OTW22- Ritunia po operacji ...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sie 08, 2021 9:28 Re: OTW22- bywa różnie...

Kciuki są.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sie 08, 2021 16:36 Re: OTW22- bywa różnie...

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Nie sie 08, 2021 20:40 Re: OTW22- bywa różnie...

Żyję ale łeb mi pęka na dwa ameny. Albo śpię z poduszką na głowie by dźwięki nie docierały i mózg nie szalał.
Fibusiek niestety chory. Jednak. Miał prawie 40 stopni. Ogarnięty medycznie. Kujemy się co nie pomaga w oswajaniu. Ale dajemy radę. Boi się ale mruczy utulony.
Gabrysie trzymają się. Oswajanie jakoś idzie. Choć jakby zwolniło od kiedy pozwalamy im wychodzić z klatki. Strasznie ciasno już im. Trzeba było zamontować gustowny haczyk w drzwiach bo ślizgacze przeciskać się nauczyły przez szpary. Cwaniak.
Gabrysi i Fibakowej nie widać.
Kocurek wrócił na miejsce bytowania.
Sorruniek coraz większy słodziak. Nie pisałam by nie zapeszyć ale chyba się udało przejść przez kastracje. Dziwnie jego tyłeczek bez piłek wygląda. A miał pokaźne. Strasznie skoczny się zrobił. I nachalny. Z pretensjami, że takie fajne zabawki w domu biegają a on nie może pobawić się. Wszak wszystko dla niego jest.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sie 09, 2021 12:22 Re: OTW22- bywa różnie...

Fibaczek
Obrazek
Ach, te wielkie oczyska. 8O Ciocia gusiek1 poszyła podkładki na parapety zewnętrzne. Które doskonale się sprawdzają jako hamaczki.

Ranki już są ciemne. I ciche. Nie ma szaleństw ptasich. Jazgotu pierzastych rodziców strofujących dzieci. Jaskółek krążących po niebie wieczorem. Uwielbiają oglądać je koty.
Pachnie inaczej. W ogródkach działkowych rozkwita wszystko jak szalone. Pachnie pięknie. W tym czasie , urlopowym, mało ludzi rano chodzi więc nie skalane jest powietrze perfumami czy dymem z papierosa. Niestety, wszystko to oznacza ,że wielkimi krokami zbliża się zimnica.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sie 09, 2021 17:20 Re: OTW22- bywa różnie...

Trzymajcie się mocno.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sie 10, 2021 7:58 Re: OTW22- bywa różnie...

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Wto sie 10, 2021 10:50 Re: OTW22- bywa różnie...

ASK@ pisze:Fibaczek
Obrazek
Ach, te wielkie oczyska. 8O Ciocia gusiek1 poszyła podkładki na parapety zewnętrzne. Które doskonale się sprawdzają jako hamaczki.

Ranki już są ciemne. I ciche. Nie ma szaleństw ptasich. Jazgotu pierzastych rodziców strofujących dzieci. Jaskółek krążących po niebie wieczorem. Uwielbiają oglądać je koty.
Pachnie inaczej. W ogródkach działkowych rozkwita wszystko jak szalone. Pachnie pięknie. W tym czasie , urlopowym, mało ludzi rano chodzi więc nie skalane jest powietrze perfumami czy dymem z papierosa. Niestety, wszystko to oznacza ,że wielkimi krokami zbliża się zimnica.

Piekny kociaczek, a jak sie teraz czuje po lekach lepiej?
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5079
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Wto sie 10, 2021 19:02 Re: OTW22- bywa różnie...

Przepraszam za milczenie. Muszę się ogarnąć.
Jedna osoba ze sklepu powiedziała jak umierał ostatni Gabryniek. Nie ma go.
Gdyby panie ze Stowarzyszeń choć podjęły próby ich odłowienia od strony podjazdu może by tak się nie stało. Celowo odpuściły je i matkę.
Nie piszę tego, ale nie odpuścimy im. Poszły pisma i skargi. Czy coś wyjdzie? Zobaczymy. Ale już hieny nas atakują i starają się zdeprymować. Ośmieszyć. Akuratnie bardzo się tego boję. Sama dobrze to robię sobie :mrgreen:

Mały Fibak czuje się lepiej. Jak widzi nas oboje to wie, że czas kucia. Strasznie się broni. Żal mi go bardzo. Oswajanie idzie powoli. Bardzo. Masowałam mu dziś brzuszek. Ma twardy. O dziwo rozluźnił się i zaczął puszczać śmierdziuszki. Dałam Espumisan choć bronił się bardzo.
Gabrysie mają też coś z brzuszkiem. Kupy któregoś są paskudne. Wyjęłam zapasy intenstinala. Nie są szczęśliwe. Jutro kupię mięso dla wszystkich.
Są po pierwszym odrobaczeniu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto sie 10, 2021 19:05 Re: OTW22- bywa różnie...

Szkoda Gabrysiowego malucha :(
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto sie 10, 2021 19:17 Re: OTW22- bywa różnie...

ASK@ pisze: Czy coś wyjdzie? Zobaczymy. Ale już hieny nas atakują i starają się zdeprymować. Ośmieszyć. :mrgreen:


Potrzebujesz internetowej pomocy w pisaniu ? :twisted: :twisted:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24473
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro sie 11, 2021 16:34 Re: OTW22- bywa różnie...

meg11 pisze:
ASK@ pisze: Czy coś wyjdzie? Zobaczymy. Ale już hieny nas atakują i starają się zdeprymować. Ośmieszyć. :mrgreen:


Potrzebujesz internetowej pomocy w pisaniu ? :twisted: :twisted:


Dzięki. Daję sobie radę. Panie nie mają wiele do powiedzenia na zadane konkretne pytanie. Czemu, mając możliwość, nie wyłapane Gabrysi i jej chorych dzieci. Mało kiedy ja i Anka prosimy miasto o pomoc. Teraz to zrobiłyśmy. Ale koty "po wizji lokalnej" pań zostawiono. Jaki był koniec, wiadomo. Maluszki, mimo że chore zostały bo...za małe na...kastracje. Jednak ważne, nie skorzystano z możliwości odłowienia kocicy. Mimo, że wspominałam Tamarze J.(szefowa Stowarzyszenia oprowadzana przez nas po terenie, widziała na własne oczy trudności)o tym, że kocica może być zaraz w ciąży bo kręcą się kocury. Olano to.
Skutek?
W poniedziałek się okociła i są gdzieś 3 maluszki!!!
Qrwa! Qrwa... Powiedział to młody człowiek, który wie o naszych działaniach. Obserwował je z okna. Podobno zrobiła to na gołej ziemi, pod starym autem. Potem je gdzieś przeniosła. Wczoraj było urwanie chmury u nas.

Szukamy rodziny cały czas. Ale jak baba futrzana nie zechce to się mi nie pokaże. Nawet jedzenie w paletach nie znika.

Gdy okocenie wyszło na jaw panie obie i ich akolici nabrali wody w paskudne usta. Do tej pory wylewano wiadra pomyj. Pisano sążniste laurki na swój temat. Wywlekano brudy sprzed dinozaurów. Doszły też inne kwiatki typu "ludzie są kotom życzliwi, karmią je i udostępniają piwnice bo wiedzą jakie są pozyteczne". Mało się nie przewróciłam czytając te utopijne bzdury. Aaa, i jeszcze się w internetach nad sobą użalam a karmy od nich nie biorę. Wszak moim największym grzechem jest to, że...nie biorę karmy. Inni karmiciele biorą, słuchają się paniów, korzystają z lecznic wyznaczonych przez miasto w godzinach urzędowania! Bo to najważniejsze w tym wszystkim. Godziny urzędowania pań, urzędu i lecznic są ważne i nie można ich łamać! Bo tylko my tak robimy. Te posłuszne nie dostarczają kotów w weekend czy święta. Czy też po 17 gdy gabinety pozamykane. Już nie wspomnę o nieludzkiej, wczesnej godzinie, o której koty zgarniamy.
Najważniejsze jest też to, że futra urodzone jako dzikie, dzikimi zostaną bo nigdy się nie oswoją. Bo są nieszczęśliwe w domach. Dotyczy to oczywiście Gabrysi i jej, wtedy, 6-tygodniowych chorych dzieci. Ma usprawiedliwić zaniechanie. Na pytanie dlaczego więc chwalą się zgarnianiem całych rodzin dzikich z innych obszarów miasta , zmilczały. Wiadomo, nasze koty osiedlowe są dziksze.
To są tzw argumenty obronne obu pań. Zero konkretów. Zero działań. Jest nowy miot.
Usiąść i płakać tylko można.
Piszemy kolejne skargi.
Co nie zmieni faktu, że Gabrynia urodziła maluszki kolejne :placz: . Których nie powinno być na świecie. Gdyby babsztyle pomogły, spróbowały choć odłowić ją z podjazdu Cerrfoura !!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro sie 11, 2021 16:43 Re: OTW22- bywa różnie...

Walka z wiatrakami.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro sie 11, 2021 17:51 Re: OTW22- bywa różnie...

MalgWroclaw pisze:Walka z wiatrakami.

Wiatraki można pokonać. Ludzką, urzędową głupotę już nie.
Panie wycofały wszystkie swoje wpisy. Ale wróciły. Widać admin zrobił porządek. Urzędnik państwowy szerzący nieprawdziwe informacje. Zwracający się do mieszkańca "kanalio" nie jest u nas czymś nowym. Ma pozwolenie prezydenta. Nie jedno krotnie kompromitujący jego i miasto ciągle wygrywa tzw przetargi.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro sie 11, 2021 17:59 Re: OTW22- bywa różnie...

Mam nadzieję że screny porobiłaś.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24473
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro sie 11, 2021 18:27 Re: OTW22- bywa różnie...

meg11 pisze:Mam nadzieję że screny porobiłaś.

Anka wsio ma. Niestety jeszcze jestem w tej zapomnianej grupie wierzących, że skoro piszę, mówię...to nie mam się czego wstydzić. Nigdy się nie nauczę, że niektórzy niby pro zwierzęcy to mogą być...kanalie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości