No nie wiem

4 koty to dla mnie dużo

To znaczy w ogóle mi nie przeszkadzają...gdybym miała już lokum na stałe, pewnie nie miałabym żadnych oporów

Koty są strasznie wdzięczne...znajdują sobie swoje ulubione miejsca i przesiadują tam godzinami

Blanka daje zły przykład moim kotom. Tak się już cieszyłam, że nie włażą mi na stół kiedy przygotowuję im jedzonko, a ona pcha się siłą, a kiedy odkładam ją delikatnie na podłogę, odbija się jak sprężyna i znowu jest na blacie

Poskutkowało to tym, że Tomcio zaczął robić to samo..
Ma biedactwo chyba syndrom pustej miski...ciągle jest głodna i wystarczy spojrzeć na nią, a ona już wykorzystuje sytuację, żeby głośno dopominać się jedzenia

Myślę, że przejdzie jej to z czasem. Nie chcę jej też przekarmić, żeby przybierała na wadze stopniowo, ale nauczy się, że już nigdy nie będzie głodna
