Co mam:
Mam około ośmiu tygodni.
Mam czyste posłanko.
Mam co jeść i pić.
Mam opiekę.
Czego nie mam:
Oczka nie mam.
I domku własnego.
Mały bezbronny kotek uratowany od śmierci, spragniony Człowieka, jego głosu, dotyku, czułości, obecności po prostu. Rozpaczliwie płacze, histerycznie chce "na rączki". Taki dzidź mały.
Kto mnie pokocha?






A ja Aliś jestem. Jestem młodszy od Kapelusznika, mam około siedniu tygodni. Co nas łaczy? Tez mało co nie umarłem i też domku nie mam.






Aliś z dnia na dzień czuje się coraz lepiej. Miał ostry KK.Kiedy tylko się do niego zagada - ugniata łapkami kocyk. Taki z niego słodziak.