski na kawałku styropianu:

Obrazek

jeden z trzech małych kociaków już nie żywy (według mnie miał nie więcej jak 2 miesiące, najprawdopodobniej wykończył go koci katar lub umarł z głodu, miał zaklejone ropą oczy i pyszczek co być może uniemożliwiało mu jedzenie), przepraszam maleńki, że nie zdążyłam Ci pomóc :placz: :placz:

[*] [*]
Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Pon lis 19, 2012 3:00 przez sylwia1982, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Nie lis 18, 2012 21:21 Re: koty pinokio_/bardzo potrzebne DT dla maluchów str 70

:cry: :cry: :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 18, 2012 22:01 Re: koty pinokio_/bardzo potrzebne DT dla maluchów str 70

Uwaga na wściekliznę w mazowieckim; viewtopic.php?f=1&t=148018

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Pon lis 19, 2012 22:24 Re: koty pinokio_

sylwia1982 pisze:
sylwia1982 pisze:kotka z małymi koczuje pod samochodami na osiedlu przy Jagiellońskiej, raczej nie ma gdzie się schować , okienka w piwnicy pozamykane, poza tym były tam jeszcze 3-4 koty, ale ktoś zgłosił w spółdzielni mieszkaniowej,że koty przebywają w piwnicy i zostały z tej piwnicy wywalone, te 3-4 koty są już raczej nie do oswojenia (miot z lata tego roku), ale ta czarna kotka z małymi według mnie ma szanse, tylko brak DT



no więc sprawa z kotami wygląda następująco: z 3 maluchów zostały tylko 2 , jednego kociaka znalazłam dziś martwego, był już sztywny, miał zaklejone oczy i zaropiały pyszczek , chodziłam po tym osiedlu i szukałam tej kotki z maleństwami ale jej nie znalazłam, za to nawiązałam rozmowę z kobietą, która mieszka na tym osiedlu i dokarmia w miarę możliwości koty, ta kobieta mówiła, że ta kotka pojawia się w porze karmienia, ale nie można namierzyć, gdzie ona znika jak zostaje nakarmiona, matka tych kociaków raczej bez klatki-łapki nie da się złapać, teraz priorytetem jest złapanie tych 2 maluchów, które jeszcze żyją, bo za chwilę nie będzie już co ratować, widziałam dziś również 3 buraski tak na moje oko ok. 5- miesięczne (one koczują pod samochodami), ta pani, z którą rozmawiałam przyniosła im dziś kawałek styropianu by nie siedziały bezpośrednio na betonie, ale jutro zapewne ludzie ten styropian wyrzucą i koty znów będą siedziały skulone pod samochodami, zostawiłam swój nr. tel. tej pani , jak jej się uda złapać maluchy to ma do mnie zadzwonić, te 3 buraski koczujące pod samochodami też by trzeba było zgarnąć z tego osiedla, ale na razie przede wszystkim trzeba ratować te maleńkie koty.



3 takie buraski ok. 5-miesięczne koczują pod samochodami (przez krótki czas miały schronienie w piwnicy ale zostały z niej wywalone), jeden z nich ma już koci katar :( :(

Obrazek

tu buraski na kawałku styropianu:

Obrazek

jeden z trzech małych kociaków już nie żywy (według mnie miał nie więcej jak 2 miesiące, najprawdopodobniej wykończył go koci katar lub umarł z głodu, miał zaklejone ropą oczy i pyszczek co być może uniemożliwiało mu jedzenie), przepraszam maleńki, że nie zdążyłam Ci pomóc :placz: :placz:

[*] [*]
Obrazek

Obrazek




dziś udało mi się złapać jednego kociaka na osiedlu przy Jagiellońskiej w Bielsku, drugi niestety tam został, złapany kociak już pojechał na tymczas, potrzebny jeszcze tymczas dla kociaka, który został na osiedlu

pingwinek dał się złapać i pojechał już na tymczas:

Obrazek


a burasek jest nadal na osiedlu:

Obrazek


na tym osiedlu w Bielsku Podl. przy Jagiellońskiej, znalazłam jedną budkę w miejscu gdzie nie rzuca się ona tak bardzo w oczy, podobno zrobił ją pan, który dokarmiał koty, ale sąsiedzi zaczęli mu dokuczać z tego powodu i od jakiegoś czasu kotów już nie dokarmia, budka jest całkiem solidna, włożyłam do niej stary polarowy koc, obeszłam bloki z każdej strony i kolejnych budek nie ma za bardzo gdzie postawić, bo ludzie jak tylko widzą budki dla kotów to je likwidują :cry: , okienka w piwnicach niestety pozamykane :(


wczoraj koty siedziały na kawałku styropianu, a dziś jak tam byłam to już nawet ten stropian komuś przeszkadzał i koty znów siedziały na gołym betonie
Ostatnio edytowano Pon lis 19, 2012 23:47 przez sylwia1982, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Pon lis 19, 2012 23:02 Re: koty pinokio_/bardzo potrzebne DT dla maluchów str 70

Sylwia, piszesz, ze drugiemu kocikowi potrzebny tymczas. . . .a przecież jest, bo u xMonikax z Białegostoku?
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lis 19, 2012 23:24 Re: koty pinokio_/bardzo potrzebne DT dla maluchów str 70

pinokio_ pisze:Sylwia, piszesz, ze drugiemu kocikowi potrzebny tymczas. . . .a przecież jest, bo u xMonikax z Białegostoku?


