Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Wto lut 07, 2012 18:16 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

tillibulek pisze::D :1luvu: dziewczyny :ok:


A Ty co się tak cieszysz? Po pierwsze sama masz dzika z odzysku, a po drugie blisko do mnie :twisted:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 07, 2012 18:22 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

spinca pisze:
tillibulek pisze::D :1luvu: dziewczyny :ok:


A Ty co się tak cieszysz? Po pierwsze sama masz dzika z odzysku, a po drugie blisko do mnie :twisted:

Spinca, bo ja lubie wyzwania :mrgreen: pierwsza koteczka, w ktorej sie na maxa zakochalam tez byla dzik - od niej zaczela sie moja dzikowa pasja :lol: jak taki kot sie zaczyna otwierac na czlowieka to jest najpiekniejsza nagroda jaka mozna dostac :kotek:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto lut 07, 2012 18:24 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Zapamiętam :twisted:
Oooo, ja też lubię :) Takie gupki są najfajniejsze
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 07, 2012 18:44 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

wlasnie przywdzialam rekawice bojowe, zeby zapodac dzikowi profender :roll: :roll:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto lut 07, 2012 18:46 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Dlatego mi ulżyło, jak przeczytałam, że Miednica (chryste, kto to imię wymyślił) odrobaczona :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 07, 2012 18:47 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

spinca pisze:Dlatego mi ulżyło, jak przeczytałam, że Miednica (chryste, kto to imię wymyślił) odrobaczona :)

a ja naiwna myslalam, ze latwiej podac kotu lek na skore niz do gardla :roll: :lol:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto lut 07, 2012 19:03 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Też tak kiedyś myślałam :ryk:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 07, 2012 19:06 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

spinca pisze:Też tak kiedyś myślałam :ryk:

:ryk: :ryk: :ryk:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto lut 07, 2012 22:16 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Miednica w sobotę była w kuwecie - wygodnie się rozkładała w czystej kuwecie jak jakaś ludzka Maupa sprzątać chciała.
Maupa podniosła większość budek, bo chciała umyć podłogę. No kto to widział.
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 07, 2012 22:40 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

jest dobra znajomość z kuwetą, jest dobrze 8) może się kotę uda zresocjalizować w ciągu kilku... miesięcy, lat :roll:
Obrazek Stefanek Obrazek Bombuś

295955

Avatar użytkownika
 
Posty: 254
Od: Pon gru 26, 2011 14:12
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto lut 07, 2012 22:52 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

295955 pisze:jest dobra znajomość z kuwetą, jest dobrze 8) może się kotę uda zresocjalizować w ciągu kilku... miesięcy, lat :roll:

Będzie dobrze :ok: Nie sądzę, żeby resocjalizacja trwała dłużej, niż kilka tygodni. Miałam już trochę dziczek pod swoją opieką. Wystarczy odobina cierpliwości :) A jaka później satysfakcja :D
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 07, 2012 23:06 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Ja natomiast mogę pochwalić się wiekopomną porażką w socjalizacji kotów :oops: . Mianowicie, kiedy wzięłam Stefana do siebie był proludzki, megamiziak, kolankowy nawet gdy się kucało. Jednym słowem z kotem dało się robić absolutnie WSZYSTKO. A teraz? Gbur, potwór! Głaskanie tylko podczas spania, po spanku (max 5min) i po jedzonku. Poluje na mnie, gryzie, drapie. Dramat. Jak ja to zrobiłam? Nie wiem.

oczywiście i tak kocham go najbardziej na świecie i uważam za najsłodszego kociaka 8)

zapomniałam dodać, że mimo ww opisu, futro jest bardzo towarzyskie :roll:
Obrazek Stefanek Obrazek Bombuś

295955

Avatar użytkownika
 
Posty: 254
Od: Pon gru 26, 2011 14:12
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lut 08, 2012 7:33 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Też uważam, że nastąpi to szybciej niż się komu zdaje. Takie to już gupki te dziki, nieprzewidywalne stwory :)

Dobra, kto tu decyzyjny jest, bo siem rozmyślę? ;)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 08, 2012 8:35 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Tutaj schronisko ;)
W wolontariuszki.

A tak na serio zapraszamy do poznania dziewczyny osobiście :).
Mnie w weekend nie będzie, więc najlepiej z jamkasicą się kontaktować lub z alareipan.
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 08, 2012 9:54 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Miedniczko :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości