sliczna whiskasikowa koteczka-ma już swoich fajnych dużych:)

» Śro paź 22, 2008 13:59

Wczoraj Misia pokazała mi, co o mnie myśli :lol:

. Prezentacja poniżej:

Może to w odpowiedzi na szczepienie ;-)

. Wetka powiedziała, że Misia ma... twardą skórę. Malutka-biedulka była nakuwana dwa razy, bo się za pierwszym razem nieco wyrwała.

Biedna też bardzo drżała podczas czyszczenia uszu przed szczepieniem. Chyba wyczuwała, że czeka ją coś nieprzyjemnego.

» Śro paź 22, 2008 15:19

kochana malutka. pewnie, ze to nieprzyjemne :roll:

kochane malenstwo :*

» Pt paź 24, 2008 18:21

» Nie paź 26, 2008 11:53

Misia wie co dobre i gdzie jest ciepło

podoba mi się ta Wasza dziewczyna!

» Śro gru 03, 2008 20:58

» Czw gru 04, 2008 20:05

kochani Misia wyglad slicznie :oops:

odchowana, odpieszczona, odkarmiona :cry:

dziekuje Wam za podarowanie jej tak wspanialego domu :oops:

» Pt gru 05, 2008 10:12

To my dziękujemy za tak cudownego kota

. Kto by pomyślał, że z tego brudnego dzikuska, fukającego i skaczącego ze strachu po ścianach łazienki wyrośnie taki piękny, milusiński kotek :-)

.

Choć z drugiej strony akurat swoją miziastość Misia pokazała dosyć szybko :-)

.

Misi nadal trzeba wydzielać jedzonko, bo inaczej skończyłoby się ogromnym brzuszkiem. Także nadal Misia uwielbia ciasto ;-)

. Wczoraj odwiedziła nas moja mama - Misia chapnęła jej kawałek ciasta oblanego czekoladą

.

Na dwa tygodnie daliśmy Misi spokój z wpuszczaniem kropelek do uszu, ale świerzb wciąż się gromadzi

. Chyba więc trzeba znowu wybrać się do weta po te krople? A może jeszcze poczekać?

» Pt gru 05, 2008 11:24

czysc jeszcze sama przez kilka dni. jesli nadal bedzie tego o raz wiecej dam Ci orydermyl. zostalo mi jeszcze po Subci. Dobre to cholerstwo. moze pomoze!

» Nie gru 21, 2008 22:33

W uszkach Misi już prawie nie ma świerzbu

. Mam nadzieję, że zniknie całkowicie bez konieczności aplikowania jej kropelek.

Jak Julka wiesz, aplikowałam jej Dexoryl. Wetka coś sugerowała, że Orydermyl jest lepszy, ale wycofali go z produkcji

. Myślałam, że już Cię będę musiała prosić o Twój Orydermyl, bo długo w uszkach gromadził się ten świerzb (było go nawet więcej niż wtedy gdy już dłuższy czas stosowaliśmy Dexoryl), ale wszystko wskazuje na to, że jest ogromna poprawa

.

Ehh, z Misią już niemal dobrze, ale teraz mamy kłopot z posterylkową raną Majki

» Pon gru 22, 2008 0:18

Misia na misiu :wink:

:

Obie dziewczyny z misiem (co za oczy

):

Kotki relaksują się:

W transporterze

:

» Pon gru 22, 2008 9:01

ja nic nie chce mowic, ale one robia sie do siebie baaardo podobne!

sliczne kociczki :lol:

a z Misia jest tak jak mowilam. teraz daj jej spokoj i raz na tydzien przeczysc. mam nadzieje, ze to wystarczy

i coz..ile to juz Majka jest u was?

» Pon gru 22, 2008 13:52

Majka od 13 czerwca, a Misia od 14 września (pamiętam dokładnie

), czyli Maja od sześciu miesięcy, a Misia od trzech.

Troszkę zastanawia mnie, czy Misia nie jest za mała jak na swój wiek. Zgodnie z wyliczeniami weterynarza ma pięć miesięcy, ale wydaje mi się, że Maja w jej wieku była od niej większa. Ale Maja jest w ogóle dosyć spora - ma długie łapki, jest bardzo smukła (modelka

). Misia jest za to bardziej misiowa :wink:

- ma krótsze łapki, jest bardziej krępa i taka jakby... gęstsza :wink:

Jest jej mniej objętosciowo, ale waży chyba tyle samo co Maja albo i więcej (waga przestała działać, więc nie wiem dokładnie).

» Pon gru 22, 2008 21:16

wiesz z takimi maluchami to ciezko czasami powiedziec..jak ja ja zobaczylam to myslalam, ze ma moze z 6 tyg. taka maciupina byla..chuda

troche ma zachwiany ten okres wzrostu i nabierania na wadze. jeszcze do ok. roku bedzie nadganiala zaleglosci

dzis bylam na dzialkach. tam jest jeszcze 3 braci takich w wieku ok. 6 m-cy Dwa (z nasych podpisow) sa juz fajnymi chlopakami, takimi konkretnymi

natomiast ich brat, prawdopodobnie ostatni z miotu wyglada jakby byl o miesiac mlodszy. natura niestety reguluje sama takie rzeczy