

A więc tak: Ponad rok temu przygarnęłam Smyka - kiedy to
uratowany od śmierci topielca został zabrany przez jednego
z forumowiczów od pewnej kobiety.
Żyliśmy sobie razem: Smyk był szczepiony, wykastrowany,
pare razy się przeprowadzaliśmy, w tym do Warszawy...
Niestety życie zmusza mnie do wyjazdu za granicę i niestety nie
mogę Go zabrać ze sobą. Wyjeżdżam 25 maja i nie wiadomo
kiedy wrócę, a do Anglii nie tak ławto zabrać zwierzątko, a
czas nagli....
Moi rodzice - posiadacze psa i królika- nie wyrażają chęci
opieki nad kotem...
Dlatego z ogromnym bólem serca zwracam się do Forumowiczów.
Czy ktoś zna dobry domek lub chciałby sam się zająć Smykiem?
Kocurek ma ok. 1rok i 4 mce, jest żywy, bardzo towarzyski i
przylepny, nawet aportuje

Nie jest agresywny w stosunku co do dzieci - wręcz je bardzo lubi.
Naprawdę jest strasznie kochany!
Lubi wysokości, wyścigi przez mieszkanie- więc dobrze by było,
aby trafił do domku z innym kotem (wychowywał się najpierw
z kotem, potem z psem) lub domku z ogrodem lub dużego domku...
W małych mieszkaniach wydawał się znudzony i łaził jak najwyżej.
Oczywiście jest zdrowy, czyściutki, kuwetkowy.
Wyposażę go w kuwetę, łopatkę, transporter wiklinowy i jedzonko
na pierwszy okres.
Aha jesteśmy teraz we Wrocławiu.

byle gdzie, bo wiele wiele dla mnie znaczy...

Oto pare fotek :






http://diagra.w.interia.pl/Smyk1.jpg
http://diagra.w.interia.pl/Smyk2.jpg
http://diagra.w.interia.pl/Smyk3.jpg
http://diagra.w.interia.pl/Smyk4.jpg
http://diagra.w.interia.pl/Smyk5.jpg
http://diagra.w.interia.pl/Smyk6.jpg
PROSZĘ O POMOC !!!
Kontakt ze mną:
Dagmara
GG: 2358824
mail: diagra@interia.pl
tel: 694 159 552[/img]