» Nie lut 15, 2009 20:02
Witam ponownie , niedawno wyszła potencjalna właścicielka któregoś malucha lub dwóch, więc dopiero teraz mogę opisać jak maluszki.
Pani mieszka na Bielanach sama, więc koty miałyby dobre warunki. piszę w liczbie mnogiej, bo Pani się zastanowi czy jednego czy dwa weźmie i łamie się między tri a czarną parką.
Pingwinek jest już na 90 procent zaklepany, no chyba że testy źle wyjdą, no to wtedy zrozumiałe, bo Państwo mają w domu trzylatkę.
Tyle o zainteresowaniu kotkami ,a teraz o kotkach:
maluszki były troszkę ospałe, ale po jakimś czasie się rozruszały, troszkę zjadły.
Były stremowane obecnością nowej osoby, musiałyśmy robić polowanie na kolanach, ale jak już się dostały w nasze ręce to był spokój i nawet delikatne mruczenie.
Temperatury nie mają, oczka bez ropy, kupki ładne.
Stan ogólny zadowalający, nie ma załamania.
Chyba ważne jest to, że mają do dyspozycji całą piwnicę a nie tylko ciasną klatkę.
To tyle nowości.
Pozdrawiam Iwona