Niger mieszkał sobie na osiedlu. Niby nie tragicznie - dużo piwnic i w ogóle. Kilka karmicielek, jakieś miseczki z jedzeniem. Ale Niger miał marzenie - stanąć w końcu na wszystkich 4 łapach. Bowiem koteczek używał tylko 3 łapek. Jakiś wypadek spowodował, że Nigerowi złamała się jedna przednia łapka. I tak nieszczęśliwie się zrosła, że była wyżej niż pozostałe. Nie bardzo można było z niej korzystać. Niger nauczył sie więc chodzić na trzech łapkach i marzył.
Jego marzenie się spełniło - nasza Kociodolińska wetka złapała koteczka i zoperowała. Niger przebywa teraz u niej w domu, ale nie moze tam zostać na zawsze. Dla swojego bezpieczeństwa Niger musi pozostać jedynakiem. Jest bowiem kotem, który chce dominować, walczy o wszystko i kłóci się. Wetka nazywa go nawet pieszczotliwie blokersem


Niger jest młodym kociem. Moze nie mieć roku. Jest juz wykastrowany i zaszczepiony oraz odrobaczony. I jak pisałam - wielki z niego gaduła i indywidualista, ale tez pieszczoch - lubi pospac w łózeczku

A oto on we własnej, kociej osobie:



Prawda, ze cudny

Niger może oczywiście zamieszkać w całej Polsce - przeprowadzki nie robią na nim żadnego wrażenia
