majka2222 pisze:Jak tam Misiunia?
Misiunia to sama kocia słodycz.. już w swoim Domku.. w Pabianicach.. po różnych perturbacjach dotarła jednak do Łodzi i razem z TŻ mieliśmy przyjemność przewieźć Misię do Domku.. w samochodzie pompowała, tuliła się, ocierała główką o moją rękę.., dosłownie trzymałam ją za łapkę, a ona przytuliła do mojej ręki główkę.. to przemiła, wdzięczna, kochana i spokojna koteczka..i ma takie mądre spojrzenie..mruczy przecudnie..
Domek wygląda na b. fajny... bez kotów, duży, nowiuśki, z dużym wybiegiem, ogrodzony.. Duża b. sympatyczna, wrażliwa, wszystko już dla Misi było.. i jedzonko i kuwetka z żwirkiem, zabawka, a nawet nowiuśkie śliczne posłanko..
Misia na początek dała się pogłaskać nawet małej córeczce.. spokojnie powąchała najbliższą okolicę, sprawdziła dotykowo kuwetkę i udała się za wersalkę.. no ale to przecież normalne.. musi się zaaklimatyzować w nowym otoczeniu Dużych i Małych, nowym domu.. jestem z Domkiem w kontakcie.. obiecane foty.. wszystko wskazuje na to, że będzie dobrze!!!
oczywiście Duża nie będzie wypuszczać Misi na dwór.. może nawet do wiosny.. teraz spokój, cierpliwość i obserwacja Misi..
sama jestem ciekawa, jak tam pierwsze kroki..wyślę zaraz maila z zapytaniem
Wszystkim Wspierającym poszukiwanie Domku dla Misi i odwiedzającym wątek serdecznie dziękujemy, majka2222

Tobie szczególnie dziękujemy za to ogłoszenie! Bo Misia znalazła Domek, a raczej Domek znalazł Misię
Matka przywiązana do drzewa i jej córka już w swoich Domkach!!!
