przygarnę małego kota - Racibórz - JEST :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sie 27, 2007 13:31 przygarnę małego kota - Racibórz - JEST :)

Moja kuzynka w sobotę straciła czteroletniego kota i szuka jakiegoś malucha. Płeć obojętna, będzie wysterylizowany. Znam ten dom, pomyslałam, że pomogę szukać.... Zainteresowana powinna się tu lada chwila pojawić więc będzie się już sama dalej wypowiadać. Jest jakaś bida w okolicy?
Ostatnio edytowano Śro sie 29, 2007 12:49 przez Shunia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Pon sie 27, 2007 13:48 Szukam małego koteczka - okolice Raciborza (śląskie)

Człowiek uczy się na własnych błędach... Tylko czemu za moje błędy musiał cierpieć kot??
teraz będę mądrzejsza :cry:
Szukam małego kotka, najlepiej 2-3 miesiące, samodzielnego i kuwetkowego. Płeć i kolor nie ma znaczenia, ważne żeby był towarzyski i przytulasty, może szaleć i skakać po meblach - nawet wskazane :D
Kot będzie typowo domowy, nie będzie wychodził z mieszkania, planowana sterylizacja w odpowiednim momencie.
Zależy mi, żeby kotek mieszkał w okolicy, żeby można było go łatwo odebrać.
Czekam na odzew
kontakt: Gosia, biedroneczka2002@poczta.onet.pl, tel. 667333925
Ostatnio edytowano Pon sie 27, 2007 13:54 przez Goś, łącznie edytowano 1 raz

Goś

 
Posty: 4
Od: Pon sie 27, 2007 12:36
Lokalizacja: Racibórz

Post » Pon sie 27, 2007 13:51

A co się stało z poprzednim kotkiem?
Ja mam czarnego 5-miesięcznego kocurka do adopcji. No ale jesteśmy w Warszawie (chociaż jakby co, to coś by się z transportem wykombinowało).
Tu jest wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60027
Ostatnio edytowano Pon sie 27, 2007 13:54 przez Aleba, łącznie edytowano 1 raz
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 27, 2007 13:51

Tu są fajniusie http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=64415&start=0
i jeszcze jeden rudzielec- ale nie ma wątku, zdjęcia mogę przesłać na e-mail :oops: i moje ukochane tęczowe panny http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=62033&start=0
Ostatnio edytowano Pon sie 27, 2007 14:22 przez montes, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 27, 2007 13:56

Otruł się skrzydłokwiatem - ciągle nie mogę sobie tego wybaczyć, ze nie dopilnowaliśmy. Ale bez kota nie da się wytrzymać... Wszystko o nim przypomina :(

Goś

 
Posty: 4
Od: Pon sie 27, 2007 12:36
Lokalizacja: Racibórz

Post » Pon sie 27, 2007 13:58

dubelek
Ostatnio edytowano Pon sie 27, 2007 14:41 przez Aleba, łącznie edytowano 1 raz
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 27, 2007 13:59

Współczuję :(
Na pewno znajdziesz tu nowego futrzanego przyjaciela.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 27, 2007 14:30

Może taki
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=61894
Ma 5 miesięcy, słodki przytulak.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 28, 2007 14:52

Podnoszę
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Wto sie 28, 2007 14:59

Bracia czarnego kocurka, o którym pisałam wcześniej, też szukają domu (poprzedni domek wycofał się z adopcji).
Tak więc do oddania mam 3 kocurki: czarnuszka z białym krawacikiem, białego w szare pręgowane łatki oraz burego tygryska. Wszystkie kochane, przylepne i rozmruczane.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 28, 2007 15:16

W opolskim schronisku jest mnóstwo kociąt. Czarne, krówkowe, bure rożne. Jutro będę w schronisku na odkażaniu, więc będę robiła wszystkim zdjęcia. Podeślę link.
Może kociak z Opola?
Ogólny wątek kociąt jest tu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2437849#2437849
ale brakuje chwilowo aktualnych zdjęć, będą jutro :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro sie 29, 2007 12:46 JEST KOTEK!

JEST! Bardzo miła pani Joanna z fundacji For Animals z Katowic zadzwoniła do mnie i w piątek odbieramy malutkiego dwuipółmiesięcznego kiciusia ;) jestem szczęśliwa....
oczywiście najpierw wyrzuce trujacego skrzydłokwiata na śmietnik :-(
Dziękuję wszystkim za wsparcie

Goś

 
Posty: 4
Od: Pon sie 27, 2007 12:36
Lokalizacja: Racibórz

Post » Śro sie 29, 2007 14:51 Re: JEST KOTEK!

Goś pisze:JEST! Bardzo miła pani Joanna z fundacji For Animals z Katowic zadzwoniła do mnie i w piątek odbieramy malutkiego dwuipółmiesięcznego kiciusia ;) jestem szczęśliwa....
oczywiście najpierw wyrzuce trujacego skrzydłokwiata na śmietnik :-(
Dziękuję wszystkim za wsparcie


Wow :D a jak kotek ma na imie?

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Śro sie 29, 2007 15:52

Proszę o litość dla skrzydłokwiata ;) Może adoptują go jacyś niezazwierzęceni znajomi?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3174
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob wrz 01, 2007 20:30 Skrzydłokwiat wyrwany ze szponów śmierci

Kotek ma na imię Kwiczołek, bo tak go nazwano w fundacji, a zapewne wzięło się to stąd, że nie miauczy, tylko kwiczy ;-) bardzo śmiesznie zresztą. Jest kochany i b. b. odważny.
Los trującego skrzydłokwiata został rozstrzygnięty przez mojego osobistego faceta, ktory go zaadoptował

Goś

 
Posty: 4
Od: Pon sie 27, 2007 12:36
Lokalizacja: Racibórz

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości