Zwabione na szynkę, nie było problemu z trzema maluchami, weszły, ja je pchnęłam i już. Bajka-wiadomo, można z nią zrobić, co tylko się chce. Problem z Cheetah- za nic w świecie nie chciała wejść, jak już ją złapałm, narobiła takiego wrzasku, takiego rumoru, tak się wiła, że ją puściłam. Bałam się, że w takiej histerii narobi krzywdy sobie i reszcie

Teraz siedzi na swoich śmieciach, łypie a ja dumam, jak ją dorwać
Reszta maluchów-aniołki po prostu

W pudle raczej zaciekawione, co się dzieje, zero stresu. To samo u weta

Trochę miałkoliły w drodze powrotnej, ale to już chyba z nudów.Wszystkie są odrobaczone, zdrowe, uszka czyste

.Płeć potwierdzona

Nie wiemy nadal, ile Bajka ma lat,tylko tyle, że prawdopodobnie nie jest starym kotem.
Wszystkie dostały Vetminth, ok wtorku powtórka, potem za 3 tyg, jesli będzie dużo robali
