Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie kwi 08, 2012 13:16 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

chodzi mi ogólnie o takie wybieranie, a ten nie bo ma zadrapane ucho, a ten nie bo się dziwnie kręci, a tamten nie bo nie umie sikać do kuwety(no przecież JA go nie bede uczyc) a ten tez nie bo ma białe plamki a ja chciałam całego siwego, dobra jak sie komus marzy czarny a jest czarny z bialym ogonkiem to od razu NIE!!
"Jeśli ktoś prosi nas o pomoc, to znaczy że jesteśmy jeszcze coś warci."
"Pamiętaj,że wszystko, co uczynisz w życiu, zostawi jakiś ślad.
Dlatego miej świadomość tego, co robisz. "
— Paulo Coelho

bombel.od.r

 
Posty: 408
Od: Śro kwi 04, 2012 13:45

Post » Nie kwi 08, 2012 13:23 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

Wydaje mi się, że nie możemy patrzeć na potencjalne DS-y przez pryzmat miau, bo my jesteśmy specyficzną grupą i nam raczej niestraszne przypadłości typu brak ucha, niesikanie do kuwety czy plamy nie tam gdzie trzeba.
Normalni ludzie inaczej patrzą na swoich pupili i nie ma w tym, wbrew pozorom, nic złego. Nie każdy, kto kocha swojego pupila, musi być od razu takim wariatem jak my.
Wydaje mi się, że istnieje coś takiego jak chemia również w stosunku do zwierzęcia. Coś tam zobaczy się w oczach i koniec, to jest to!
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 08, 2012 13:37 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

dobra masz rację:) poddaję się:)
"Jeśli ktoś prosi nas o pomoc, to znaczy że jesteśmy jeszcze coś warci."
"Pamiętaj,że wszystko, co uczynisz w życiu, zostawi jakiś ślad.
Dlatego miej świadomość tego, co robisz. "
— Paulo Coelho

bombel.od.r

 
Posty: 408
Od: Śro kwi 04, 2012 13:45

Post » Nie kwi 08, 2012 13:41 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

Ja doskonale wiem o co Ci chodzi, tez mnie to .... może nie drażni, ale odczuwam niesmak, ale wiem, że tak nie wolno ;)
No i zawsze wtedy myślę o tym swoim wymarzonym, to i ktoś ma prawo sobie powybrzydzać ;)

No i podziwiam konsekwencję u szukających ludzi, bo ja mam 3 sztuki i żadna nawet w 1% nie wygląda jak ten jedyny :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 08, 2012 13:48 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

ale to nie znaczy ze te 3 są gorsze. a niektórzy uważają że jedne są 'be' a inne 'cacy' bo ładniejsze;/
"Jeśli ktoś prosi nas o pomoc, to znaczy że jesteśmy jeszcze coś warci."
"Pamiętaj,że wszystko, co uczynisz w życiu, zostawi jakiś ślad.
Dlatego miej świadomość tego, co robisz. "
— Paulo Coelho

bombel.od.r

 
Posty: 408
Od: Śro kwi 04, 2012 13:45

Post » Nie kwi 08, 2012 13:52 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

Oczywiście, że nie gorsze, najlepsze na świecie :mrgreen:

Tak naprawdę to nie wiem co uważają normalni, bo ja się kumpluję tylko z wariatami z miau, może i Ty masz rację, że to taki podział ma miejsce ładny-super, brzydki-niesuper..... sama już nie wiem ;)

Nieee, jestem optymistką, ludzie szukają bo ładny, a potem kochają, bo wspaniały, a nie bo ładny.... nie wysiliłam się stylistycznie :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 08, 2012 14:03 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

no właśnie sama napisałaś że szukają bo ładny,a nie można wziąć np mniej urodziwego i go upiększać po swojemu poprzez dbanie?:)a nie brac ładnego bo dobrze wyglada na nowych fotelach.
"Jeśli ktoś prosi nas o pomoc, to znaczy że jesteśmy jeszcze coś warci."
"Pamiętaj,że wszystko, co uczynisz w życiu, zostawi jakiś ślad.
Dlatego miej świadomość tego, co robisz. "
— Paulo Coelho

bombel.od.r

 
Posty: 408
Od: Śro kwi 04, 2012 13:45

Post » Nie kwi 08, 2012 14:17 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

