Tymczasy u reddie -wszystkie kocięta juz w nowych domkach !

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie gru 24, 2006 23:36

Brat oraz Kuzyn i Jego Żona mi się udali na medal :D Są wspaniali. Tymczasowe imiona zawsze można zmienić ;) Mogę domkowi zasugerować, aby nadać kotkom imiona ich wybawców. A zawsze chciałam mieć w domu, choć przez chwilę, Rosencrantza i Guildensterna (a to dlatego, że mój ukochany film to właśnie "Rosencrantz i Guildenstern nie żyją" - polecam). No a skoro już Szekspir, to do czarnusi najbardziej pasowało mi Julia. A propos robali - póki co tylko w jej koopalkach wije się białe ohydztwo :( Guilden ma biegunkę ale jakby trochę mniejszą, ale robali w tym nie widziałam a Rosen od początku wszystko normalnie. A kuweta opanowana zadowalająco. Byłam na Wigilii u rodziców z Inką. Gdy wróciłam niespodzianek nie zastałam żadnych. Za to sioo i koo było w kuwecie. Dzielne i mądre maluchy. Towarzystwo potraktowane odpchlaczem, ale nie wiem czy te wszystkie pchły zginą. Jest ich zatrzęsienie. Roje normalnie :( We wtorek idę do weta, bo jutro odwiedzamy rodzinę (m. in. Borysa i Olę :) )

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon gru 25, 2006 10:06

Zycymy wsyskim wesołych świont. Scególnie tym doblym Duzym, któzy psywieźli nas do tego domku, co w nim jesteśmy. I wsyskim innym doblym Duzym w ogóle tez. Zeby udało sie Wam pomóc wielu takim kotom, jak my. I zebyście byli scenśliwi. I jesce zycymy wesołych świont wsyskim kolegom i kolezankom kocim. Mało pcheł i duuuuzo miziania i pełnych misek.
ObrazekGilden Obrazek Rosen Obrazek i Julka

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon gru 25, 2006 10:19

Ech, towarzystwo po odpchleniu przekierowało energię z nieustannego drapania na nieustanne szaleństwa. Zostałam uznana za potwora, ponieważ śmiałam przerwać te zabawy, aby wyczesać pchle pozostałości. Przy okazji - tego się nie da wyczesać 8O Ale przynajmniej futro się zrobiło przyjemniejsze w dotyku (choć nadal jest matowe i szorstkie). A wczoraj kociaki chyba ogłosiły chwilowe zawieszenie broni po tym odpchlaniu i cała trójka wlazła na łóżko, przytuliła się do mnie i zasnęła :1luvu: A takie strachulce z nich były. Teraz nadal dużo zwiewają, ale też często same przychodzą i nie boją się ręki ludzkiej. I Inka zaczyna ogarniać sytuację chyba, bo już się z chłopakami goniła. I coraz bardziej ją korci, żeby się z nimi zakumplować tak na dobre. Mam cudowne Święta :D

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon gru 25, 2006 12:34

Masz cudowne świeta :lol: a niektórzy uznali by to za dopust Boży :wink: jak patrze na szalenstwa moich tez mysle sobie mam cudowne święta :lol: a jak bratowej pokazywalam pierniczki od żabcirybci i powiedzialam że to od takiej samej kociary jak ja to z dziwnym usmieszkiem pokiwała głową :lol: oni nic nie maja ,ale mysle że Ela lubi zwierzęta i gdyby nie sytuacja to napewno by miała -sytuacja to mój brat :wink: a jak Grzesiek zaczął opowiadać z radością w głośie jak niszczą i rozbierają misternie ułożoną choinke to brat miał mord w oczach :evil:
Oj Madziu ludzie są tacy dziwni ,a może to my jestesmy dziwni :?:
Wracając do kociakow ,biedniusie one były ,oj biedniusie -kurczaczkiem karmione :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 25, 2006 12:41

jakie one piękne :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 25, 2006 20:02

One są takie kruchutkie, że aż boję się im cokolwiek robić... Zwłaszcza Julce. Ona ma łapki jak zapałeczki. Ale mają maluchy apetyt, więc myślę, że wkrótce nabiorą ciała. Futra już coraz ładniejsze. Wyczesałam ponownie, one same się trochę umyły i powoli sierść robi się ładna. Jutro do weta.

A oto dzieciaki:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Najbardziej zrównoważony, odpowiedzialny i odważny (ale tak rozsądnie) - Guildenstern. Nie da sobie dmuchać w kaszę (czy też w chrupki). Usiłuje zawrzeć jakiś ważny układ z Inką, bo wyczuł, że ona jest tu kimś najważniejszym (właśnie Inka - ja w żadnym razie ;) ). Opiekuńczy wobec rodzeństwa.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Mała pierdółka Juliet. Ciągle obrywa od braci, ale to tylko w zabawie. Poza tym bracia opiekują się małą. Ogrzewają własnymi ciałkami, wylizują jej futro. Jula czuje ogromny respekt przed Inką. Jest zafascynowana starszą koleżanką. Łazi za nią ciągle. Niezaradna, uległa, raczej na uboczu. Słodka przylepka.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Rosencrantz - ma wiele cech filmowego Rosencrantza ;) Jest pomysłowy, odkrywczy i poczciwy. On z kolei jest zafascynowany mną. Ciągle by tylko wskakiwał na kolanka i się przytulał. Inicjator większości zabaw. Bardzo pocieszny maluszek.

