jestem tu nowa ( od czasu do czasu zaglądam tutaj jeśli czegoś szukam ale dopiero teraz założyłam konto), więc nie wiem czy wszystko napiszę jak trzeba. Od dłuższego czasu nie daje mi spokoju pewien kocur. Jest on niestety bezdomny. Mieszkał przy sklepie Tesco. Tzn ktoś bardzo dobry załatwił dla niego domek ( nie ze styropianu, taki masywny chyba z plastiku ale w środku miał papier więc do końca nie wiem z czego był), miał tam poduszkę i sianko. Poza tym przy Tesco jest sklep z wędlinami Viando także kotek był na wypasie bo Panie ze sklepu go codziennie bardzo dobrze karmiły (kocurek jest naprawdę tłuściutki). Tesco mam blisko domu więc zawsze po pracy robię tam zakupy. Zawsze coś kupię do jedzenia dla tego biedaczka. Chociaż czasami "wysmradza", w końcu to nie to samo co surowe miąsko od Pań z Viando. Ogólnie nadałam kociakowi imię Homer bo bardzo do niego pasuję. Jest to kot bardzo ufny i spragniony czułości. Zawsze przyjdzie do mnie żeby go pogłaskać. Do sedna. Ostatnio zauważyłam, że jego domek zniknął. Pomyślałam: " W końcu ktoś go przygarnął". I przy najbliższej okazji chciałam zapytać Pań z mięsnego co się z nim stało. Dziś po pracy musiałam wstąpić do tesco i ku mojemu zdziwieniu Homer się przy nim kręcił. Od razu weszłam do Viando i zapytałam Pań co z jego domkiem. Otóż tzw "ludzie bez pracy, którzy lubią całymi dniami przesiadywać pod sklepami" zniszczyli mu domek

Bardzo chciałabym jakoś pomóc temu kotu. Ja niestety mam dwa w domu i nie dam rady wziąć kolejnego, moi znajomi to nie wielbiciele kotów. Więc zwracam się z prośbą do kogoś kto chciałby mi pomóc znaleźć dom dla tego smutaska. Nie umiem niestety określić wieku kota. Liczę, że ktoś mi pomoże. Ja i Homer jesteśmy z INOWROCŁAWIA. Może akurat ktoś na forum też jest stąd i miałby chociażby dom tymczasowy dla tego biedaka. Wydaję mi się, że to będzie naprawdę dobry i grzeczny kot domowy.
Naprawdę nie wiem jak tu się odbywają takie adopcje i szukanie domów dla bezdomnych kotów więc proszę o wyrozumiałość jeżeli jakoś źle sformułowałam moją wypowiedź albo źle wybrałam miejsce do umieszczenia "ogłoszenia". Aha na dniach postaram się zrobić parę zdjęć Homera i jakoś spróbuję tu wkleić.