Tego nie robi się :(..Pani zmarła...7 Kotów..Kołobrzeg

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lut 05, 2013 18:21 Tego nie robi się :(..Pani zmarła...7 Kotów..Kołobrzeg

Kolejna smutna historia... Dobra Pani umiera, zostają Koty
Dziś rano dostałam taki mail:

witam serdecznie. Łażę po internecie i szukam pomocy inspiracji - czegokolwiek, co pomoże mi zaleźć ratunek dla kotów
http://www.informacje.kolobrzeg.pl/mias ... 4%85-domus

http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/articl ... /130209955

teraz są w czymś na kształt domu tymczasowego (3 kotki) i w schronisku (2, a trzecia pewnie trafi do mnie)
Rozwiesiłam plakaty (wydruki A4). Od 15 lat dokarmiam bezdomniaki. Teraz jestem bez pracy i choć pęka mi serce nie mogę zrobić nic więcej, bo trzy koty w domu, trzy na dzialce, 4 na podwórku. Wiem, że łatwo nie jest, ale one są bez szans w schronisku czy na wolności.
Pozdrawiam
Joanna H..

i teraz dostałam kolejny mail od p. Joanny:
...Teraz te trzy z lecznicy zostały przeniesione do pomieszczeń domopodobnych (cud się dokonał , bo są jednak ludzie zdeterminowani). Mogą tam zostać kilka lub kilkanaście dni. Były zestresowane, ale jednocześnie zaciekawione i szczęśliwe, że wyszły z klatki. Puchata przytulanka najpierw zwiedziła kolana Pięknej Pani, która dała im schronienie, potem poznawała nowe miejsce. Tricolorka uznała, że ma nadmiar atrakcji i choć wcześniej miała drugie miejsce w konkursie odwagi, w nowym pomieszczeniu zaszyła się i przeżywała. Pięknooka, dla której odejście jej pani skończyło się 24 godzinami na balkonie (czwarte piętro), bo w całym zamieszaniu z interwncją strażaków nie zauważono jej ucieczki, okazała się najbardziej otwarta i ciekawa nowego, choć każdy ruch człowieka kończył się wbijaniem w najbliższy kąt. Jednak ich stan jest na tyle dobry, że cierpliwy opiekun po dwu dniach już dokona cudów. Dwie nadal tkwią w schronisku - ten przerażony czarno-biały stworek i jednooka tygryska.
Wiem, macie codziennie kilka takich historii. Sama mogę o kilkunastu bezdomniakach, którym staram się pomagać, wiele powiedzieć. Jednak te wychuchańce, choć życie ich i ich Pani było bardzo skromne, oduczyły się samodzielnej walki o przetrwanie....

Obrazek

nie wiedząc co zrobić zakładam tu wątek,
z wielką prośbą o pomoc, zaraz zaproszę tu p. Joannę
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 05, 2013 18:33 Re: Tego nie robi się :(..Pani zmarła...7 Kotów..Kołobrzeg

tu watek tych samych kotów
viewtopic.php?f=13&t=150190
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Śro kwi 03, 2013 9:00 Re: Tego nie robi się :(..Pani zmarła...7 Kotów..Kołobrzeg

zaznaczę
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości