[Łodź] szukam mlodego kotka

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sie 29, 2011 17:46 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

tak wlasnie zrobili w schronisku:( nie mam pojecia czemu. Biorac ja uslyszalam tylko "szczepiona, odrobaczona i odpchlona" i do widzenia.

judka13

 
Posty: 133
Od: Nie sie 21, 2011 14:29

Post » Pon sie 29, 2011 18:02 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Najpierw się odrobacza, później szczepi.
Dostałaś książeczkę zdrowia kotki?

Kotka jadła u Was, piła?

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pon sie 29, 2011 18:24 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

byla odrobaczona i zaszczepiona-24.08.2011. Dostalam ksiazeczke, pila u nas normalna wode,, w normalnej ilosci-tak powiedziala wetka, ale jesc nie chce. Je co prawda jak jeje sie na sile do pyszczka wcisnie ale bardzo nieduzo.

judka13

 
Posty: 133
Od: Nie sie 21, 2011 14:29

Post » Pon sie 29, 2011 18:25 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

judka13 pisze:byla odrobaczona i zaszczepiona-24.08.2011. Dostalam ksiazeczke, pila u nas normalna wode,, w normalnej ilosci-tak powiedziala wetka, ale jesc nie chce. Je co prawda jak jeje sie na sile do pyszczka wcisnie ale bardzo nieduzo.

szczepiona i odrobaczona jednoczesnie? :?
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sie 29, 2011 18:28 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

no wlasnie tak :|

judka13

 
Posty: 133
Od: Nie sie 21, 2011 14:29

Post » Pon sie 29, 2011 18:43 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Nie bede ukrywala ze boje sie o nia. Lezala na poslaniu, potem przyszla do lozka, polozyla sie przy mnie i lezy z otwartymi oczkami. Jak sie ja zaczepia to sie ozywia, ale osowiala jest.

judka13

 
Posty: 133
Od: Nie sie 21, 2011 14:29

Post » Pon sie 29, 2011 18:56 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Witaj judka 13,
wczoraj poznałyśmy się w schronisku.
My ją wczoraj już na siłę karmiłyśmy,
jeszcze przed waszym przyjściem
bo malutka jest naprawdę malutka
i sama jeszcze nie bardzo chce jeść,
trzeba cierpliwie po troszeczku
i brzuchal masować.

Niestety w schronisku szczepi się zdrowe koty na wejściu
i odrobacza - wybór mniejszego zła
Wasza kicia już w transporterku
Obrazek

a tu troszkę wcześniej,
dokarmiana przez ciotkę 59:
ObrazekObrazek
Ostatnio edytowano Pon sie 29, 2011 19:03 przez ruru, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 19:01 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Koleżanka wzięła maluszkę ze schroniska. drugiego dnia kotek był wyraźnie chory, wydalił robaka. Nie przeżył odrobaczenia.
Po roku zdecydowała się znowu wziąć kociaka ze schroniska. Tu sytuacja zaczęła się powtarzać. Ale po około 10 dniowej walce, kroplówkach i niemalże decyzji o uśpieniu kotek się wykaraskał.

Kociaka ze schroniska powinien leczyć wet, który ma doświadczenie ze zwierzętami ze schronu. Jestem niemal pewna, że ta pierwsza koteczka była do uratowania. Ale wet nie miał doświadczenia i odrobaczył ją od razu zbyt mocno.
Wielką sztuką jest umiejętność odrobaczenia takiego malutkiego kociaka. Jeśli dasz za dużą dawkę leku zabijesz
wszystkie znajdujące się wewnątrz kociaka robaki. Efekt będzie taki, że trupy robaków zatkają przewód pokarmowy jak
korek. Kot będzie miał wtedy niedrożność przewodu pokarmowego i umrze w mękach. Jeśli to go nie zabije, to ma szansę
nie przeżyć zatrucia toksynami, które wydobędą się z trupów robaków.


Trzymam za Was kciuki.
Może przemyśl, czy jutro nie iść do weta, do którego chodzą dziewczyny schroniskowe?

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pon sie 29, 2011 19:03 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

no hej,
jak juz pewnie czytalas weterynarz stwierdzila ze przyczyna sa robaki w jej brzuchu. Miejmy nadzieje ze robaki wyjda i bedzie juz tylko lepiej,
Widzialam ze na sile ja karmilyscie, my tez tak rrobilismy ale je bardzo malutko, prawie nic i trzeba bardzo sie nameczyc aby cos do tego pyszczka wlozyc i zeby nie wyplula. Powiedz mi jeszcze, czym Wy ja tam karmiliscie?
wiesz, narazie poczekam i zobacze jak malutka do jutra bedzie sie czula, i szczerze mam nadzieje ze wydali te cholerne robaki!

judka13

 
Posty: 133
Od: Nie sie 21, 2011 14:29

Post » Pon sie 29, 2011 19:09 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Spróbuj dać jej pasztecik dla kociąt (np. Animonda) przez strzykawkę
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 19:11 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Judka - od momentu adopcji przez dwa tygodnie masz bezpłatną opiekę weterynaryjną w schronisku. Zostałaś o tym poinformowana przy adopcji.
Tak, kocięta są szczepione odrobaczane i odpchlane na raz - dzięki temu nie umierają masowo - to jedyne wyjście. Szczepimy nawet młodsze - 6 tygodniowe kocięta.
Tak maleńki kotek nie może nie jeść. Przyjedź do schroniska na kroplówkę, nie czekaj.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 19:15 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

judka13 pisze:no hej,
jak juz pewnie czytalas weterynarz stwierdzila ze przyczyna sa robaki w jej brzuchu. Miejmy nadzieje ze robaki wyjda i bedzie juz tylko lepiej,
Widzialam ze na sile ja karmilyscie, my tez tak rrobilismy ale je bardzo malutko, prawie nic i trzeba bardzo sie nameczyc aby cos do tego pyszczka wlozyc i zeby nie wyplula. Powiedz mi jeszcze, czym Wy ja tam karmiliscie?
wiesz, narazie poczekam i zobacze jak malutka do jutra bedzie sie czula, i szczerze mam nadzieje ze wydali te cholerne robaki!


dawałyśmy jej pasztecik gurmeta
a podobno wcześniej zjadła troszkę gotowanego kurczaka.
Niestety wydalanie robali to jest wielkie obciążenie dla organizmu,
toksyny rozkładających się robaków zatruwają organizm
i zwierze może czuć się bardzo źle, zwłaszcza taki mały berbeć...
czy robiła kupkę?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 20:32 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

tak, zrobila kupke dzisiaj w nocy.

judka13

 
Posty: 133
Od: Nie sie 21, 2011 14:29

Post » Pon sie 29, 2011 20:44 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Możesz jeszcze próbować Convalescenta w proszku, to taka wysokoenergetyczna karma, kupuje się u weta, w proszku, rozrabia z wodą, podaje strzykawką, koszt saszetki u weta to jakieś 8zł, starczy na kilka dni.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 21:25 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

narazie mala jakby ozywila sie, biegala bawila. Zobaczymy jakk jutro sie bedzie czula i co dalej robic.

judka13

 
Posty: 133
Od: Nie sie 21, 2011 14:29

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 18 gości