
Znajoma wraz z rodziną (mąż i trójka uroczych dzieci) przygarnie dwa młode koty, najlepiej rodzeństwo. Nie muszą być kociaki, ale też nie bardzo dorosłe.Najlepiej do max roku.
Domek wymarzył sobie czarne, szylkretowe, rude maluchy (najmniej z przewagą bieli), ale kolor nie jest aż tak istotny.
Ludzie ogólnie uświadomieni w sprawach ogólnokocich, kiedyś sami posiadali w domu koty (dawno temu). Są w stanie zapewnić odpowiednie warunki - właściwe wyżywienie, szczepienia, kastrację itp.
Domek jest w stanie podjechać po koty do ok.50 km od Pruszkowa.
To naprawdę dobry dom. Dzieci bardzo dokładnie zaznajomione z tym, jak należy obchodzić się ze zwierzętami, najstarszy synek to niesamowity kociarz.
Alergii raczej trudno się spodziewać.
Ja jestem pośrednikiem, dziewczyna nie chce szukać na ślepo, ufa mi-zrezygnowała z poszukiwań na gumtree, alle itp ufając moim zapewnieniom, że tu uda się znaleźć koty, którym pomoże dając dom, a koty "zaoferują" ludzie uczciwi, którzy (ewentualnie) dokładnie poinformują o pochodzeniu kota.
Domek obawia się adopcji kota ze schroniska ze względu na ewentualne choroby, z jakimi kot mógłby mieć wcześniej kontakt. Rozumiem to.
Mam nadzieje, że zamieściłam wątek w odpowiednim dziale.
Z góry dziękuję za ewentualną pomoc.
Będę przekazywać na bieżąco informacje domkowi, jeśli się takie pojawią.