Kotusia jest przesliczna !! Alez mala rozrabiaka, ma cudne chochliki w oczkach.
Jak juz pisalam w watkow kotow opolskich:
W najbliższym czasie przeprowadzam się z narzeczonym do własnego mieszkanka. Pojawił się kłopot bo zabieramy ze soba moja kotuszke. W zasadzie trudno powiedzieć czy ona moja czy nasza rodzinna, ale najbardziej do mnie przywiazana z wzajemnoscia oczywiscie nie ma mozliwosci zeby zostala w domu beze mnie. Moi rodzice, a zwlaszcza tato bardzo bardzo kochaja Kreske, no i nie wyobrazam sobie zeby mogli zostac w pustym mieszkaniu bez kota.
Domek ktory czeka jest we Wrocławiu dostepny za około 2-3 tygodni bo wtedy planujemy przeprowadzke.
W najbliższym czasie przeprowadzam się z narzeczonym do własnego mieszkanka. Pojawił się kłopot bo zabieramy ze soba moja kotuszke. W zasadzie trudno powiedzieć czy ona moja czy nasza rodzinna, ale najbardziej do mnie przywiazana z wzajemnoscia oczywiscie nie ma mozliwosci zeby zostala w domu beze mnie. Moi rodzice, a zwlaszcza tato bardzo bardzo kochaja Kreske, no i nie wyobrazam sobie zeby mogli zostac w pustym mieszkaniu bez kota.
Domek ktory czeka jest we Wrocławiu dostepny za około 3-4 tygodni bo wtedy planujemy przeprowadzke.
Okna nie sa otwierane, tylko uchylane albo rozszczelniane. Balon w tej chwili jest zabezpieczony siatka tylko do wysokosci barierki, bo u nas na osiedlu wymieniaja balkony we wszystkich blokach. Nasz blok ma szanse byc w niedlugim czasie objty ta wymiana i nie chcielismy inwestowac pieniazkow w cos co zaraz nam zniszcza. Ale po remoncie na pewno siatka zawisnie, bo i tak ja i Bartek bedziemy zabezpieczac balkon w nowym domku, dla Kreski wiec od razu siatke dla rodzicow sie kupi.
Z tym ze odleglosc z Gdanska do Wroclawia jest spora, no ale nasza Kreska przyjechala do nas z Ustki

wiec oba koty bylyby nadmorskie

pirackie dusze !