sabina skaza pisze:..... do kościoła nie chodzę, bo sądzę że więcej robię dla świata sprzątając co niedziela odchody po bezdomnych kotach, niż leząc przed ołtarzem i waląc dyńką w podłogę.
heheh marlena - drogi koordynatorze, zgłaszam że od dziś nie robię przy kotach w niedzielę- kto chętny? ja do kościoła muszę na sumę....

Ja tam też uważam, że działamy czynem a nie klepaniem zdrowasiek w kościele.
W tym roku w boże ciało dwie kotki łapałam do sterylek - i złapałam

Też mam alergię na tych co gadają kto, komu i jak powinien pomagać, kurde niech każdy pomaga komu uważa za słuszne i tak jak potrafi to będzie dobrze.