...i stało się, zajechałam do Kobylej Góry i pod samym lasem mamy 3 maluszki i matkę.
Złapaliśmy z Ł.jednego whsiakaska ma na oko 2 mce.Teraz śpi w koszyku nakryty kocem.
Są jeszcze dwa rudy w biało czarne plamki i czarno białe.Ich oczy.....no właśnie i tu jest problem.
Ten który się udał złapać dostał zastrzyk z antybiotykiem,jutro powtórka.Wet z wioski tak kazał.
Niestety pozostałe dwa nie dają się złapać a my jutro wracamy.
Wiem mamę trzeba sterylizować...ale jak ją złapać nie mam ze sobą ani kontenerka ani klapki łapki jestem w czarnej du.....brzydko mówiąc.
Fotki będą jutro.Potrzebna mi każda pomoc.
kod do banerka na stronie 6
