tamiss pisze:KsieznaJoanna pisze:A jak podejście Gorbisi do ludzi? Przekonuje się?
No właśnie
patrzy na mnie jeszcze wystraszona ale pozwala się głaskać, przytulac...choc serduszko bija jak dzwon
maleństwa ja uwielbiają

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
tamiss pisze:KsieznaJoanna pisze:A jak podejście Gorbisi do ludzi? Przekonuje się?
No właśnie
KsieznaJoanna pisze:A to strachulecz zachowania do mojej Kaziuni-Siwuni podobna
też się ludzi bała niesamowicie, a Rudemu się w ramiona pchała bez żadnych obaw
aż od niej uciekał
a teraz dla mnie Siwunia to największy pieszczoch
jak tylko rano się zacznę ruszać, już jest przy mnie - kładzie się jak dziecko, mi pod ręką i się tuli. Jak wracam do domu to siadam przy niej od razu i głaszczę dobre 10 minut, bo inaczej nie da mi przejść
Ba! Schylić się pod łóżko nie mogę bo zaraz mi barankuje czółko w czółko
ale mojego prawie-męża się boi wciąż (chyba nie rozumie jak można być takim dużym)...chociaż po ciemku w łóżeczku bezproblemowo i jemu się daje miziać
![]()
Będą i z Gorbisi koty
KsieznaJoanna pisze:W pierwszej chwili przeczytałam "nie zagoił się", zamiast "pięk-nie zagoił się"ufff
![]()
za socjalizację strachulca
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 84 gości