A mnie ciekawi, jak bardzo autorka jest zdeterminowana. czy gdyby się znalazł na forum wymarzony dziwak, nie wiem... niebiesko-ruda szylkretka z oczami jak u pandy czy inna kombinacja jedna na 100000 kotów, ale za to w stanie wymagającym leczenia albo i stałych kontroli zdrowia (wada serca, padaczka, chore nerki czy tp), to by ja przygarnęła? Czy napisałaby, idealny, ale teraz znajdźcie mi takiego tylko zdrowego;)
Można by zaryzykować hipotezę, że o tego wymarzonego dziwnego kota dba się lepiej niż o cud-samochód (bo nie pójdzie się do salonu po taki sam, bo takich samych kotów nie ma). Z drugiej strony, czytając ogłoszenia typu "marzę o rudym kotku", a potem widząc, ile rudych, domowych kotów ląduje na miau...
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 08, 2012 14:21 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

ujęłaś moje chaotyczne myśli w bardzo zgrabne zdania, to właśnie to o co mi chodziło
"Jeśli ktoś prosi nas o pomoc, to znaczy że jesteśmy jeszcze coś warci."
"Pamiętaj,że wszystko, co uczynisz w życiu, zostawi jakiś ślad.
Dlatego miej świadomość tego, co robisz. "
— Paulo Coelho

bombel.od.r

 
Posty: 408
Od: Śro kwi 04, 2012 13:45

Post » Nie kwi 08, 2012 15:01 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

Ale generalnie nie jestem przeciwna wybrzydzaniu;) Można wejść na Gumtree czy Tablicę i wybrzydzać ile wlezie, bo kotów tam przecież jest od groma, przeróżnych. A jakie fantastyczne umaszczenia maja hodowcy na swoich stronach czasem. Tak więc nie odsądzam autorki od czci i wiary tak całkiem. Też mam swojego "wymarzonego", oczywiście w sferze marzeń pozostaje, bo w jego miejsce wepchnęła się podła szylkreta, której nie mogłam odmówić pomocy, bo "ja zawsze chciałam MCO". Tyle że pisanie "chcę dziwnego kota, zdrowego i bezproblemowego - zasypcie mnie ofertami" to akurat na miau... no nieteges jest;]
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 08, 2012 15:11 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

chętnie poczekam na stonogę może się jakoś wypowie.
"Jeśli ktoś prosi nas o pomoc, to znaczy że jesteśmy jeszcze coś warci."
"Pamiętaj,że wszystko, co uczynisz w życiu, zostawi jakiś ślad.
Dlatego miej świadomość tego, co robisz. "
— Paulo Coelho

bombel.od.r

 
Posty: 408
Od: Śro kwi 04, 2012 13:45

Post » Nie kwi 08, 2012 18:12 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

Stonoga się nie pojawi, jest na Miau obrażona w/g mnie.

A mnie w sumie nawet bardziej chodzi o ten piekielnie arogancki ton wypowiedzi.O to punkotowanie :"kot ma być..." vice "kot nie może być...".I te definistyność decyzji, ich bezdyskusyjność ("tak MA być i KONIEC").Arogancja, bo tu się w większości koty ratuje ,kosztem wyrzeczeń własnych i rodziny wyciąga i ciągnie na stronę życia...nie zawsze się to udaje.
Tydzień temu dziewczynie umarł pers wyciągnięty ze schronu na pp.
Jakoś niesmak wzbudza ta lista cech Stonogi w tym kontekście.
Miałam nawet takie odczucie ,że autorkę w jakiś sposób bawi ta wystwa kotów, to "a może byś wzięła..."
Nie wiem, mam takie uczucie jakby Paris H. wystąpiła na Miau i powiedziała ,że chce kota.
Kot ma być zielony, w pomarańczowe kropki i z jedną fioletową skarpetką.I jakaś część Miau zapragnęła zostać "kotodawcą dla Paris"...
Kurcze-wybaczcie- poczułam niesmak.
Wiem,że jesteśmy tu nienormalne dla większości ludzi.

Moje koty nie są tymi wymarzonymi.Poprostu nie wiedziałam ,że są inaczej mówiąc:)
Kocham to co mam nad życie, bo mam dwie cudowne kocice.Okazały się takie w "praniu",swoje z nimi przeszłam.Ktoś z zewnątrz popatrzył na moją łysą i zagrzybioną Fionkę i powiedział "wyrzuć tę kotkę, przecież jest TAKA BRZYDKA!".Po roku zobaczył puchatą kicię i usłyszałam "ale masz cudo,zazdroszczę ci...GDZIE kupiłaś?".Hmmm...
Ludzie są różni.
Stanowczo -wszyscy MOGĄ mieć koty.Ale czy wszyscy POWINNI???

Inaczej brzmi ogłoszenie :"Szukam fajnego kota,proludzkiego i umiejącego dogadać się z spokojną fretką.Dobrze by było gdyby był szylkretką z niebieskimi oczami albo był oryginalnie ubarwiony.Ale to nie jest najważniejsze.Ważne żeby był miły, miziasty i nie zjadł mi freci.Zamierzam dać mu dom, a warunki mam w nim następujące..."

Nasze ogłoszenia świadczą o nas.
Stonoga jakby sama się oceniała.Pokazała jakie ma priorytety.
A już te wymagania co do zdrowia tego kota...no comments...
Gdzie tu miłość???

Nie lubię białych kotow.Nie podbają mi się.
I mam przecudowną białą kocicę.Zobaczcie na wątku-są zdjęcia.A jaki ma charakter!:)
Będę "patrzyła na to futro z 15 lat".:))
Nic,tylko KOCHAĆ.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 08, 2012 18:56 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

kotkins pisze:.
Jakoś niesmak wzbudza ta lista cech Stonogi w tym kontekście.


Ja czasami myślę że nie z tego świata jestem i mi nieco dziwnie się na tym forum robi, choć jestem na nim od pierwszych godzin jego istnienia.
Ta chęć do ustawiania wszystkich wedle jednego, jedynie słusznego szablonu, ta dziwna potrzeba by wymagać od innych by byli kopią nas samych w naszych ideałach, dążeniach, moralności (przynajmniej deklarowanych - bo czasem i tak bywa że te deklarowane wartości z rzeczywistymi nieco się rozmijają).
A gdy ktoś nie jest taki jak wyidealizowany obraz jedynego słusznego kociarza - to wielka pasja, godna o wiele lepszej sprawy - w mieszaniu z błotem, wkładaniu w usta słów niewypowiedzianych, zakładanie czynów nie dokonanych.
Ktoś chce kota burego i zdrowego? Uuuu - zachcianki, ciekawe czemu nie weźmie czarnego, co to za różnica, na pewno zły człowiek a jak mu kot zachoruje? Oj, na pewno go wywali, przecież chorego nie chce, to samo świadczy o sobie, co za prymityw, co za denna moralność, niech się tłumaczy, niech się wije, a i tak przecież wyrok jest wydany.

Ktoś chce dać dom oryginalnie umaszczonej, zdrowej kotce.
Gnój i złoczyńca normalnie.
Co gorsza chciał ten ktoś dać dom nawet dwóm kotom.
Podwójny złoczyńca, dobrze że sobie stąd poszedł, przecież u nas kotów szukających domów nie ma za wiele.
Odstraszmy każdego kto nie jest ideałem - w naszym mniemaniu - kotom to na pewno się opłaci :roll:

Blue

 
Posty: 23928
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie kwi 08, 2012 19:00 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

kotika pisze:
Niacha pisze:
mgj pisze:I w ten sposób, dzięki krucjacie kilku osób, jakiś potrzebujący (wszak wszystkie, które się tutaj pojawiają, sa mniej lub bardziej potrzebujące) kot stracił szansę na własny dom. Tylko dlatego, że szukająca go osoba ośmieliła zawęzić kryteria wyboru. Myślę, że etap "egzaminowania" potencjalnej właścicielki, powinien należeć do osoby, która kota wyadoptowuje i niekoniecznie pod publicznym pręgierzem.
PS. Jedno do czego ja miałam zastrzeżenia studiując ten wątek, to fakt, że stonodze nie spodobał się żaden z pierwszej tury zaprezentowanych kandydatów-bo przesliczne są te kociszcza.



Bez przesady. Raczej nie stracił. Obecnie chyba nie ma do adopcji żadnego kota z różnymi oczami. :?



Jest. I nie ma na niego żadnych chętnych!

Dzięki wszystkim tym oskarżycielskim postom, stonoga chyba nawet nie zauważyła mojego postu.
Być może nic z tego by nie wyszło, być może, ale nie dane było mi nawet się przekonać jaki to dom.

A kot wróci prawdopodobnie na ulicę.Czas awaryjnego tymczasu kończy się już niedługo.


Ale co to kogo obchodzi :(
Najważniejsze, że napisane zostało, co myślimy o autorce wątku. I, że została skutecznie zniechęcona do szukania tu kota.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Nie kwi 08, 2012 19:22 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

stonoga pisze:
Neigh pisze:Tyyyyyyyyyy no ale dokąd miałby uciec kot w niewychodzącym mieszkaniu:-)? I co miałby znaczyć, skoro kastrat?:-)

I jak mialby zarazić fretkę - skoro to rózne gatunki:-)?


Jaaaaaaaaa znam przypadek kota wykastrowanego, który równie chętnie próbuje wymykać sie na spacery przed, jak i po kastracji. Podobnie z małym podsikiwaniem tego i owego. Nie ma co generalizować, ze ŻADNE koty tego nie robią. Robią, i to nawet po kastracji.

Fretka może dzielić z kotem sporo chorób. Może nie felv i fiv, ale takiego świerzba, nosówkę, pchły już chętnie przyjmie. Proponuję zatem trochę poczytać o tych zwierzątkach, zanim zada się podobne pytanie. Poza tym ponownie zapytam- co mam zrobić z kotem felvowym albo filvowym w przypadku brania dwóch kotow, kiedy nie przewiduję mieć hospicjum?

Tyle na temat, koniec OT.


Wiecie, jeśli macie kota w DT i oddacie go komuś po TAKIM poście...
Większość autorów wątków "poszukaujących" pisze :" marzyłabym o...", "podoba mi się....", "byłoby wspaniale,gdyby..."
Tu jest: "TYLE NA TEMAT ,KONIEC OT"
A jeśli kot zachorowałaby ,a autorka nie planuje prowadzić hospicjum?CO Z ZEPSUTYM KOTKIEM WTEDY??
Albo miałaby guza i trzebaby amputować oko,ucho...zdarza sie,prawda?
Straciłby oryginalną urodę i co??
Co wtedy?

Mnie wymagania adopcyjne Miau wydają się minimalne.Człowiek ma kochać kota i zapewnić mu bezpieczeństwo.
Użyję porównania takiego jak Stonoga.Kto na forum matrymonialnym pisze:" poszukuję faceta 183,7 cm, oczy jedno niebieskie a drugie zielone,nieco skośne, włosy rudo-czarne,rozmiar buta 42, w pasie 88,5cm"???A nie :"szukam miłego, zabawnego, sympatycznego i mądrego"??Co byście pomyślały o takiej osobie??
I czy Waszemu bratu doradziłbyście spotykanie się z taką panną?

Koty starzeją się, chorują...

A potem znowu:" kocurek Misiu czwarty raz wraca z nieudanej adopcji..."
Wraca bo...????

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 109 gości