Malwinka już w nowym domku
Jestem pewna, że będzi eszczęśliwa i mam nadzieje, że jej nowa rodzinka tu zaglądnie

i przeczytamy coś o dalszych rolach mojej Winki
eh... cieszę się strasznie, ale jakoś nie mogę łez pwstrzymać... już tak się do niej przyzwyczaiłam

nawet nie mam serca opróżnić jej misek...