SREBRZYSTA LUNA vel. PEGGY SUE - POJECHAŁA DO DS W ŁODZI :)

[evalla]

wielki dzień coraz bliżej?

[vega29]

Już w poniedziałek

[Myszeńk@]

Hmmm ... Erin66 się fcale nie chwaliła ... fcale a fcale

[vega29]

Kota razem z Erin66 już w drodze do Łodzi.
Bez niespodzianek się nie obyło, niestety... Ledwo wyjechałyśmy ze schroniska, w którym kicia wyglądała bez zarzutu, a kichnęła siarczyście z glutem... A od miesiąca siedziała w budynku i mogli ją leczyć, skoro gluciła... Bo nie wierzę, żeby raptem na nasz widok się zaflukała...

[panikota]

Ehhh, te schroniskowe realia ...

[evalla]

kciuki za zdrowie żeby nic się nie wykluło.

[vega29]

Dostałam sms-a od Erin66, że u Luny wszystko w porządku, śpi w łóżku, cały czas się przytula i jutro idzie do weta .

[selene00]

No nareszcie!!! Zaglądam i zagladam, oczekując wieści Wspaniale, że koteńka wie jak powinno wyglądać kocie życie i wreszcie go doświadcza

[Erin66]

Witam:)

Luna została przemianowana na.... Peggy Sue
To przez jej wyjątkową urodę, bardzo przypomina pin up girl
Ma cudny, niepowtarzalny, zadarty nosek i mnóstwo wdzięku!

Do tego ten charakter.... eh... przepadłam! zakochana jestem w niej niesamowicie!
Na razie nie ma kontaktów z innymi kotami więc ich wzajemnej reakcji jeszcze nie znam...
Wiem już natomiast, że jak wspominała vega, śpi tylko w łóżku i uwielbia obserwować życie za oknem:)
Jest bardzo ciekawska i cały czas gada coś pod nosem;)

Do weta dziś nie zdążyłyśmy.... ale jutro mamy umówioną już wizytę.
Jutro też wrzucę jakieś zdjęcia piękności!

pozdrawiamy!

[Erin66]

PS: nie widziałam nigdy rujki u kotki... ale chyba Peggy Sue jest w jej trakcie... Zachowuje się dość... hmmm.... tak jakby chciała zwabić kandydata do swej łapki... :>

Jak tylko wyleczę ją z gluta muszę szybciutko ciąć!

[selene00]

Cudownie, że dziewczynka odnalazła się w domku Wreszcie na swoim
Pozdrowionka i głaski

[panikota]

Jak to dobrze, że Luna już w swoi domku

[Erin66]

oj będzie z niej niezły rozrabiaka.... już teraz ma lekko psychodeliczne zrywy w trakcie których biega po ścianach

[selene00]

Hormony Czuje w pobliżu kocurka, a tu lipa Księżniczka uwięziona w wieży

[Erin66]

Obiecalam wiesci-sa i wiesci!
Weterynarz powiedzial mi, ze dawno nie widzial uszu w takim stanie. Z kazdego z nich wyjal szczypcami czop z brudu i ropy o wymiarach ok. 1cm na 0.5 cm.... Az nie moglismy uwierzyc , ze takie giganty sie tam zmiescily! Po usunieciu zatorow wylala sie ropa z krwia i brudem...... Swierzb solidny.Biedna Peggy Sue przeszla polgodzinne intensywne czyszczenie. Ale byla dzielna ogromnie!!!! Kot - ideal! Dostala tez odpowiednie leki na kleisty katar. Juz niemalze nie kicha, uszka tez suchutkie i czyste:)

A teraz czas na kilka szybkich zdjec.