OTW4-Żuczku,Żuczku ...:( Nowe foty od 96

[AnnaM]

Hahaha Asiu- no prosze i do Ciebie dzwonili z TVNu
Wszystkie kociary z Otwocka chyba obdzwonili
Żebyś widziała moją minę jak usłyszałam:

"Dzień dobry, telewizja TVN, program Rozmowy w toku- szukamy kobiet, które mają powyżej 10 kotów w domu i są samotne, ponieważ przez koty rozpadł się ich związek"
Niestety, albo raczej stety- nie spełniam tych kryteriów

[ASK@]

Do Agneski też dzwonili.
U mnie tylko zdawkowe stwierdzenie było.Jak widac z każdym telefonem info dodawali.

[welina]

Asiu nie zaglądasz do mnie,więc ja wpadam z wiadomością.Wreszcie się odezwała,a to zdjęcie Zosi.Kamień spadł mi z serca

[iwona66]

Asiu jak maleńtasy ,nie lubię jak tak nic nie piszesz

[alix76]

Za 5 tysi w karmie, to bym z chęcią opowiedziała, jak rozpadł się mój związek (którego nie miałam ), nawet 4 koty pożyczę w tym celu
ASK@ za maluchy!

[ASK@]

Asiu jak maleńtasy ,nie lubię jak tak nic nie piszesz

Chatę ogarniałam .Zasikana na maksa.Moje poddenerwowanie udzieliło się kotom. Poza tym nowy przybysz także dołożył do tego. Potem wzięłam Żuczka i lekko wyłożyłam się. Skubany strasznie drapie i zagryza jak zdowolony jest.
Budowlańce chyba ok. Sorek zaczął jeść. Popiołek jakiś niespokojny dzisiaj.Ale teraz wszystko pospało się.
Żuczek bez zmian.Choć ma mniejszy apetyt.Mniej chodzi takze do kuwety.Boi się?Boli? pewnie wszystko razem. Martwi mnie,że nie moze prawie nic wycisnąć.A widać jak się stara i jak cierpi.Płacze rozpaczliwie.

[ASK@]

Asiu nie zaglądasz do mnie,więc ja wpadam z wiadomością.Wreszcie się odezwała,a to zdjęcie Zosi.Kamień spadł mi z serca

Dzięki za dobre wieści.
Ewuniu, zaglądam.Tylko nie zawsze mam co napisać.Nie zawsze mam kiedy. Cieszę się ,że dom przesłała fotki małej. Śliczna jest i tak urosła.

[Sin]

Trzymam nieustająco kciuki

TVN już jest na miau
Sama nie wiem czy się śmiać czy płakać. To żałosne trochę. Powinni się walnąć w łeb za te durne tematy

[ASK@]

Tematy takie przyciągają publikę.Tu nie chodzi o dobro kota.Niestety.

Żuczek bez zmian. Martwimy się.Próby podejmuje od kilku godzin by coś z siebie wycisnąć. Nie daje się masować bo go boli.Przepajam na siłę.Nie je.

Nowe ma brzuszysko monstrualnej wielkości.Ale jest żarte i nachalne. Podogonie smarujemy sudocremem.Potwora przyjęłam.

Budowlańce odkryły uroki szaleństw po mieszkaniu. Oj, dzieje się jak wszystkie biegają, tuptają i warczą an siebie. Szczególnie Rafik tupta mocno.Jakby mu fleki z metalu zrobili.Iście prawdziwe kastety ma.

[ASK@]

Igunia pojechała do domku.

Moja mała srebrna Igunia.
Zaczęła się otwierać i darzyć mnie miłością i mruczeniem.
Najwyższy czas był by obdarzyła uczuciem swoją Dużą.
Będzie miała 7 m-czną przyjaciółkę Pepsinkę.
Oby dziewczynki się dogadały.

Oby dziecina moja przywykła.Szybko przystosowała i nie tęskniła.
Pani czekała na nią dłuuugo.Ciągle coś stawało na przeszkodzie .
Bądź szczęśliwa dzieciaku

Proszę o kciuki i dobre myśli dla dziewczynki.
Jeśli macie jakieś wolne

[hanelka]

Bądź szczęśliwa, dzieciaku!
Trzymaj się Asiu!

[ASK@]

:ok:
Bądź szczęśliwa, dzieciaku!
Trzymaj się Asiu!

Anusiu
Witaj

[maja_brygida22]

Żuczku, biedulku... A co weci mówią? Robili jakieś badania? Można malutkiego jakoś operować, czy jest za słaby?

Iguniu, wszystkiego najlepszego w nowym domku!!! Asiu, przytulam - Igunia długo u Was była... Niech będzie szczęśliwa!

[ASK@]

Jutro wszystko bedziemy wiedzieć. Chyba będziemy. Nasi weci nie robia zbyt wielkiej nadziei.Kot jest mały więc i badania mogą stanowić problem.Trzymam się myśli,że to jakaś pomyłka i jakoś damy rade.

Igiełki sporo były u nas.Faktycznie.Mimo sporego zainteresowania nimi.Szczególnie małą wszak uroda wielka.Domy zgłaszajace się odpadały w przedbiegach. Potem zaczęły bardzo chorować. A potem podrosły i dopiero po kastracji planowałam ruszyć z ogłoszeniami na maksa.

Nie wiem czy dobrze wybrałam.Nigdy nie wiem i zawsze sie zamartwiam. Ale Duża małej w ostatnim czasie jedyną byłą sensowna kobietą co to ogłoszenie przeczytała ze zrozumieniem Iga nie jest nakolankowcem.Jest płochliwa.Wymaga cierpliwości i spokoju.

dzicina pierwszą nockę bedzie miała bez naszej kołderki

[horacy 7]

Trudne są rozstania ,lecz gdy zobaczysz zdjęcia szczęśliwego kota sama będziesz się cieszyć.Trzymam kciuki za maluszka bardzo bo wiem jak trudno jest żyć gdy nie uda się uratowac tych maleństw.