Maurycy Żelek to imię i nazwisko

A i tak mówię do niego Bączek, bo mi jakoś pasuje:)
Zdjęcia oczywiście, że będą

tylko z moim internetem to droga przez mękę takie wklejanie.
Gotowanego kurczaka dostaje i będzie dostawał codziennie, bo u mnie koty dostają od psów (psy jedzą na co dzień kurczaka z ryżem). Młody zresztą z zapałem psu wyjada

Całe szczęście, że tej suce, która je najszybciej, więc i strat dużych nie ma.
Whiskasa mu nie będę dawać, ale może kupię taki sos do suchego - widziałam to w sklepie, ale nigdy się bardziej nie zainteresowałam. No nic, będę dążyła do przestawienia go na suche, bo to zdecydowanie wygodniejsze:)