P-ń dom na sprz.-Łaciak- dziś jedzie do DS

Avian pisze:... i tłuste pośladki

Karmelito też ma takie :1luvu:

Łaciak wyszlachetniał

Tego łaciatego brudasa proponuję nazwać imieniem - GagatBis :piwa:

Trochę Murzyny weekendowej

Małpa coraz bardziej się panoszy u babci. W sobotę spała sobie na tapczanie, babcia po cichutku usiadła obok na fotelu - czarna sie obudziła, doleciała, trzasła babcie łapą opazurzoną i poszła spać z powrotem. Bo to jej, tylko jej, fotel jest teraz :twisted:

Tak sobie na jej oko patrzę - to uszkodzenie chyba jest świeże, bo wydaje mi się, ze codziennie inaczej wygląda. Teraz ma jakby więcej tych wylewów, ale są mniejsze. Może ją ktoś uderzył? Jakby sie dała obejrzeć wetowi po dobroci, moze dałoby sie pomóc, ale po sedalinie ma takie wielkie źrenice, że nic nie widać :twisted:

I uwaga - ostatni patent babci - po co kupować nowy żwirek, jak można zużyty wysuszyć na słoneczku :mrgreen:

Avian pisze:I uwaga - ostatni patent babci - po co kupować nowy żwirek, jak można zużyty wysuszyć na słoneczku

Babunia wymiata :ryk:

alus1 pisze:
Avian pisze:I uwaga - ostatni patent babci - po co kupować nowy żwirek, jak można zużyty wysuszyć na słoneczku

Babunia wymiata

że też ja na to nie wpadłam :roll:

.....

Dobre

Do opatentowania :ryk:

Dzisiaj trochę fotek Kici, bo akurat się nawinęła pod obiektyw

Łaciak gdzies pewnie w krzaczorach sie chłodził, Murzyna spała w konwaliach, blisko okna, żeby w każdej chwili mogła z powrotem znaleźć sie na swoim fotelu

Kicia

Dzisiaj strzelił babci kolejny sprzęt - 40-letnia lodówka ... ten dom juz wie, że to jego koniec ... kupiliśmy szybko jakąś używaną, na parę miesięcy jej wystarczy, a potem będzie na działkę do obsługi kotów działkowych

Wszystkie trzy koty śliczne i mają swoją przystań przy babci, szkoda że już na tak krótko ...

Szkoda, szczególnie dwójki, która jest tu od 5 lat

Mam nadzieję, ze jednak znajdzie się dla nich nowe miejsce - przecież udało się wielu mniej adopcyjnym kotom ...

Zupełnie nie wiem, jakiego domu szukać dla Murzyny - ona prawie w ogóle z domu nie chce wyjść, do tego charakterna, więc pewnie jako jedynaczka. Do dzieci nie powinna, bo potrafi porządnie trzasnąć łapą jak jej coś nie odpowiada. Przy tym wszystkim jest jednak niesamowicie wierna i przywiązana - u babci jest niecałe dwa miesiące, a kocha ją miłością absolutną !

Domki, domki zaglądajcie !!!!

Dla Murzyny zapewne domek niewychodzący, z prawie niewychodzącą starszą panią, która będzie jej przypominała babcię.

Rozejrzę się wśród znajomych :ok:

Murzyna jest straszną terrorystką, obawiam się, że choć to typowy kot domowy, trudno będzie ją wydać

Bardzo pokochała babcię, ale to miłość zaborcza ... masz tu być cały czas przy mnie, jak sobie pójdziesz, dogonię i chwycę w pazury :twisted:

Tu się położę obok, ale nie głaszcz mnie, dobrze? W ogóle nie dotykaj, tylko tu siedź ...

Poszukiwany naprawdę cierpliwy dom, który niekoniecznie marzy o tuleniu kota. Murzyna to typ kota, który "leży i pachnie"

Leniwa, cały dzień spędzająca na fotelu - schodzi tylko pojeść i do kuwety (wczoraj dostała Benka do kuwety - oszalała ze szczęścia, naprawdę ! widocznie miała w poprzednim domu ...)

Obrazek