



Everest poszedł do kogoś innego....

Już mojej Rudce o nim opowiadałam i synkowi, zdjęcie na pulpit wrzuciłam....
Burasku, niech Ci tam dobrze bedzie, przynajmniej w połowie jak mogło być u mnie...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=29 ... 3cb5aefb25
Ale nie ma tego złego....
Juz jestem po weryfikacji u justyny-ebe i...zaufała mi, mimo bolesnych doświadczeń. Będę miała buraskę od niej.
Ludzie, znowu sie cieszę, mam na kogo czekać


No rany! Kicia! Nie oddam Cię! Justyna, prosze mi tu publicznie obiecać, że mała jest moja

A ja się zobowiązuję przyjąć ją na swoje pokoje

Teraz tylko imię...hmmmm.....
