Bezpieczna Przystań - Keli-Malarka szuka domu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 18, 2007 10:06 Bezpieczna Przystań - Keli-Malarka szuka domu

Keli ur. 2002
Kotka trafiła do Fundacji "Bezpieczna Przystań" po śmierci swojego opiekuna 08.03.2007.
Jest piękną, klasycznie umaszczoną pręgowaną buraską, z jasnym podbródkiem.

Obrazek Obrazek

Pierwsze dni pobytu u Pani Ani Wydry wyglądaly tak:
I dzień
Na razie kotka zamieszkała w mojej izolatce - łazience, ulokowała się na pralce w misce. Jest bardzo rozmowna - kiedy wchodzę do łazienki zaczyna natychmiast mraukać, a pogłaskana zaczyna mruczeć. Jest już odrobaczona i zaszczepiona.
Wyobrażam już sobie nowy dom dla Malarki - to powinno być spokojne, ciche mieszkanie z dorosłymi osobami, mającymi dużo czasu i miłości, których potrzebuje kotka Keli.


Obrazek Obrazek Obrazek - to zdjęcia zrobione zaraz po przyjeździe. Keli miała wtedy poraniony nosek.

II dzień
Kotka była chyba bardzo stęskniona kontaktu z człowiekiem – przez trzy ostatnie miesiące pozbawiona była kontaktu z człowiekiem, którego kochała i znała, zachęcona przeze mnie wyszła do mnie z kontenerka (kolejne miejsce do spania i bezpieczny schowek). Keli zaczęła "strzelać baranki" łepkiem i ocierać się o mnie z podniesionym pionowo ogonkiem i mruczeć. Bez przerwy do mnie zagaduje - może chce mi opowiedzieć o swoim opiekunie, którego już nie ma. Na koniec czułości wylizała mnie po twarzy swoim szorstkim językiem i poszła nieśmiało zwiedzać łazienkę. Bardzo zaintrygował ją widok kota w okienku pralki - to była ona sama. Na razie niepokoją ją głosy kotów i psów, dobiegające zza drzwi, ale już z ciekawością wpatrywała się w kratkę w drzwiach, za którą byli ciekawscy koledzy.
Myślę, że pan Michał - zmarły opiekun kotki - bardzo ją kochał - Keli jest cudowna i urocza.


Tel.: 835-64-38 - Anna Wydra - Fundacja Ochrony Zwierząt "Bezpieczna Przystań"

Warunki adopcij -> zajrzyj koniecznie:
http://www.bezpiecznaprzystan.org.pl/ad ... r_adop.htm
Ostatnio edytowano Pon maja 21, 2007 14:36 przez Akineko, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt maja 18, 2007 15:39

Co się Keli w nosek stało?
Jest przepiękna
Widać, że tęskni za panem, biedna mała kruszynka
Trzymam mocno kciuki za cudny dom dla niej.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Sob maja 19, 2007 18:40

tajdzi pisze:Co się Keli w nosek stało?

prawdopodobnie próbowała sobie coś otworzyć noskiem
ale już zagojony :lol:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob maja 19, 2007 21:35

Z tego co kojarzę, to o klatkę łapkę, w którą pan Dariusz, przyjaciel zmarłego pana Michała ją złapał.
Na szczęście nosek szybko się zagoił :)
Ostatnio edytowano Sob maja 19, 2007 23:22 przez Akineko, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob maja 19, 2007 22:28

Na początku kwietnia Keli została wysterylizowana.
Bardzo dzielnie sobie radziła w kubraczku:
Obrazek Obrazek Obrazek

Ładnie jej w niebieskim ;)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob maja 19, 2007 23:09

Z noskiem Keli było tak - po śmierci na nowotwór jedynego człowieka, jakiego znała - artysty malarza w średnim wieku, kotka mieszkała w mieszkaniu samiuteńka. Wizytował ją przyjaciel zmarłego opiekuna, ale ona chowała się przed nim na pawlaczu - napewno była w wielkim stresie, a ów przyjaciel, nie mając doświadczenia z kotami, nie wiedział jak jej pomóc.
Kiedy zgodziłam się po rozmowie z nim przyjąć Keli do siebie, pożyczył ode mnie klatkę- łapkę i to właśnie o klatkę kotka pokaleczyła sobie nosek. Jest już zagojony.
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Pon maja 21, 2007 14:32

Keli jest ciekawska - lubi zajrzeć w każdy kąt ;)

Obrazek Obrazek

Obrazek
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon maja 21, 2007 14:59

:( jejku
i tak miała Kiciunia szczęście, że ktoś o nią dbał, karmił zamiast wyrzucić na ulicę..,

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt maja 25, 2007 11:54

Greta_2006 pisze::( jejku
i tak miała Kiciunia szczęście, że ktoś o nią dbał, karmił zamiast wyrzucić na ulicę..,


Prawda?
Z drugiej strony zastanawiam się dlaczego ludzie pozbywają się zwierząt po kimś zmarłym z rodziny?
Nie piszę o tym przypadku, ale o wielu innych sytuacjach :(
Przecież zajęcie się psem czy kotem po np zmarłej osobie jest kwestią szcunku względem niej :roll: Tak mi się wydaje. Kochając taką osobę, można, a nawet trzeba zadbać o to co ona kochała :( Chyba, że że cała miłość jest motywowana spadkiem :twisted:


BTW. Znajomy odziedziczył mieszkanie po baci wlaśnie z kotką. Kilkunastoletnią. Kotka jest rozpieszczana, wychodzi przynajmniej raz dziennie na spacer (na długiej, wyciąganej smyczy) - tak robila jej zmarla pani, więc on kultywuje zwyczaj.
Kiedy wyjeżdża, a nie uda mu się załatwić do niej opieki - bieże ją ze sobą - w maju kotka uprawiała agroturystykę na południu Polski.
Kurcze, można więc!



Keli jako księżycowy kot a'la Rosina Wachtmeister (jeszcze z obtartym noskiem)

Obrazek

...i spacerowa:

Obrazek
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt maja 25, 2007 12:58

Akineko, też tak uważam - ale po prostu trzeba chcieć - odziedziczyć nie tylko korzyści, ale i zobowiązania ..
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 29, 2007 10:52

Keli nie bardzo lubi towarzystwo dużej ilości kotów i psów - ale znosi je, ale wolałaby mieć swojego człowieka.
Ona tęskni i czeka...

Obrazek Obrazek
"Co tam wisi nad wanną? Moje posłanko? Kto je tam przede mną schował?! :twisted: Że niby się suszy, tak? :roll:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt cze 01, 2007 16:39

Kotce gorąco... kto wie o czym marzy śpiąc?

Obrazek
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon cze 04, 2007 16:30

"Kto siedzi na moim parapecie?!"

Obrazek

To Agrafka ;)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro cze 06, 2007 10:04

Keli woli samotnie podziwiać widoki za oknem:

Obrazek
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto cze 19, 2007 15:03

Obrazek

Keli jest bardzo spragniona kontaktu z człowiekiem...
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 17 gości