Biała Molly już w nowym domu :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sie 22, 2010 21:44 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Ja trzymam ciągle... Oby wszystko się ładnie zagoiło i by Molly wreszcie doszła do siebie :(
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie sie 22, 2010 22:12 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Może podczas operacji została poczęstowana jakąś bakterią. Szew się rozszedł a ze środka wypłynęła ropa. W sumie to lepiej, niż gdyby ropa miała być w środku.
15 piętro miała problemy jakiś czas temu z Inką po sterylce. Wiem, że kicia miała płukany antybiotykami brzuch w środku. Potem było juz coraz lepiej.
Może ona doradziłaby coś. Wrzód może być spowodowany ta samą bakterią, te ropnie między łapkami również.
Po kilku dniach podawania antybiotyku powinna być poprawa, jak nie to oznacza, ze jest zły antybiotyk, albo bakteria jest bardzo zjadliwa i oporna na leczenie.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 23, 2010 12:22 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Właśnie wróciłam od innego weta, od którego dowiedziałam się, że powinnam Molly uśpić :( Pani wet stwierdziła, że skoro rana po sterylizacji się nie goi i wygląda okropnie (to niestety prawda ;(), a na języku jest wrzód, to znaczy, że kot nie ma już szans i że ja go tylko męczę i siebie ;( 8O Szczerze mówiąc zszokowała mnie tym, bo wet, do którego zywkle chodzę, nie mówił nic o uśpieniu. Owszem, wspominał, że niewiadomo, czy uda się Molly uratować i ja mam tego świadomość cały czas. Ale ta pani wet całkiem kategorycznie stwierdziła, że powinnam uśpić kicię. Oczywiście powiedziałam, że jeszcze powalczę i że nie chcę jej usypiać. Wetka uznała, że jedyne co jeszcze mogę zrobić (ale tylko dla mojego spokojnego sumienia, bo ona i tak wie, że trzeba uśpić), to testy na FIV, FIP i Felv. Ja nie wiem skąd się tacy weterynarze biorą, wróciłam bardzo podłamana.
Na 15 wybieram się do naszego "stałego" weta, muszę z nim porozmawiać :(

Jedyny plus tej "wizyty" to taki, że kupiłam Molly kaftanik pooperacyjny, żeby już nie lizała ran.

Z 15pietrem sie skonaktuje, dziekuję za tą radę, Anda :1luvu:

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Pon sie 23, 2010 12:48 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Bardzo to przykre...
Trzymam cały czas za malutką, niech będzie lepiej. :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sie 23, 2010 15:18 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Na pewno potrzebuje bardzo intensywnego leczenia, wydaje mi ise, że w szpitaliku, antybiotyki dozylnie, kroplówki i byc może jakaś reoperacja i czyszczenie brzucha. (oby nie)
Najbardziej przykre jest to, że ona była zdrowa - tak zrozumiałam. A po sterylce jest w takim ciężkim stanie.
Nie wiadomo co to za bakteria, czy bakterie, bo nie wzięto wymazu przed antybiotykiem.

Będe trzymała kciuki, ale sytuacja jest rzeczywiście poważna.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 23, 2010 15:26 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Już po drugiej wizycie u weta dzisiaj. Kamień spadł mi z serca, bo wet powiedział, że jest poprawa i że absolutnie nie można teraz usypiać, kiedy zaczęło się poprawiać. Czyli walczymy dalej, a do pani, która doradzała uśpienie Molly z pewością już nigdy nie pójdę.

Też myślałam, że potrzebuje jakiegoś bardziej intensywnego leczenia i że wet, do którego z nią chodzę za mało się angażuje. Dlatego właśnie dzisiaj rano poszłam do innej przychodni. Ale po tym, co tam usłyszałam, postanowiłam kontynuować leczenie u naszego "stałego" weta, bo on przynajmniej nie mówi, że nie ma dla niej szansy, tylko coś próbuje robić...

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Pon sie 23, 2010 16:56 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

:ok: Oby jej się udało :ok:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 24, 2010 18:32 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Też trzymam, niech koteńka zdrowieje! :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto sie 24, 2010 23:19 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Dzięki za kciuki! Molly dzisiaj ładnie jadła wszystko, co jej dawałam (oczywiście ze strzykawki albo na siłę włożone do pyszczka ;)), mam nadzieję, że to dobry znak.

A ponieważ chciałabym kupić kici lepszą karmę, a jej leczenie pochłania dosyć dużo pieniędzy i nie chcę, żeby główny sponsor (czyli mój mąż ;)) się zbuntował, zrobiłam dla Molly malutki bazarek. Zapraszam do licytacji ;) - viewtopic.php?f=20&t=116246

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Wto sie 24, 2010 23:29 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

grzanka.ch bywają i tacy weci (ja z kotką poszłam do weta to mi powiedział, że ma uczulenie na jedzenie, poszłam dla świętego spokoju (bo to nie ustępowało 2tyg) do innego i okazało się, że mała ma grzybice-naszczęście nie zaraźliwą i przeszło po lekach)
Także są weci kompetentni i niekompetentni :?

A malutka napewno dojdzie do siebie może to wina jakiś antybiotyków inaczej na nie zareagowała, albo właśnie tej sterylki.
Dobrze,że nie uśpiłaś jej :roll: :ok:

:ok: :ok: :ok: Za malutką będzie dobrze :1luvu:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sie 25, 2010 0:12 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

CatAngel pisze:Dobrze,że nie uśpiłaś jej :roll: :ok:
:ok: :ok: :ok: Za malutką będzie dobrze :1luvu:


Ja też myślę, że będzie dobrze :) Nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby posłuchać tej wetki i uśpić Molly (mimo całego mojego przerażenia tym, co powiedziała - że ja tylko męczę Molly i że powinnam już jej dać spokój i nie przedłużać jej cierpnienia...:().
Nie można się tak szybko poddawać, tym bardziej, że inny wet daje jej szanse :) Poza tym sama widzę, że Molly jest weselsza, więcej chodzi, uwielbia się wygrzewać w słońcu na balkonie... :)
Trzeba o nią walczyć!

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Czw sie 26, 2010 13:12 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Nowe wieści:
Byłyśmy u weta i wszystko jest lepiej :D Molly waży więcej (nadal mało, ale przynajmniej już nie chudnie), wrzód na języku się zmniejsza, rana po sterylce się goi. Teraz największym problemem jest ten ropień na brzuszku. Ale generalnie wszystko idzie w dobrym kierunku :) Molly zjadła dzisiaj sama troszkę karmy suchej dla wybrednych kotów (przez 2 tygodnie nie chciała jej jeść), musiałam jej tylko podstawić miseczkę pod pyszczek i się skusiła.
Ale kciuki trzymajcie dalej, nadal są potrzebne :)

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Czw sie 26, 2010 13:22 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Super, super!
:ok: :ok: :ok:
Oby tak dalej!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sie 26, 2010 21:53 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

Trzymam też!

Musi być dobrze, nie ma innej opcji :ok:

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt sie 27, 2010 13:42 Re: cała biała, młodziutka kotka znalazla dom, ale choruje :(

grzanka.ch
gdzieś tu,chyba na wątku Neko bez ogonka,czytałam o olejku z dziurawca który cudownie leczy wszelkie rany. 8O

sama zamierzam go zdobyć na wszelki wypadek.

może i u Molly warto spróbować :)
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66 i 17 gości