LT:Kotuś,Gagatka,Bandita ...100str i koniec drugiej części

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon gru 01, 2008 23:11

ech ...
Nie chcę się wtrącać ale ja też potrzebuję pomocy:
Obrazek
Obrazek
Azunia 07.07.07[*]
Józefina i DT - wątek - viewtopic.php?t=61536

Poka

 
Posty: 740
Od: Sob lut 10, 2007 16:47
Lokalizacja: Lublin :)

Post » Pon gru 01, 2008 23:18

Poka odbierz PW.
Kota śliczna i dobrze, ze już lepiej.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon gru 01, 2008 23:19

Bardzo proszę o zakończenie dyskusji na temat Nastki.
Jak zauważyła Poka, one potrzebują pomocy.
Ja już nie mam siły się tłumaczyć, jeżeli nie rozumiecie - trudno.
Pomaganie to jedna sprawa, a traktowanie kogoś poważnie, to zupełnie inna. Usłyszałam już kilkanaście, jeżeli nie więcej razy, że jestem przewrażliwiona i przesadzam i że kto się od kogo zaraził, i że powinnam poczekać, skoro JUŻ JESTEM CHORA. Ja, o mój Boże, traktuję to poważnie.
Mimo wszystko jednak warto byłoby mnie informować o decyzjach, a nie informować, że "jutro o 18 ktoś przyjedzie i zabierze Nastkę "na Kalinę".
Wystarczy. Jak napisałam, poradzę sobie sama.
Może faktycznie warto odpocząć od Miau.

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon gru 01, 2008 23:46

Witam Wszystkich;
Nie wiem czy powinnam włączać się do waszej ostatniej dyskusji, ale odkąd mam u siebie Tiffkę staram się śledzić uważnie Wasz wątek (płaczę kiedy Wy płaczecie i cieszę się również z Wami np. z każdego zjedzonego posiłku kociaków). Kojarzycie mi się jako kochane osoby, usilnie pomagające sobie nawzajem oraz kochanym kociakom. To właśnie dzięki Wam mam taką kochaną nocną skrzeczkę jak Tiffka (ciekawe ile jeszcze nocy nie prześpię :wink: ).
Czytając ostatnia dyskusję, przypomniało mi się coś z mojego życia: miałam kiedyś grupę znajomych (myślę, że w przeszłości śmiało nazywałam ich przyjaciółmi) i cóż. Teraz chyba zbyt dobrze wiem, że słowo pisane jest odbierane przez każdego inaczej (przecież każdy z nas jest inny i no tego na co dzień dochodzą nam inne emocje). Kochane mieszkacie niedaleko siebie, uwierzcie mi czasem zbiorowa filiżanka gorącej czekolady może zdziałać cuda.
Ktoś mi kiedyś powiedział: szkoda czasu na niedomówienia (szkoda, że za późno :cry: :cry: :cry: ). Teraz jedyną moja radością są kociaki :lol: :lol: :lol: , nawet nie jakiś "sukces" zawodowy.
Pozdrawiam Was wszystkie i proszę o wymizianie kociaków
Kasia, Tiffka i Maniuś
p.s. Mam nadzieję, że nie będziecie na mnie złe.
Obrazek Obrazek

Kasia i Maniuś

 
Posty: 5520
Od: Czw wrz 11, 2008 20:13
Lokalizacja: Skawina, to już nie Kraków ;)

Post » Wto gru 02, 2008 15:04

Poka wysłałam Ci parę groszy.......nie mam na razie więcej, to co zostało z pieniędzy od Margherity dla Naszki.

Czy wiadomo co z Nastką, zostaje u kwiatkowej czy idzie do DT zastępczego.
Jakby co to mam Zaklinacza kotów i Kociego detektywa.
Może to jej gryzienie i warczenie da się zlikwidować - w tych ksiązkach można naprawde dużo wyczytać mądrych rzeczy.
Tym bardziej,ze to spokojna koteczka była.

Kasia i Maniuś, pewnie ze nikt sie nie pogniewa, jakoś to wszystko się wyjaśni z czasem.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto gru 02, 2008 16:16

Informuję, że decyzją Tiger Nastka będzie mieszkała w suszarni, a nie u mnie. Ja się z tą decyzją nie zgadzam (edit: nie odpowiada mi zupełnie forma pomocy i mnie traktowania, nie miejsce), odmówiłam przyjęcia pomocy i zadeklarowałam, że sobie poradzę. Ale odmawiając oddania Nastki otrzymałam odpowiedź iż nie obchodzi mnie dobro kota.
W obliczu której raczej już nic nie mam do dodania i pozostawiam decyzję Tiger.
Ostatnio edytowano Wto gru 02, 2008 17:00 przez kwiatkowa, łącznie edytowano 1 raz

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto gru 02, 2008 16:35

Anda pisze:Jakby co to mam Zaklinacza kotów i Kociego detektywa.
Może to jej gryzienie i warczenie da się zlikwidować - w tych ksiązkach można naprawde dużo wyczytać mądrych rzeczy.
Tym bardziej,ze to spokojna koteczka była.



:roll: jezu, ona jest normalna. gryzie tyle co przeciętny, rozbawiony i energiczny kot. a że walczy i gryzie u weta, to chyba oznaka zdrowia, nie choroby... :roll:

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto gru 02, 2008 16:59

nie mam wątpliwości, ze ona jest normalna, ale to co Ty wypisujesz już po prostu mnie zadziwia
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto gru 02, 2008 17:05

no cóż, zdziwienie raczej będzie krótkie, bo nie zamierzam więcej pisać.
ciekawe, że nie zadziwiają Cię słowa, podsumowujące czyjąś robotę jednym zgrabnym zdaniem, jakoby dobro kota było dlań drugorzędne, a zadziwia moja reakcja. chciałabyś coś takiego usłyszeć?

mnie zadziwia łatwość ferowania opinii.
i z tym zdziwieniem zostanę.

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto gru 02, 2008 17:45

Widzę, ze dużo problemów i kocich, i osobistych, mimo wszystko podlinkuję świdnickie przepełnienie: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=85105 .

Może ktoś zechce czasem podrzucić.

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Wto gru 02, 2008 19:54

Dziewczyny, wierzę w to, że opadną za jakiś czas emocje i wszystko wróci do normy.
U nas w Łodzi, też nie wszystkie osoby się kochają, ale wyjaśnione zostało, że nie musimy się wszyscy przyjaźnić, a łączy nas chęć pomocy kotom. Ludzie są różni i po prostu czasem emocje ponoszą. Ufam, że uda Wam się nadal prowadzić to lubelskie tymczasowanie i wszystko wróci do normy...

Pozdrawiam Was bardzo ciepło.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 02, 2008 21:52

Nastka już w nowym lokum, może Tiger napisze coś więcej.


Poka, a jak Sóffka? Udało Ci się zrobić zastrzyki? Mam nadzieję, że obie jesteście całe... :wink:
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Wto gru 02, 2008 22:26

Bardzo dawno tu nie zaglądałam. Odkąd dostałam od Kwiatkowej Felusia tak się skupiłam na własnym szczęściu, że zapomiałam o całym świecie. A tu widzę zgrzyty, trzaski i tarcie. Mam nadzieję, że chwilowe.
Trzymam kciuki i ciepło was wszystkie pozdrawiam :wink:
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto gru 02, 2008 23:54

oleska222 pisze:Nastka już w nowym lokum, może Tiger napisze coś więcej.


Poka, a jak Sóffka? Udało Ci się zrobić zastrzyki? Mam nadzieję, że obie jesteście całe... :wink:


a Sóffka cały dzień dziś nie je :( karmiłam ją strzykawką ale oporna jak wrrr, cała brudna jestem i wszędzie ślady jedzenia
ogólnie padam
zastrzyki szkoda gadać ... w końcu sie udało - ale siedziałam na kocie i jakoś dało rade, wgryzła sie w mojego ciapa w ramach zemsty, zawału prawie dostała i żyjemy 8)
Azunia 07.07.07[*]
Józefina i DT - wątek - viewtopic.php?t=61536

Poka

 
Posty: 740
Od: Sob lut 10, 2007 16:47
Lokalizacja: Lublin :)

Post » Śro gru 03, 2008 8:55

Lubelskie Tymczasiki szukają domków :!:

Zamieściłam nowe zdjęcia Brysia i Kytki na str. 3 :D
Chętnych do ogladania zapraszamy, link do wątku w podpisie
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości