GABRYŚ-rudo-biały olbrzym już znalazł domek na zawsze

Dorota Wojciechowska pisze:Oj oj coś mi się wydaje że ten DT do zakochania będzie na DS

edit:
aha, jutro chyba się wybierzemy do wet. bo Gabrycho się coś rozkichał i cieknie z nochala...
a mi taakk smutno, że muszę go znów do transportera zapakować... i będzie myślał, że go oddajemy :placz:

sauatka pisze:
Dorota Wojciechowska pisze:Oj oj coś mi się wydaje że ten DT do zakochania będzie na DS

edit:
aha, jutro chyba się wybierzemy do wet. bo Gabrycho się coś rozkichał i cieknie z nochala...
a mi taakk smutno, że muszę go znów do transportera zapakować... i będzie myślał, że go oddajemy

I co tam u Gabrysia

jak tam kichanie i katarek?

jedziemy po 15 do wet

Gabrycho dziś nie trafił z kupą do kuwetki... postanowił mnie zaskoczyć w kuchni :roll:

Oj chyba Gabryś zestresowany zmianą miejsca

Za Gabryśka trzymam kciuki non-stop.
1 qpa wiosny nie czyni...zagalopował się.

sauatka pisze:jedziemy po 15 do wet

Gabrycho dziś nie trafił z kupą do kuwetki... postanowił mnie zaskoczyć w kuchni

Mistrzynią kupolenia do zlewu na kociarni jest Frania :evil:

Jak siedzi w boksie zalatwia się do kuwety jak biega po kociarni załatwia się do zlewu.Frania powinna mieć na imię Franca :evil:

A Gabrysiowi to chyba tak z przypadku sie przytrafiło.Daruj chłopakowi :wink:

A co tam po wizycie u weta?

mar_tika pisze:A Gabrysiowi to chyba tak z przypadku sie przytrafiło.Daruj chłopakowi

A co tam po wizycie u weta?

a co innego mogłam zrobić? :lol:

jemu można tylko darować

ale teraz kupa już w kuwecie wylądowała

u weta...
Jakiś wirus... jako, że kocio nie zaszczepiony to może złapać wszystko i wszędzie.
Stąd katar i kichanie. Wyleczymy się i idziemy się szczepić. Dostał antybiotyk i dodatkowo ma dostawać scanomune na odporność.
Poza tym, uszy były zapchane, ale już wyczyszczone

No i odrobaczony został.

następna sprawa, że chyba go nie oddam :lol:

to już PRAWIE postanowione, ale jednak trzeba przemyśleć porządnie, chcę go dokładnie poznać, charakter i w ogóle... na razie jest 'cud miód'

sauatka pisze:
mar_tika pisze:A Gabrysiowi to chyba tak z przypadku sie przytrafiło.Daruj chłopakowi

A co tam po wizycie u weta?

a co innego mogłam zrobić? jemu można tylko darować
ale teraz kupa już w kuwecie wylądowała

u weta...
Jakiś wirus... jako, że kocio nie zaszczepiony to może złapać wszystko i wszędzie.
Stąd katar i kichanie. Wyleczymy się i idziemy się szczepić. Dostał antybiotyk i dodatkowo ma dostawać scanomune na odporność.
Poza tym, uszy były zapchane, ale już wyczyszczone
No i odrobaczony został.

następna sprawa, że chyba go nie oddam to już PRAWIE postanowione, ale jednak trzeba przemyśleć porządnie, chcę go dokładnie poznać, charakter i w ogóle... na razie jest 'cud miód'

Niestety nie mamy na tyle finansów żeby szczepić koty :oops:

Zresztą warunki kociarniane nie służą szczepieniu już raz próbowałyśmy i wszystkie kociaki po szczepieniu rozchorowały się.
A co do uszek to własnie zwróciłam uwagę że jednak coś się w nich zbiera.Świerzba wybiliśmy,zapalenia ucha Gabryś nie ma ale jednak trzeba szczególną uwagę zwrócić na jego uszy i je poprostu częsciej czyścić ,czego on powiem szczerze nie znosi :wink:

Hmm a co do adopcji to naprawdę trzeba przemysleć wszystkie za i przeciw.Kot to inwestycja na kolejne 15 lat .Jego już raz oddali i chciałabym uniknąć powtórki .Ten ogromy kocur o bardzo łagodnym charakterze jest stworzeniem bardzo wrażliwym

No cóż w nim można sie zakochać :1luvu:

i go nie chcieć oddać

Ale cisza na wątku chyba wszyscy zabiegani przed świętami

wczoraj byłam w szkole, więc nie pisałam ;p
ale Gabryś się chyba już zadomowił... wczoraj zastaliśmy go śpiącego na... STOLE! :lol:

chłop mi wczoraj pisał smsy 'duży synek śpi, a mały zrobił kupę... i trafił do kuwetki!'

zwariowaliśmy ;p

wczoraj w zoologicznym powiedział, że musimy mu kupić taki drapak, żeby nam krzeseł nie niszczył...

a Gabrycho, jak to on, łazi, ale większość dnia przesypia

pięknie je, nie wybrzydza... nie wiem czy nie trochę za dużo mu daję :oops:

Wiesz tak mi się pomyślało że Gabryś to kawał chłopa i on po prostu w kuwecie się nie mieści, jak pogrzebie pogrzebie i kucnie to nie widzi że mu tyłeczek wystaje.
Jemu potrzeba po prostu większej kuwetki

dokładnie tak jest!

robił na ta ramkę na kuwecie, więc ramkę zdjęłam i trafia ;D na styk, ale trafia ;p

sauatka pisze:dokładnie tak jest!
robił na ta ramkę na kuwecie, więc ramkę zdjęłam i trafia ;D na styk, ale trafia ;p

Czyli zostaje wam zakupić kuwetkę XXL :wink:

http://picasaweb.google.com/sauatka/Gabrys# taaadaa

GABRYŚ-rudo-biały olbrzym już znalazł domek na zawsze

Kto przegląda forum