Tutaj wszyscy razem
Obrazek

Tutaj opiekuńcza postawa Rosencrantza wobec siostrzyczki - przylazł do niej, żeby nie było jej zimno i smutno (tak sądzę ;) )
Obrazek

Oraz szef.
Obrazek

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon gru 25, 2006 20:06

Obrazek
Tacy jesteśmy głodni...

Obrazek
To ja - niekonwencjonalny Losenclanc. Bawiłem się w kioskaza. Spsedawałem stale gazety.

Obrazek
A tu Juleczka. Sama wstydziła się coś napisać. Tutaj grzecznie bawi się bombką choinkową.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon gru 25, 2006 22:40

Jakie one się czyściutkie robią :lol: i pycholki nie wystraszone ,oj dobrze im u ciebie :lol: ciągle mam wrażenie że podarowałas im życie :D napewno dużo pracy przed toba ale najwazniejsze że juz kuwetkowanie opanowane :wink:
Jednak suche jedzą,a ona mówiła że nie ,może jak ja dawalam suche dla dorosłych to nie dawali tego kociakom ,ale nie chce mi się w to wierzyć :cry: jadły pewnie byle co ale i tak im dziekuje że przetrzymali.
Śliczne są :lol: mam nadzieje że domki szybciutko się znajda ,ale oby nie zaszybciutko :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 25, 2006 23:06

Gdyby nie Ink, nie umiałyby korzystać z kuwety. Bowiem Ink nie znosi, gdy ktoś brudzi podłogę. I ona przeprowadziła - jak widać bardzo sprawnie - akcję edukacyjną. Po prostu pokazała maluchom co i jak. Patrzyły z zainteresowaniem. I potem sprawdziły empirycznie. Inka tak samo edukowała Mio i Mao. To jest złota dziewczyna, choć czarna ;) A maleńtasy przestały się mnie bać po... potraktowaniu ich odpchlaczem. Myślałam, że będą się bały jeszcze bardziej, ale widać doceniły efekty zabiegu :) Co do jedzenia - to są małe odkurzacze! Jedzą wszystko i muszę pilnować, żeby jadły SWOJE a nie Inki czy tym bardziej moje. No i żeby nie nażarły sie za dużo naraz. Ale koopale już PRAWIE normalne (oprócz tych robaków u Julki). Podtuczę, wychowam i mogą iść do swoich domków. Znów "zapłaczę się na śmierć" i wezmę następne :lol:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto gru 26, 2006 1:43

Obrazek
No dziecialnia, cas spać!

Obrazek
No, co ja powiedziałem! Lozenklanc, mas spać!

Zgodnie z zarządzeniem szefa...
Obrazek Obrazek Obrazek

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto gru 26, 2006 1:54

A tu już śpią w najlepsze :lol:

Obrazek Obrazek

Obrazek
Ja kontloluje, Duza. Wsysko widze.

Obrazek Obrazek

Guildenstern na chwilkę oddalił się na siusiu...
Obrazek Obrazek

...jednak po chwili wrócił, patrząc znacząco i sugerując, że on nie życzy sobie permanentnej inwigilacji...
Obrazek

...po czym zasnął :)
Obrazek

I na dobranoc, rzut z góry:
Obrazek

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto gru 26, 2006 10:51

Słodkie maluszki :love:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto gru 26, 2006 11:58

Ten co kontroluje wszystko u ludzi został nazwany Bandzior :cry: pani bardzo go nie lubiła a chlopiec odwrotnie :wink: ale pieszczoszkiem wszystkich była drobinka, czarna Julka :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 26, 2006 16:59

A tutaj Gilden jest właśnie najgrzeczniejszy ;) Choć mój brat na temat jego grzeczności ma zapewne odmienne zdanie :lol: (ADHD) Dziś byliśmy u weta. Więc tak: zapalenie spojówek mają wszystkie - dostałam Gentamycynę (wbrew pozorom, to nie Julka jest w najgorszym stanie, tylko Rosen - ma najbardziej zaawansowane to zapalenie). KK nie stwierdzono. Pcheł już nie ma, ale wet się przeraził ilością pozostałości po nich. Generalnie są w niezłym stanie i bedzie już raczej lepiej. W kwestii robali - wet chciał dać środek na wszystkie robaki. I teraz nie wiem, czy dobrze zrobiłam, ale poprosiłam, żeby najpierw dał tylko Pyrantelum, bo trochę miałam obawy. Wydaje mi się, że kociaki są dość mocno zarobaczone. Wiem, że Julka ma na pewno tasiemca. Gdyby sobie nie poradziły z wydaleniem takiej ilości robali, nie wybaczyłabym sobie.

Wet potraktował mnie ulgowo przy płaceniu, nawet nie musiałam go prosić :)

A tak poza tym, w klinice przed nami był maleńki psiaczek z chorą łapką. Zgadnijcie jak miał na imię? Julka :D

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto gru 26, 2006 22:43

Wiecie co? One mruczą... Przychodzą, wpychają łepek pod dłoń, uwalają się na mnie i wtulają się w miejsce przy szyi. I wtedy mruczą. Ja wiem, że każdy kot mruczy. Ale za każdym razem, gdy zamruczy pierwszy raz, ja to przeżywam :oops: :oops:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości