WEJHEROWO - kocie adopcje

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw kwi 04, 2013 19:13 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Valdek dalam sie nabrac!!!

Martina_b89

 
Posty: 67
Od: Czw paź 11, 2012 20:19

Post » Czw kwi 04, 2013 19:17 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Czekamy na zdjecie Calineczki ktora wczoraj do nas trafila....a juz jutro zostanie odebrana przez nowych wlascicieli :1luvu:

Martina_b89

 
Posty: 67
Od: Czw paź 11, 2012 20:19

Post » Czw kwi 04, 2013 19:31 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

:ryk:
... Anula, możesz spać spokojnie, to tylko Prima Aprilis :smiech3: ... ale gdybyś kiedyś zmieniła zdanie, to czemu nie ? :wink:

m&j, obawiam się, że po naszym spektaklu dzieciom potrzebna byłaby psychoterapia :smiech3: ... i nam być może też :ryk:

Przenosimy się teraz do innej bajki :D
Oto Calineczka - ma niecałe dwa miesiące, śliczne futerko, dużo chęci do zabawy i miziania, a wielkością przypomina Calineczkę z baśni Andersena:

Obrazek

valdek

 
Posty: 191
Od: Wto paź 19, 2010 19:29
Lokalizacja: Wejherowo, shit happens :(

Post » Czw kwi 04, 2013 19:35 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Jakoś szybko te adopcje u Was idą chyba Wam podrzucę kilka kotów :) a jeśli o spektakl chodzi to pomyślałam, że jak takie ładne bajki piszesz to może i jako aktor się sprawdzisz :mrgreen:
Obrazek

m&j

 
Posty: 906
Od: Czw paź 30, 2008 18:21
Lokalizacja: gdynia

Post » Sob kwi 06, 2013 22:21 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Calineczka tak urzekła swą urodą pewną panią, że ta postanowiła kicię natychmiast zaadoptować i po podpisaniu umowy adopcyjnej, szczęśliwa pani zabrała Calineczkę do swego domu :mrgreen:

m&j, dziękuję za komplement, ale obawiam się, że skończyłoby się na tym, że musiałbym sam grać wszystkie role i wtedy proekologiczny teatrzyk zmieniłby się w kabaret :ryk:
W sprawie podrzucania kotków musisz skontaktować się z Martiną ... czyli księżną Marthą, która rządzi w Kąciku, tak samo jak w bajce :smiech3:

I tu mogłaby powstać kolejna bajka ze szczęśliwym zakończeniem oparta na faktach :mrgreen: Wczoraj wieczorem zadzwoniła Martina z informacją o bezdomnym kocie, który utracił dom po śmierci swej opiekunki :cry:
Dzisiaj rano wyruszyłem na poszukiwania, znalazłem bezdomnego (oswojonego) biało-czarnego kota, ale Martina upierała się, że ten właściwy bezdomny kot jest cały biały, więc szukałem dalej ... i znalazłem pod jednym z bloków na osiedlu takie cudo:

Obrazek

Obrazek

Okazało się, że kot jest bardzo przyjacielski i dokarmiany jest przez kilkoro mieszkańców bloku. Ale warunki, w których żył, są dobre dla kota wolno żyjącego (dzikiego) a nie dla takiego kota domowego. Zabrałem więc kota, a pani, która go dokarmiała, zostawiłem dla osób zainteresowanych jego dalszym losem, numer tel. do Kącika. Po godzinie, kot po kastracji był już w sklepie. Nawet odwiedziła go księżna Martha, choć tego dnia miała wolne.

valdek

 
Posty: 191
Od: Wto paź 19, 2010 19:29
Lokalizacja: Wejherowo, shit happens :(

Post » Nie kwi 07, 2013 19:57 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Ale pieknota ten bialy! i on tak bidok pod tym krzakiem w sniegu??!! gdziez to bylo??
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon kwi 08, 2013 8:05 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Albercik (jak nazwała go Martina :smiech3: ) został znaleziony na ulicy Harcerskiej. Pozostał tam jeszcze jeden bezdomny kot (czarno-biały), którego dokarmiają okoliczni mieszkańcy, ale z tego co się dowiedziałem, koty wolno żyjące go nie tolerują i należałoby mu znaleźć jakiś dom albo spokojne miejsce, w najgorszym razie miejsce w schronisku.

Obrazek

valdek

 
Posty: 191
Od: Wto paź 19, 2010 19:29
Lokalizacja: Wejherowo, shit happens :(

Post » Pon kwi 08, 2013 12:23 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

No tak, mieszkanko pewno lub inne dobra rodzinka po zmarłej "przytulila", kota juz niekoniecznie :evil:
Znam przypadek, gdzie rodzina w dniu smierci krewnego, uspila zwierze. Rodzinka, ktora po zmarlym odziedziczyla kamienice wartą milion, moze wiecej zlotych.
Az mnie krew zalewa jak sobie o takich kanaliach mysle :evil:
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon kwi 08, 2013 12:27 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Valdek, czy ten czarno-bialy jest oswojony? Proludzki, miziasty? Moze powies choc jego zdjecie z ogloszeniem w Danmalu?
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon kwi 08, 2013 13:43 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Ja mam takie pytanko: czy sprawdzacie domki przed wydaniem kotów? Czy wystarczy podpisać umowę i wziąć sobie kota "od ręki" że tak napiszę? Pytam z czystej ciekawości.
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon kwi 08, 2013 19:29 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Anula, ten biało-czarny kot na pewno jest proludzki, ale czy jest bardzo miziasty, to nie wiem. Dał mi się pogłaskać przy pierwszym "podejściu" :) Pomyślimy o ogłoszeniu, albo o schronisku.

Nelka83, jeśli masz na myśli wizytę przedadopcyjną, to nic takiego nie robimy i nie mamy takich zamiarów. Duża część osób adoptujących koty, to stali klienci sklepu albo nasi znajomi, rodziny, itp.
Przed podpisaniem umowy i wydaniem kota, dziewczyny przeprowadzają rozmowę z kandydatem na opiekuna kota.
To intuicja dziewczyn (głównie księżnej Marthy :D ) decyduje o przyznaniu prawa do adopcji kota. Jak do tej pory, intuicja jej chyba nie zawiodła :ok:
W większości przypadków po adopcji orientujemy się, co dzieje się z kotem (jeśli to stali klienci, to przychodzą i opowiadają). Czasem nawet po adopcji opiekunowie zwracają się do dziewczyn o rady czy po pomoc.
Nigdy nie można mieć stuprocentowej pewności, że adoptujący jest odpowiednim kandydatem na opiekuna, ale nawet, jeśli pomylimy się raz na 100 przypadków, to oznacza 99 uratowanych kotów :mrgreen:

valdek

 
Posty: 191
Od: Wto paź 19, 2010 19:29
Lokalizacja: Wejherowo, shit happens :(

Post » Sob kwi 13, 2013 19:32 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Obrazek

Pożegnalne zdjęcie Albercika - osobiście włożyłem go dzisiaj do transportera i powędrował do nowego domu :mrgreen: Powodzenia !

Musimy założyć profil na Facebooku i szukamy odpowiedniej nazwy dla naszego profilu, który poświęcony ma być sprawom związanym z wejherowskimi kotami - wolno żyjącymi, bezdomnymi, a także domowymi.
Ogłaszamy z Martiną konkurs na nazwę naszego profilu - dla zwycięzcy będzie nagroda - niespodzianka :D

valdek

 
Posty: 191
Od: Wto paź 19, 2010 19:29
Lokalizacja: Wejherowo, shit happens :(

Post » Wto kwi 16, 2013 18:10 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Nikt nie ma pomyslu?? No to wygralam... :lol:" Wejherowskie Kocie Zycie"

Martina_b89

 
Posty: 67
Od: Czw paź 11, 2012 20:19

Post » Wto kwi 16, 2013 20:00 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Jeszcze nie wygrałaś :D , moja propozycja to "Świat wejherowskich kotów". Przekonamy się, która nazwa bardziej się spodoba.

Przykra wiadomość - Albercik wrócił do Kącika :( Chyba w nowym domu mu się nie spodobało, bo wszystko olał ... dosłownie ;) A może zrobił tak z tęsknoty za swoimi opiekunkami ze sklepu ? :smiech3:

valdek

 
Posty: 191
Od: Wto paź 19, 2010 19:29
Lokalizacja: Wejherowo, shit happens :(

Post » Śro kwi 17, 2013 19:48 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Dzisiaj mam dobrą wiadomość - Albercik na próbę pojechał do nowego domu, który jest duży, więc może całego nie zdoła obsiusiać :smiech3: Miejmy nadzieję, że się wreszcie zaadoptuje.

Czasem, gdy opowiadałem dziewczynom jakieś absurdalne czy skandaliczne historie dot. kotów i np zachowania urzędników czy innych osób nastawionych negatywnie do kotów, to dziewczyny mnie uspokajały, żebym się nie denerwował. Dzisiaj role się odwróciły, bo same przeżyły taką sytuację :twisted: . Do sklepu przyszła dzisiaj pewna pani z pretensjami, że zabraliśmy dzikiego kota (czyli Albercika), no i do tego biadoliła, że on się w tej klatce strasznie męczy ! Oj, miała ta pani szczęście, ze w sklepie była tylko Ivonn (ta spokojniejsza), a nie było przy tej rozmowie Martiny :smiech3:

A to jest pokaz przedpremierowy - fotka (jeszcze gorąca :D ) z dzisiejszego zgłoszenia o bezdomnej kici, która albo się zagubiła, albo ktoś ją podrzucił (bardziej prawdopodobne :-? ). Była bardzo wygłodzona, gdy przygarnęli ją mili państwo, którzy w domu mają samolubną kotkę, a na działce psa, którego kotka się panicznie boi, więc musimy znaleźć jej dom. Jestem pewien, że z taką urodą i fantastycznym, miłym charakterkiem, szybko wpadnie komuś w oko ;)

Piękna, zadbana kicia (wiek -ok. roku), o ślicznym, błyszczącym futerku i do tego bardzo przyjazna do ludzi - po 3 dniach (!) miauczenia na działkach, wreszcie znalazła bezpieczne miejsce ... niestety, tymczasowe.

Obrazek
Ostatnio edytowano Czw kwi 18, 2013 18:28 przez valdek, łącznie edytowano 1 raz

valdek

 
Posty: 191
Od: Wto paź 19, 2010 19:29
Lokalizacja: Wejherowo, shit happens :(

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 262 gości