Maniek bury (nie)dooopek znalazł dom !!! :-)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lut 26, 2009 17:22

to trzymam kciuki za zachowanie Mańka i zachowanie rezydenta :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 26, 2009 18:08

wooow :) ale wieści :)
Mańku trzymam za Ciebie mocne kciuki, pokaż się chłopie z jak najlepszej strony!

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw lut 26, 2009 18:42

Maniek wyłaź z pod łózka
i rób test stołowy :wink:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 26, 2009 18:42

Jestem dumna z Manka :D i odszczekuje ze jest doopkiem ;)

Wieści od Manka z 17:10
Maniek czuje się jak u siebie. Zwiedził już cały pokój córki i buszuje na biurku. Dał się także jej dogłębnie wygłaskać. Chicko zamknął się w dumnym odosobnieniu obrażony na cały świat, ale u niego zwykle taki stan nie trwa długo.

:D
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 26, 2009 19:01

właściwy kot na właściwym miejscu :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw lut 26, 2009 19:22

Maniek za kierownicą wymiata :lol:
powodzenia, chłopie :ok:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw lut 26, 2009 19:47

No to robię większe ufffff (bo malutkie było jak się dowiedziałam, ze dojechał ma miejsce) i odpinam banerek.
Bądź szczęśliwy kocie, któremu dupka podarowała nowe życie
Obrazek

andorka

 
Posty: 13800
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw lut 26, 2009 21:00

:ok: :ok: :ok:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 26, 2009 22:44

Oj Maniusiu to trzymam kciuki :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 27, 2009 9:08

Jestem DUMNA z Mariana :!: :1luvu:
Wieści z domku:
Maniek wyszedł z transportera
i miauknąwszy grzecznie na powitanie jak dobrze wychowany kot pierwsze
kroki skierował do oszołomionego Chika i dał mu buzi, po czym
starszego najpierw zatkało, a następnie rzeczywiście zaczął syczeć,
ale sam chyba był bardzo przerażony. Po odizolowaniu Maniek poczuł sie
szybko bardzo pewnie, pod łóżkiem siedział moment, jadł, pił, dał się
głaskać córce, mruczał. Po skończeniu zwiedzania spokojnie ułożył się
na łóżku i moim zdaniem czuje się dobrze. Spoglądał nawet z góry przez
okno na psy tutejsze z wielkim zadowoleniem. Chiko faktycznie jest
zniesmaczony i obrażony, ale kiedyś może mu przejdzie. Do rękoczynów
na razie nie doszło.

:dance: :dance: :dance:

wiedźma_65

 
Posty: 1345
Od: Śro lis 08, 2006 22:38
Lokalizacja: Łódź- Bałuty

Post » Pt lut 27, 2009 9:17

BRAWO MARIAN!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 27, 2009 10:06

Okazuje się, że tym razem to TEN dom i TEN kot. Za szczęśliwe życie Mańka! :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 27, 2009 10:06

To oby tak dalej :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 27, 2009 10:11

Bazyliszkowa pisze:Okazuje się, że tym razem to TEN dom i TEN kot. Za szczęśliwe życie Mańka! :ok:


no, na to wygląda. I ludziska piszą w taki fajny sposób, podobają mi się :D
naprawdę jestem przekonana, że w tamtym domu Maniek się stawiał, bo mu się ci ludzie nie podobali i chciał ich zniechęcić do siebie. Co mu się zresztą udało :wink:
Mądry kotecek :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 27, 2009 17:04

Duma mie rozpiera po każdych wieściach od nowego domku Mariana :D

Macie i czytajcie Kochane Cioteczki :!:
:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Noc minęła spokojnie bez żadnych zgrzytów. Maniek spał na łóżku z
żoną, a Chiko jak najdalej od niego w innym pomieszczeniu. Wydaje się,
że Maniek czuje się jak u siebie. Dopóki było zapalone światło, to
szalał - bawił się zabawkami lub walczył z własnym cieniem. Po
zgaszeniu światła uznał, że czas na sen i spędził spokojną noc. Daje
się głaskać i często mruczy. Je suchą karmę i pije wodę. Z obserwacji
Chika wynika jednak, że "rezydent" nie jest bardzo obrażony lub
agresywny, ale śmiertelnie przerażony (pisałem już, że nie należy do
odważnych). Stara się jak najczęściej przebywać obok kogoś z nas i jak
najdalej od pomieszczenia, gdzie rezyduje Maniek. Gdy Maniek rano
wydostał się z pokoju poszedł na obchód mieszkania Chiko siedział w
kuchni. Maniek zbliżył się do niego, w przyjacielskich zamiarach, a
"rezydent" skulił się i jednocześnie rozrósł zastygając w miejscu.
Kiedy Maniek zbliżył się bardzo blisko ten syknął na niego i Maniek
zawrócił, ale żaden nie próbował wyciągnąć pazurków. Mamy nadzieję, że
wkrótce zorientuje się, że ze strony kocięcia (ze trzy razy mniejszego
od niego) nic mu nie grozi. Na razie staramy się ich izolować, ale
trochę cierpią na tym oboje. Maniek ma utrudnione poruszanie się po
całym mieszkaniu, a Chicko nie zagląda do pokoju Córki, gdzie ma
kilka swoich ulubionych miejsc (np. widokowe okno, z którego korzysta
teraz Maniek - w innych pomieszczeniach okna zastawione są roślinami i
nie można przez nie wyglądać tak komfortowo). Podsumowując - żaden z
kotów nie dąży raczej do starcia, a Chiko straszy (zobacz jaki jestem
groźny) bo się boi.

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

wiedźma_65

 
Posty: 1345
Od: Śro lis 08, 2006 22:38
Lokalizacja: Łódź- Bałuty

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości