[LU] Wyeksploatowana do granic kotka perska - nie żyje..

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sty 27, 2009 18:10

Biedna kicia ['] a miało być już dobrze, miała być szczęśliwa... Mam nadzieję, że ten facet zdaje sobie sprawę z tego, co zrobił...

Luinloth

 
Posty: 2090
Od: Śro lis 12, 2008 13:29
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto sty 27, 2009 18:13

To straszne :cry: :cry: :cry:

[']['][']

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto sty 27, 2009 18:15

:cry:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto sty 27, 2009 18:46

Luinloth pisze: Mam nadzieję, że ten facet zdaje sobie sprawę z tego, co zrobił...


nie zdaje
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto sty 27, 2009 18:47

Śnieżynko [*]

za Twoją niewinną duszyczkę

Obrazek
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto sty 27, 2009 18:48

Mam nadzieję, że los mu odpłaci z nawiązką.

Żegnaj Śnieżynko \*/

:cry: :cry: :cry:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto sty 27, 2009 19:14

śnieżynko, niech Ci będzie teraz lepiej
[*][*][*]
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Wto sty 27, 2009 19:15

Jakoś nie chce mi się wierzyć , ze kotka nie żyje.
Mam niejasne wrażenie, ze facet kłamie.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto sty 27, 2009 19:38

Kasia D. pisze:Jakoś nie chce mi się wierzyć , ze kotka nie żyje.
Mam niejasne wrażenie, ze facet kłamie.


wrażenie? przeczucie?

no to w takim razie lecę odwołać się do Wyższej Instancji 8)
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto sty 27, 2009 20:23

szkoda malutkiej :cry: byłaby cudownym kotkiem po wyzdrowieniu
[']

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Wto sty 27, 2009 22:10

wydaje mi się, ze p. K. uważa się za WSZECHWIEDZACEGO....
ironia jest tylko to, jak skomentował śmierć kiciny- powiedział: " ciekawe co jeszcze podała Monika (znaczy ja), że kot zmarł... ( pomijam, że po 3 dniach JEGO cudownej opieki...

ps. dla zainteresowanych podałam penicylinę prokainową + benzatynową oraz lydium KLP (lek stymulujący odporność)... i tyle, gdyż kotka czuła się dobrze....
póki nie trafiła do niego... faszerujacego ją deksametazonem i ludzkim mlekiem w proszku zagęszczonym i glukozą podskórnie!!!! ( kiedy nie wiadomo w jakim stanie były nerki!!!)

myślałam, że mnie jasny szlag trafi, jak Edzina powiedziała mi, że kita nie żyje!!! :evil: do tej pory mnie trzepie! :x
Ostatnio edytowano Śro sty 28, 2009 17:44 przez wwmonnie, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

wwmonnie

 
Posty: 169
Od: Pt gru 19, 2008 13:06

Post » Wto sty 27, 2009 22:21

Przepraszam, że wcinam się w sytuację, którą znam tylko z postów, ale czytam i włosy mi stają dęba na głowie.
Kto to jest ów pan Krzysztof? Wyglada na to, że parę osób go zna. Czy do tej pory nie wzbudził niczyjej czujności?
Może jednak, jak ktoś proponował, wpisać go na czarną listę?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 27, 2009 22:53

dellfin612 pisze:
Kasia D. pisze:Jakoś nie chce mi się wierzyć , ze kotka nie żyje.
Mam niejasne wrażenie, ze facet kłamie.


wrażenie? przeczucie?

no to w takim razie lecę odwołać się do Wyższej Instancji 8)


przykro mi, [*]
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto sty 27, 2009 22:57

Skurwysyn zabił kota bezkarnie! Proponowałabym inne kroki-prawne! Przepisy karne ustawy o ochronie zwierząt. Nie wiem jakie to miasto, ale uważam że osoby zaangażowane w sprawę kotki,w tym wwmonnie jako lekarz weterynarii, który jest w stanie profesjonalnie ocenić stan kotki,gdy ją widziała, powinny jednak sprawę potoczyć dalej. Nie wolno zostawić tego tak po prostu. Może można było uratować kotkę, ale skoro się nie udało to ten cały pan krzysztof powinien za to odpowiedzieć. Mogę na PW podpowiedzieć co należy zrobić, od strony prawnej, mogę napisać co trzeba. Jeśli wwmonnie jest zainteresowana to proszę o kontakt.

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 27, 2009 23:23

Dziewczyny, co Wy na to?
Kastapra jest pewnie prawnikiem,
absolutnie nieoceniona pomoc w takich sytuacjach :!:

Ja nie potrafię pomóc, mogę jedynie wspierać,
czasami coś wymyślić.

Może jest okazja ocalić inne kocie istnienia?
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości