16dniowa Tomcia dostała szansę na życie. znów traci dom :(

Mnóstwo kupek narobił Tommy w nocy, ale żadna nie miała krwi

Pobudka jak zwykle około 2 no i rano. Do weta dziś mam nadzieję, jedziemy ostatni raz, ale dopiero pod wieczór bo mam 1000 spraw dziś do załatwienia.

Jutro wleję skan od weta. Pan doktor powiedział, że mam obserwować kupki małego, ( raz są już bardzo dobre, a raz jeszcze takie średniawe) i w razie uznania przyjechać jeszcze jutro

Tak trzymajcie :ok:

Teraz my się bujamy z krwią

Bardzo prosimy o zaglądanie - Pixio ma nawrót gluta, zbieram na Zylexis

viewtopic.php?f=20&t=133371

w górę Maluszku

cudny jesteś :1luvu:

Z Tommim dobrze, choć Tommy to chyba jednak Tomcia...

Nasze maleństwo to dziewczynka

A mnie przybyło.... około 10 dniowy kociak ze śmietnika.... --> wątek:

Ale maleństwo... Podobne do Tomcia/Tomci :1luvu:

U takich maluchów chyba trudno określić płeć. Nasza Fuksja też na początku była Fuksikiem :wink:

, chociaż kiedy ją znaleźliśmy była starsza (około miesiąca). Ale cała mieściła się na dłoni, pupkę miała maleńką i w dodatku dwie symetryczne łatki pod ogonkiem, które wyglądały na jąderka.
Tommy czy Tomcia, ważne żeby był(a) zdrowy(a). Cieszę się, że z jelitkami już lepiej :ok:

Tomcia ma już pierwsze ogłoszenia w internecie, jest jeszcze mała, ale nie mam szczęścia ostatnio do adopcji. Z ogłoszeń nikt nie dzwoni, więc może lepiej już zacząć jej je robić.

Oto skan od weta, Oskar dla tego kto się dopatrzy pieczątki weta ( tak jest tam, choć prawie wcale jej nie widać).