Dziadek "Zgred" Sal w nocy dotarł do swojego domku pod Warszawą. Bardzo dziękuję Piotrowi! Jak zwykle na posterunku i gotów do pomocy
Sal zawładnął sercami w domu

Miłość od pierwszego wejrzenia, ahhyyy i ohhhy. No i jak się okazało Dziadunio uwielbia być noszony na rękach
Tak jak się zobowiązałyśmy, będziemy sponsorować z Kociego Konta pierwsze, pełne badania Sala. Jakby ktoś chciał dorzucić grosik to wiecie gdzie mnie szukać
************************************************************************
Sasza był moim kocim marzeniem. Miał być kolejnym kotem na tymczas a w sumie nawet na zawsze. Życie chciało jednak inaczej. Nie wiem czy nie zostanie u nas Fufek na stałe, do tego, prawie po dwóch latach wraca do schronu Gin. Nie mogę pozwolić na to by wrócił do klatki, zwłaszcza, że przyczyną "zwrotu" jest wycofanie i przerażenie. Saszko, przepraszam
