Maluchy z wrocławskiego schroniska już u siebie.

A kotka jest z kociętami?

Pytam, bo przy dobrze zrobionym szwie pokastracyjnym kotka mogłaby podjąć karmienie małych. Wysadzanie też.

Nie.. Kotka po przyjeździe zaczęła być agresywna w stosunku do kociąt (dostała ruję) i musiałam je rozdzielić. Kilka razy próbowałam ją przekonać, ale nic z tego.

A teraz, po kastracji próbowałaś?

Jeżeli kociaki mają problemy jelitowe, odstaw puszki. Daj im mleko i gotowanego kurczaka.

MariaD pisze:A teraz, po kastracji próbowałaś?

Jeżeli kociaki mają problemy jelitowe, odstaw puszki. Daj im mleko i gotowanego kurczaka.

z rozpaćkaną gotowaną marchewką - naturalnie hamuje biegunkę :ok:

jak się czują kociaki?

Jestem teraz w W-wie, kociaki są pod opieką kolezanki. Ale jest ok. Szaleja, jedza.

to super że wszystko ok :-)

viewtopic.php?f=13&t=117806&p=6465257#p6465257

Zapraszam do Gerarda...... :-)

MariaD pisze:A teraz, po kastracji próbowałaś? Jeżeli kociaki mają problemy jelitowe, odstaw puszki. Daj im mleko i gotowanego kurczaka.

Tak. Probowałam. Reakcja była taka sama. Teraz to już nie ma sensu. Kupy ok, jedzą kurczaka, przemrozona wolowine, dostaly lakcid i mleko w proszku dla kociat. Kupiłam im też suche RC dla kociaków.
A kicia jest miła. Zazwyczaj układa się w nogach, a właściwie na nogach i tak śpi. W nocy nie ma z nią problemu. Już trochę odpuściła i nie próbuje wyskakiwać. Jedynie chce wyjść jak drzwi są otwarte i zwiedza resztę.
To spokojna kotka, nie robi żadnych problemów. Ani z jedzeniem, ani z kuwetą. Byłaby dobra do spokojnego domu, jeśli ktoś lubi spokojne, miłe, ale nie narzucające się koty.

Banerek dla kici

Kod: Zaznacz cały: [url=http://tiny.pl/h9xbt][img]http://tnij.org/igr0[/img][/url]

Piękny! Dziękuję! :1luvu:

Odkryłam dzisiaj, że kicia ma czarne uszy.. Wcześniej chowała się trochę, poza tym zabieg, kociaki, więc nie zaglądałam. W uszach.. kopalnia! Trochę się denerwowała przy czyszczeniu, ale ogólnie nie było źle. Nie wiem czy to świerzb, bo tak nie do końca wygląda, ale wyczyścimy i będziemy zaglądac.
Kociaki zostały w drugim DT, który wziął je na czas mojej nieobecności i zaoferował, że mogą być dopóki Taja nie znajdzie domu. Super.

Trochę mi to logistycznie ułatwia, bo musiałam kombinować z rozmieszczeniem kociastych po pokojach i pilnować, żeby jedne drugim nie wchodziły w drogę.
Jeden z nich uparcie włazi do persidła i psa i koniecznie z nimi chce leżeć na kanapie, a nie z pozostałą trójką. :-)

Na czas nieobecności domowników sa zamykane w klatce, ale wtedy na ogół śpią. Za to po powrocie - robią im plac zabaw i dzieciaki szaleją! :mrgreen:

Może być świerzb. JaEwka ma Wilczkę i ona tez miała "nietypowego" świerzba w uszkach i była strasznie wredna w tym czasie bo ją po prostu bolało. Po leczeniu wredniactwo zniknęło jak ręką odjął

Możliwe. Na razie trzeba odgruzować jej te uszy. One w zasadzie nie są czarne, ale wewnatrz jest taka jakby czarno-brazowa maź. Jak miałam koty ze świerzbem, to na zewnątrz uszy tez były czarne.

Edzina pisze:Możliwe. Na razie trzeba odgruzować jej te uszy. One w zasadzie nie są czarne, ale wewnątrz jest taka jakby czarno-brazowa maź. Jak miałam koty ze świerzbem, to na zewnątrz uszy tez były czarne.

Maź to świerzb właśnie - nie musi być czarne na zewnątrz, nie zawsze jest. Jak masz w domu Tribiotic to posmaruj po czyszczeniu. Oridermyl się stosuje i inne takie (ale Oridermyl po zmianie składu jakieś pół roku temu już nie jest taki skuteczny i według mnie w ogóle do du... choć do uszu

)

Maluchy z wrocławskiego schroniska już u siebie.

Kto przegląda forum