Zakładam kolejny wątek z prośbą o pomoc.
Niektóre osoby już mnie znają i wiedzą że mam kotkę Kitkę.
Obiecałam ją wysterylizować, ale tego nie zrobiłam i teraz tego żałuję.
Ale niestety ode mnie to nie zależy, bo jak już wiecie mam 12 lat i w większości to zależy od rodziców, którzy chętnie by wysterylizowali Kitkę, lecz nie mamy na to pieniędzy.
Problem jest taki, że rodzice postanowili, że tata zabije kocięta

I teraz bardzo bym chciała wysterylizować Kitkę!
Bo bardzo żal jest mi tych kociąt, które tata zabije


I tu pojawia się moje pytanie - czy byłaby możliwość sfinansowania sterylki Kitki? bardzo proszę, ja nie chcę żeby kocięta,które będą się ciągle rodziły będą zabite.
Nie wiem co mam zrobić, myślałam żeby sama zacząć zbierać pieniądze... ale nie uzbieram 120zł (u naszego veta tyle kosztuje sterylka kotki).
Nie mam jak. Nie pracuję, kieszonkowego nie dostaję. Więc naprawdę nie mam jak uzbierać tych pieniędzy.
Jednego kociaka mam już zamówionego przez moją nauczycielkę j. polskiego.
Boję się, że urodzi się 6 kociąt czy więcej... i co wtedy?
Nie zdołam znaleźć wszystkim domy przed porodem.
Bo tata powiedział, ze zabije wszystkie. A jak powiedziałam, że zamówiony jest już jeden, to powiedział, że zostawi tego jednego, jedynego.
Proszę o pomoc.
Dodatkowo boję się strasznie że Kitka padnie przy porodzie. Bo słyszałam, że nieraz tak się zdarza. Albo zachoruje na ropomacicze (dobrze napisałam?). Więc najlepsza byłaby sterylizacja.
PS. Piszę z komputera Agaty, bo nie mam dostępu do netu chwilowo.
Help
