10letnia kotka z cukrzycą szuka (?) domu - Warszawa

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 18, 2016 22:03 10letnia kotka z cukrzycą szuka (?) domu - Warszawa

Moja Pani Wet zaalarmowała:

Kotka ma 10 lat i cukrzycę.
Była u starszej Pani potem trafiła do syna (nie wiadomo co się ze starszą panią stało).
Żona syna ma alergię na koty, więc kotka z kanapy trafiła do sklepu komputerowego syna.
W sklepie nie ma lodówki (więc pewnie insulina nie działa) a kicia potrzebuje mieć podawaną insulinę 2x dziennie.
Syn raz jeździ raz nie, więc jest mega rozstrojona.
Pani Wet mówi, że widzi że oni powoli chcą ją uśpić - a dla chętnego i znajdzie się wet, który uśpi mimo braku wskazań, albo w końcu "wypuszczą na wolność"

Czy ktoś coś? Kotka podobno jest przemiła!

Obrazek Obrazek Obrazek



EDIT:
Długo zastanawiałam się co zrobić, ale nie chcę robić problemów mojej wetce. Odezwał się właściciel z zarzutem, że robię z niego potwora. Wklejam to co właściciel kotki napisał i życzył sobie żebym tu w pierwszym i ostatnim poście wkleiła.
Niestety nie dopatrzyłam się w tekście decyzji co zamierza z kotem zrobić.

"Zanim ktoś zacznie opluwać nas jako potwory, co chcą się „pozbyć” „problemu”... zacznijmy od początku... Kotkę mamy od tych ~10 lat i nie ma tu co tego faktu ukrywać (wcześniej mieliśmy też inne zwierzęta - psy, rybki, żółwie, świnki morskie, inne koty). Mamy także drugiego kota w podobnym wieku (tak tak, już słyszę te głosy oburzenia, że zdrowego i bezproblemowego). Kot pierwsze objawy swojego (wtedy) dziwnego zachowania miał jakieś pół roku temu (+/- 2 m-ce, ze wskazaniem na PLUS). W związku z podejrzeniem, że to stres kot został planowo odseparowany (wakacje u znajomych, pracujących całe dnie w korpo, bezdzietnych - jednym słowem cisza i spokój, sielanka, micha rano i wieczorem, przytulanki, głaskanki itp.), które jednak jego zachowania nie zmieniły, więc wrócił do domu i wtedy łupnęła reakcja uczuleniowa. Kot ponownie, tym razem awaryjnie, został odseparowany i od 3 miesięcy jest maskotką biurową.

Od tych 3 miesięcy kot dwa razy dziennie dostaje insulinę. Nie „jak mi się chce”, tylko _zawsze_. Święta, Sylwester, urodziny dzieci, weekendy, impreza u znajomych, kac, choroby dzieci (kolejność losowa)... wszystko to nie jest przeszkodą, bym stawiał się u kota, karmił go i dawał zastrzyk. Czasem oczywiście omsknie się lekko na zegarku, więc nie jest to „równo co 12h i z glukometrem w ręku”, ale staram się, żeby rozrzut był w przedziale 10-14h.

Kotek to jest „mój” zwierzak. Wzięta od weta znajda, wychowana na kolankach (mogę nawet powiedzieć, że „w spodniach”, bo tam sypiała, jak była malutkim „motorkiem”).

Dlaczego chcę oddać (?) kota? Po pierwsze, chcę rozwiązać problem. Niestety kot, jaki by nie był, to na drabinie stoi jednak kilka szczebelków niżej niż rodzina (mimo, że sam po tylu latach jest w zasadzie rodziną). Poza powyższym: bo nie mogę go wiecznie trzymać w pracy, bo reakcja alergiczna, bo objawy (patrzy niżej).

Dziwne zachowanie, objawy (nie wszystkie jednocześnie, nie wszystkie w równym stopniu, ale taki ogólny zarys): picie dużych ilości płynów (i dużo sikania), brak toalety (przestała sie myć), obsesyjne poszukiwanie jedzenia.

Tutaj kilka słów na temat ostatniego objawu, czyli co musi wiedzieć potencjalny ochotnik: kot jest zdeterminowany. W domu próbowała zżerać wszystko co wpadło do pyska: cukinię, paprykę, pomarańcze, ogórki, jabłka, ogólnie co się nawinęło, w najlepiej „szeleszczącej” folii, było gryzione i/lub niszczone (np. plastikowe pojemniki do przechowywania). Nauczyliśmy się murować wszystko, ale, nie mogąc nic znaleźć, potrafiła przegryzać worek na „segregowane suche” albo torbę ze żwirkiem, zdejmować (zrzucać) pokrywki z garnków. Kradła żarcie z pozostawionego na „dwa mrugnięcia” talerza, a nawet łaziła za dzieciakami i „porywała” jedzenie z rąk. Ten objaw nadal ma dość silny wpływ na jej codzienność (co drugi dzień znajduję wywalony śmietnik albo chociaż wyjęte jakieś śmiecie (skórki od banana, ogryzek itp.)). Czyli, w skrócie: kot bardzo dba o czystość!

Pozostałe objawy trochę się opanowały - pije mniej, futro doprowadziła do stanu zadowalającego (może prócz „rąk”).

Dlaczego to piszę? Nie chcę znaleźć jej domu? Nie, piszę to, bo nie chcę podrzucać kukułczego jaja. To trudny kot. Uparta, zdeterminowana baba.

Mógłbym jeszcze wylać tonę znaków na klawiaturze, wkleić zdjęcia i filmy z moimi kotami (ba, jakieś nadal są na youtube!), ale nie zmieni to faktu, że COŚ musimy z nią zrobić. Jeżeli ktoś nie opiekował się przewlekle chorym (człowiekiem lub zwierzęciem), to niech sobie daruje komentarze i pójdzie oglądać inny temat. Od 3 miesięcy moim (naszym) życiem rządzi rytm chorego kota.

Podsumowując: dlaczego chcę oddać (?) kota? Bo nie mogę go wiecznie trzymać w pracy. Bo reakcja alergiczna. Bo objawy (patrzy wyżej). Bo dzieci są znacznie ważniejsze niż kot („rytm kota” niestety mocno tu przeszkadza).

PS pisane z „tym drugim” kotem na kolanach."
Ostatnio edytowano Pt sty 22, 2016 13:45 przez katja_88, łącznie edytowano 4 razy
Obrazek Obrazek Obrazek

katja_88

Avatar użytkownika
 
Posty: 137
Od: Wto paź 28, 2014 13:10

Post » Wto sty 19, 2016 7:26 Re: 10letnia kotka z cukrzycą szuka domu !!!

:( Okropne to.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56154
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sty 19, 2016 8:48 Re: 10letnia kotka z cukrzycą szuka domu !!!

czy ktoś ma doświadczenie w opiece nad kotem z cukrzycą i mógłby się kicią zająć?
albo chociaż dobre chęci i wolne moce przerobowe.,..
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 19, 2016 10:46 Re: 10letnia kotka z cukrzycą szuka domu !!!

a gdzie jest?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové


Post » Wto sty 19, 2016 13:02 Re: 10letnia kotka z cukrzycą szuka domu !!!

Warszawa... przepraszam jestem w pracy i nie za bardzo mam możliwość odpisywania od razu :(
Obrazek Obrazek Obrazek

katja_88

Avatar użytkownika
 
Posty: 137
Od: Wto paź 28, 2014 13:10

Post » Wto sty 19, 2016 13:25 Re: 10letnia kotka z cukrzycą szuka domu !!!

https://www.facebook.com/kociserwis/

Pani Wet: "Kiedys mieszkala z inna kotka i sie dobrze dogadywaly, oprocz insuliny wymaga tylko diety dla cukrzykow typu diabetic i co pare tygodni kontroli u weterynarza"
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto sty 19, 2016 13:36 Re: 10letnia kotka z cukrzycą szuka domu !!!

ObrazekObrazek

Piekna jest
Cukrzycowego kota dużo łatwiej sie 'prowadzi" że tak powiem niż kota z PNN , choć często ludzie boją sie cukrzycy u kota -to kwestia dobrania i podawania bardzo regularnie insuliny ; nie jest to opieka tak kłopotliwa jak przy PNN np.

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 19, 2016 13:50 Re: 10letnia kotka z cukrzycą szuka domu !!!

Kotka jest podobno bardzo miła i przytulaśna, więc myślę, że "obsługa" nie byłaby problematyczna :)
Obrazek Obrazek Obrazek

katja_88

Avatar użytkownika
 
Posty: 137
Od: Wto paź 28, 2014 13:10

Post » Wto sty 19, 2016 14:46 Re: 10letnia kotka z cukrzycą szuka domu !!!

Przykre jest to, że ukochane przez bliskich zwierzaki nie mają wartości dla rodziny.
Kciuki wielkie za domek :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto sty 19, 2016 14:48 Re: 10letnia kotka z cukrzycą szuka domu !!!

dopisz w tytule, że Warszawa.
Ona jest u tych ludzi, nie w lecznicy?
Żeby tylko nie "uciekła" im przypadkiem :(
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto sty 19, 2016 15:09 Re: 10letnia kotka z cukrzycą szuka domu !!! Warszawa

"Uciekła" albo została zwyczajnie uśpiona, bo już podobno o tym mówią. Nadal jest w sklepie :(
Obrazek Obrazek Obrazek

katja_88

Avatar użytkownika
 
Posty: 137
Od: Wto paź 28, 2014 13:10

Post » Wto sty 19, 2016 15:26 Re: 10letnia kotka z cukrzycą szuka domu !!! Warszawa

Aby znalęźć dt , juz nie mówię o ds :potrzeba chociaz kilku dni, tygodnia , nie zaś dwóch -w dodatku jesli nic nikt nie robi z nich w tym względzie

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 19, 2016 15:38 Re: 10letnia kotka z cukrzycą szuka domu !!! Warszawa

Niestety inny dom to raczej inicjatywa Pani Wet, to ona się ze mną skontaktowała. Państwo pewnie chcą się pozbyć problemu najprościej jak się da - uśpić...
"nie wyszło, zajmuje za dużo czasu, alergia" standard... :evil:
Obrazek Obrazek Obrazek

katja_88

Avatar użytkownika
 
Posty: 137
Od: Wto paź 28, 2014 13:10

Post » Wto sty 19, 2016 20:00 Re: 10letnia kotka z cukrzycą szuka domu !!! Warszawa

zmień tytuł na : pilne, cito, uspią, nie ma czasu

zmień tytuł
proszę
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości