Ewa.KM pisze:ASK@ pisze:Dzięki za kciuki
Trzeba coś pomyśleć o jakimś pudle, kartonie na balkonie. Drobiąc nożynami tak sobie myślałam czemy TOZu nawet nie powiadomili. ADM i opiekunka społęczna o zaistniałej sytuacji. Ale chyba dobrze, że TOZ nic nie wie.
Jak byś chciała dla niej domek styropianowy to mogę zrobić.
Dzięki. Pewnie by się zdał ale to już do uzgodnienia po moim powrocie.
Jutro idę do szpitala. Jestem mega przerażona. Do tego nie ciekawa sytuacja w pracy też mi dokłada. Wybrałam operację a nie tabelki. Czemu? Wiadomo. Jak mi pójdzie kręgosłup to tabelki mi nie pomogą. Wszystko wskazuje ,że w piątek będzie operacja. Pisałam,że przerażona jestem? Pisałam

Ale o tym ,że wyobraźnia mi działa to nie. Podsuwa mi różne straszne rzeczy, pomyłki, szkodliwe jakieś błędy. Martwię się i o koty bezdomne. Strasznie się martwię. Pani Tereska i Janusz (ja kroić ner nie będę!)opędzą. Ale u Szalonej Karmicielki to nie da rady. A czekają. Wszystkie czekają.
Walizka zapakowana. Chyba wsio jest. Tylko piżamki mnie się zawierszuły gdziesik
Swoją drogą
PanDoktorek powiedział ,że mój gnat wymaga interwencji na cito. I tak jest.
Kciuki poproszę. Dla mnie, kotów, bezdomniaków szczególnie.