Pisałam do Sengadot-ona była chętna wziąc Finezję,niestety,w międzyczasie przygarneła bardzo chora koteczkę i walczy o jej życie-jeśli uda się ja uratować-właśnie ona zostanie u Sengadot. A Finezja dalej czeka
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz "Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"
Napisała do nas babeczka z zachodnio-pomorskiego, była gotowa wziąć Finezję do siebie. Ale bałyśmy się z Hanią wysłać ją w taką podróż Bo to i przesiadki po drodze i jakiś dom chwilowy, ona by chyba tego nie przetrwała