już napisałam do xmonikax czekam na odpowiedź czy jej propozycja tymczasu jest nadal aktualna, bo jeśli nie to buraska nie będę łapała bo nie mam co z nim zrobić :(
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Wto lis 20, 2012 15:42 Re: koty pinokio_/bardzo potrzebne DT dla maluchów str 70

dostałam odpowiedź od xmonikax, że może przyjąć do siebie na DT buraska, który został na osiedlu, w czwartek lub piątek będę go łapała, do złapania kocicy na sterylkę potrzebna będzie klatka-łapka
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Czw lis 22, 2012 16:34 Re: koty pinokio_/potrzebna klatka-łapka Białystok

To super, bardzo sie ciesze.
Sylwia klatke juz ma i zobaczymy jak pojdzie łapanka.
"Moj" kocik wcina za dwoch i nawet juz szaleje biedny w tym kontenerze. Do mnie nie chce sie przekonac, ale juz mniej fuczy i jak podchodze z czerwoną miseczka to bardzo sie ozywia. Moge juz otworzyc smialo drzwiczki i on nie cofa sie do tylu tak jak na poczatku. Moze pomalutku sie uda? Bardzo mnie ciekawi, czy to dziewczynka, czy chlopczyk.

Ja to bym bardzo prosiła o dt dla niego, bo nie mam warunkow zeby go wypuszczac. Biedny jest w zamknieciu. No i jaka to socjalizacja, jak tylko przy podawaniu posiłkow i lekow on moze miec ze mną kontakt.
Moze moglby ktos tutaj zająć sie kocikiem? bardzo proszę.
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lis 22, 2012 16:59 Re: koty pinokio_/potrzebna klatka-łapka Białystok

pinokio_ pisze:To super, bardzo sie ciesze.
Sylwia klatke juz ma i zobaczymy jak pojdzie łapanka.
"Moj" kocik wcina za dwoch i nawet juz szaleje biedny w tym kontenerze. Do mnie nie chce sie przekonac, ale juz mniej fuczy i jak podchodze z czerwoną miseczka to bardzo sie ozywia. Moge juz otworzyc smialo drzwiczki i on nie cofa sie do tylu tak jak na poczatku. Moze pomalutku sie uda? Bardzo mnie ciekawi, czy to dziewczynka, czy chlopczyk.

Ja to bym bardzo prosiła o dt dla niego, bo nie mam warunkow zeby go wypuszczac. Biedny jest w zamknieciu. No i jaka to socjalizacja, jak tylko przy podawaniu posiłkow i lekow on moze miec ze mną kontakt.
Moze moglby ktos tutaj zająć sie kocikiem? bardzo proszę.



_pinokio zapomniałam dziś się Ciebie zapytać kiedy muszę zwrócić klatkę-łapkę, trzymajcie kciuki za jutrzejszą łapankę, mam nadzieję, że mały burasek się pojawi
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Czw lis 22, 2012 17:39 Re: koty pinokio_/potrzebna klatka-łapka Białystok

sylwia1982 pisze:
pinokio_ pisze:To super, bardzo sie ciesze.
Sylwia klatke juz ma i zobaczymy jak pojdzie łapanka.
"Moj" kocik wcina za dwoch i nawet juz szaleje biedny w tym kontenerze. Do mnie nie chce sie przekonac, ale juz mniej fuczy i jak podchodze z czerwoną miseczka to bardzo sie ozywia. Moge juz otworzyc smialo drzwiczki i on nie cofa sie do tylu tak jak na poczatku. Moze pomalutku sie uda? Bardzo mnie ciekawi, czy to dziewczynka, czy chlopczyk.

Ja to bym bardzo prosiła o dt dla niego, bo nie mam warunkow zeby go wypuszczac. Biedny jest w zamknieciu. No i jaka to socjalizacja, jak tylko przy podawaniu posiłkow i lekow on moze miec ze mną kontakt.
Moze moglby ktos tutaj zająć sie kocikiem? bardzo proszę.



_pinokio zapomniałam dziś się Ciebie zapytać kiedy muszę zwrócić klatkę-łapkę, trzymajcie kciuki za jutrzejszą łapankę, mam nadzieję, że mały burasek się pojawi


Oczywiście trzymam kciuki :ok: !!!!

Jednocześnie zapraszam na bazarek (w moim podpisie). Może ktoś potrzebuje COSIA jakiegoś ogłosić?

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Czw lis 22, 2012 18:41 Re: koty pinokio_/potrzebna klatka-łapka Białystok

no to jutro mam dzień pod znakiem kota :evil: , o 8.00 łapanka, a później biegiem do weta ze swoim kotem, znów ma problem z pęcherzem :placz:
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Czw lis 22, 2012 18:47 Re: koty pinokio_/potrzebna klatka-łapka Białystok

sylwia1982 pisze:no to jutro mam dzień pod znakiem kota :evil: , o 8.00 łapanka, a później biegiem do weta ze swoim kotem, znów ma problem z pęcherzem :placz:

Nie martw się, wszystko będzie dobrze! :ok:

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Czw lis 22, 2012 18:53 Re: koty pinokio_/potrzebna klatka-łapka Białystok

_ogonek_ pisze:
sylwia1982 pisze:no to jutro mam dzień pod znakiem kota :evil: , o 8.00 łapanka, a później biegiem do weta ze swoim kotem, znów ma problem z pęcherzem :placz:

Nie martw się, wszystko będzie dobrze! :ok:


mam nadzieję, że będzie ok, mój kot ma zdiagnozowany SUK, przez pewien czas był spokój, no jak człowiek ma lekki nadmiar gotówki to już wiadomo na co to pójdzie, a ostatnio wspomniałam, że muszę zaszczepić swoje kocie towarzystwo, no to teraz znów szczepienia muszę przełożyć na bliżej nieokreśloną przyszłość
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 521 gości