» Pon wrz 04, 2006 9:41
wITAM , dzięki dziewczyny za założenie wątku na miau miau , na dogo Kora juz jest . To do mnie trafiła kicia , której nikt nie dawał szans na przezycie , strzaskana miednica , kotka nie chodziła wcale , podciągała się tylko na przednich łapkach , do tego przy RTG okazało się , ze jest ciężarna . To chyba w myśl zasady ,że nieszczęscia zawszew chodzą parami . Stan kici był tragiczny , nawet nie można było pomyśleć o sterylce aborcyjnej. Ta mała , młodziutka , ok . roku kicia , walczyła o życie a do tego jej wycienczony organizm musiał jeszcze odżywić ciąze . Odetchnęłam z ulgą , jak powoli zaczęła próbowac chodzić i Formica powiedziała ,że można zaryzykować sterylke. I tak mamy to juz za sobą , rana po sterylce zagojona , Kora chodzi , choc nie ma szans ,żeby chodziła całkiem normalnie , utyka na lewa łapkę , ale nie przeszkadza jej to w wariacjach z moją 3 miesięczną KLUSIA , jest wesoła , przymilna i szczytem jej marzeń są głaski , domaga się o nie na każdym kroku . Moze ktoś przygarnie to moje kocie nieszczęscie , może trafić tylko do domku bez wychodzenia . Jest czyściutka , wesoła , przymilna.