Wacław ma cudowny, łagodny charakter chociaż lubi postawić na swoim. Mimo upływu lat jest zbyt dominujący i zażarcie zwalcza obce koty i psy na swoim terenie, nie licząc się z możliwościami. Ostatnio przychodził do nas na jedzenie pewien kocur, którego starałam się oswoić, żeby go odjajczyć. Wacław go pogonił i wdał się z nim w bójkę

miał poharatane ucho, głowę i szyję. Powinien już sobie odpuścić staruszek

Muszę dokarmiać kota na niedalekiej posesji, żeby Wacek mógł spokojnie pójść siku do ogrodu ( kuwety nie uważa;) ), więc o oswojeniu mogę zapomnieć. Nie mam czasu tam przesiadywać.
Wacław ma takie ludzkie sposoby siadania, spania, upomina się o swoje, prosi o pomoc... rozumiemy się świetnie. Jaś jest zupełnie inny.
A Klarcia od dziecka miała charrrrakterek

A tak wracając do głównego ostatnio tematu - ostatnie zdjęcia Zebry na FB są świetne
